Forum

Już wkrótce
  • "JLA - Liga Sprawiedliwości: Saga o błyskawicy" (WKDCBiZ) - 24 kwi 2024,
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 2" - 15 maj 2024,
  • "Nightwing. Bitwa o serce Blüdhaven. Tom 2" - 29 maj 2024,
  • "Batman. Pogromca sprawiedliwości. Tom 2" - 29 maj 2024,

“The Dark Knight Rises” znakomicie sprzedaje się w kinach IMAX, gdzie ustanowił rekordowe otwarcie w USA i na świecie. W USA z 332 tego typu kin przyniósł wpływy wynoszące 19 mln dolarów (średnia 57,200$). Równie dobrze zaprezentował się w pozostałych krajach, gdzie z 64 kin IMAX zarobił 4,8 mln dolarów ze średnią na lokalizację – 75,000$. Z czego 1,57 mln dolarów z 19 IMAXów w Wielkiej Brytanii, 758,000$ w Korei Południowej (10 IMAXów), 659,000$ w Australii (5 IMAXów) i 55,000$ z dwóch kin IMAX w Hiszpanii. Tym samym na całym świecie z kin IMAX najnowszy film o Batmanie uzyskał rekordowe wpływy w wysokości 23,8 miliona dolarów (średnia 60,100$).

W tym tygodniu “The Dark Knight Rises” wejdzie na ekrany 89 kolejnych IMAXów.

Źródło: THR

Osobom, które nie znają dokładnie najważniejszych wydarzeń z bogatej historii Batmana, polecamy obejrzeć infografikę przygotowaną przez Newsarame. Uwzględniono w niej całą historię Batmana począwszy od debiutu w “Detective Comics”, a skończywszy na “The Dark Knight Rises” i serialu animowanym “Beware the Batman”, którego premierę zaplanowana na rok 2013.
Czytaj dalej

Zgodnie z zapowiedziami wytwórnia Warner Bros. opublikowała dokładne przychody z pierwszego weekendu wyświetlania dla “The Dark Knight Rises”, które zamknęły się w kwocie 160,88 mln dolarów, czyli mniejszej niż zakładano we wcześniejszych szacunkach. Ilość zgromadzonych pieniędzy dla kolejnych dni weekendu to odpowiednio: 75,75 mln, 44,93 mln (spadek aż o 40% w stosunku do piątku) oraz 40,2 mln dolarów.

Znane są także wyniki spoza USA. Dokładnie w tym samym czasie na pozostałych kontynentach film Nolana zebrał łącznie aż 88 mln dolarów.

Chuck Dixon, współtwórca postaci Bane’a, jest bardzo zadowolony ze sposoby w jakim w najnowszym filmie o Batmanie przedstawiono jego złoczyńce, zwłaszcza, że jego wcześniejszego debiutu filmowego w “Batman and Robin” do udanych zaliczyć nie można.

“Przedstawili go prawie jako imbecyla, podczas, gdy w komisach był bardzo inteligentny”, powiedział Dixon o Bane’ie w “Batman and Robin”.
Czytaj dalej

Jeszcze przed premierą “The Dark Knight Rises” Christopher Nolan w jednym z wywiadów sugerował, że Anne Hathaway zasługuje na osobny film o Catwoman. Udziału w takim projekcie nie wyklucza sama aktora, ale tylko jeśli zaangażowane byłyby w niego właściwe osoby, takie jak Christopher Nolan.

Jeśli [Nolan] jest zainteresowany, to i ja jestem bardzo zainteresowana. Myślę, że byłoby cudownie lepiej ją poznać, ale tylko z właściwymi ludźmi. Ona żyje w Gotham City, tak więc musiałoby to zostać stworzone przez osoby, które wymyśliły te Gotham. Przynajmniej według mnie, tak powinno być.

Źródło: Digital Spy

Można śmiało powiedzieć, że ostatnia część trylogii w reżyserii Christophera Nolana to jedna z najważniejszych premier obecnego roku, nie ograniczając się jedynie do blockbusterów. Nikt chyba nie miał wątpliwości, że “The Dark Knight Rises” zgromadzi na starcie ogromną sumę pieniędzy. I nie ma się co dziwić, w końcu był to jeden z nielicznych frekwencyjnych pewniaków obecnego sezonu letniego. Postawić należało sobie tylko pytanie ile rekordów zostanie pobitych po drodze, w tym ten jeden najbardziej prestiżowy czyli dochód z pierwszego weekendu wyświetlania. Trzeba pamiętać, że rekord otwarcia dla filmu 2D (158,411 mln dolarów) od czterech lat pozostawał w posiadaniu poprzedniej części przygód Batmana.

Bez wątpienia oczekiwania sięgały nieco dalej, nawet jeśli film miał ten “minus”, że nie poddał się modzie formatu 3D, co w konsekwencji oznaczało dość trudne zadanie z powodu niższych cen biletów. Eksperci rynku spekulowali już od dawna, czy film Nolana powtórzy sukces poprzednika i sięgnie ponownie po koronę najlepszego otwarcia detronizując tegoroczny “The Avengers” (207,4 mln dolarów), który nieco ponad 50% swojego zysku ma dzięki biletom z 3D. Poprzeczka ustawiona była więc dość wysoko, aczkolwiek niemożliwe było w zasięgu. Wszystko zmieniła jednak piątkowa tragedia w Kolorado, która rzuciłą cień nie tylko na Mrocznego Rycerza, ale również na inne pozycje wyświetlane w kinach w USA.
Czytaj dalej

Chociaż Warner Bros. nie ujawnia, ze względu na tragedię w Kolorado, wpływów uzyskanych przez “The Dark Knight Rises”, to według nieoficjalnych danych najnowszy film Nolana z łatwością zajmie pierwsze miejsce w światowym box office’ie. “The Dark Knight Rises” w mijającym tygodniu trafił na ekrany kin w 17 krajach, a z wstępnych danych z 9 z nich wiadomo, że uzyskał wpływy przekraczające 70 mln dolarów.

Najwięcej “The Dark Knight Rises” zarobił w Wielkiej Brytanii (przynajmniej 16,1 mln $ do soboty, a w niedziele wpływy powinny powiększyć się o kolejne 6 mln $). Równie dobrze wystartował w Australii (15,2 mln dolarów) i Korei Południowej (15 mln $). Szacunkowe wyniki z pozostałych krajów: Hiszpania (4 mln $), Hong Kong (3 mln $).

W następnym tygodniu “The Dark Knight Rises”, oprócz premiery w Polsce, trafi na ekrany kin w kilku ważnych krajach: Niemczech, Francji i Japonii.

Źródło: THR

BATGIRL #2

Tytuł historii: Cut short, Cut deep
Miesiąc wydania (okładka): Grudzień 2011 (USA)
W sprzedaży od: 12.10.2011 (USA)
Scenariusz: Gail Simone
Rysunki: Ardian Syaf
Tusz: Vicente Cifuentes
Okładka: Adam Hughes
Kolor: Ulises Arreola
Liternictwo: Dave Sharpe
Ilość stron: 32

Twoja ocena:

GD Star Rating
loading...

Koszmar w postaci Mirrora niszczy życie mieszkańców Gotham City. Pozornie przypadkowe wybuchowe konfrontacje pomiędzy Batgirl i Mirrorem sprawiają, że Barbara zaczyna się zastanawiać czy w ogóle nosić jeszcze kaptur i pelerynę!

Już po drugim numerze można wyczuć, że nastrój nowej serii będzie bardziej mroczny od poprzednich.
W przypadku Stephanie Brown historie były dość wesołe o lekko młodzieżowym zabarwieniu i z dużą dawką humoru. Seria z Cassandrą natomiast była utrzymana w duchu bardziej obyczajowym niż konserwatywnych opowieści o superbohaterach. Natomiast powrót Babs to powrót do klasyki.
To znaczy, że opowieści są pisane w klimacie serii o Batmanie. Jest ciężko i na poważnie.

Historia w drugim zeszycie przynosi kilka rewelacji na temat nowego przeciwnika Barbary Gordon. Celowo piszę “Barbary a nie “Batgirl”, gdyż to jej imię i nazwisko widnieje na liście “Mirrora”. Dowiadujemy się również kim jest Mirror, a w zasadzie kim był oraz co go motywuje. Mamy do czynienia z kolejnym dobrym człowiekiem, który w skutek doznanej tragedii oraz traumy po niej zmienia się mentalnie w potwora.
Babs stoczy z nim pojedynek, lecz można odnieść wrażenie, że nowy przeciwnik “Batgirl” jest ponad jej siły, przynajmniej fizycznie. Fajne w tym numerze jest to, iż Batgirl wciąż obawia się o swoją kondycję fizyczną, po tak długim okresie nie brania czynnego udziału w akcji, i że ten zastój jest przyczyną jej początkowych niepowodzeń. Babs zawsze była kreowana na bystrą i inteligentną postać i w pojedynku z tym przeciwnikiem, te atrybuty przydadzą jej się bardziej niż tężyzna fizyczna. Bowiem Jonatan Mills (Mirror), jest wysokim, dobrze zbudowanym oraz bardzo silnym mężczyzną, który bardziej nadaje się do pojedynku z Batmanem. Batgirl z tej konfrontacji wychodzi jako totalna przegrana. Pomimo swojej inteligencji zachowała się dość głupio, mówiąc na głos jakiego fortelu użyła przechytrzając go i że wydobyła od niego listę potencjalnych ofiar. Skończyło się tym, że straciła ją szybciej niż ją zdobyła.
Nie rozumiem tego zabiegu i nie wiem co autorka komiksu chciała w ten sposób uzyskać.

W komiksie jest również kontynuowany wątek z nową współlokatorką, która okazuje się dość odważną i zapobiegawczą osobą. Widząc Barbarę pobitą i nieprzytomną zaopiekowała się nią i wyprawiła jej kilka morałów na temat tego, jak powinna się zachować ofiara napaści. Można powiedzieć, że Alysia mogłaby być dla Babs trochę jakby żeńskim odpowiednikiem Alfreda, tylko z większym temperamentem i ekscentrycznością. Niestety nic nie wie o sekretnym życiu Gordon i póki co jest postacią trzeciorzędną.

Generalnie motywem przewodnim tej historii są cuda. O ile poglądy Mirrora na ten temat, są dość dobrze uzasadnione, wiarygodne i ciekawe, o tyle w przypadku Barbary jest zwykłym laniem wody i mocną niekonsekwencją w budowaniu postaci. Gail Simone wpadła na pomysł, żeby nie tłumaczyć czytelnikowi jak doszło do tego, że Barbara znów chodzi, a zamiast tego zwala wszystko na “cud”. Jest to zagranie słabe i tandetne. Nie podobało mi się. Na tym etapie myślę, że Gail Simone nie jest dobrą pisarką/scenarzystką raczej zwykłym czeladnikiem słowa pisanego jakich na świecie tysiące.

Drugi numer Batgirl nie jest złym zeszytem i warto go przeczytać ze względu na nowego przeciwnika, jego przeszłości i motywacji. Antagonista jest całkiem dobrze nakreślony i zapada w pamięć. Natomiast postać Barbary Gordon może nie zostawia wiele do życzenia (jest bardziej dojrzała, próbuje ułożyć sobie życie z nowym partnerem…itd) ale brakuje jej charakteru. Nie ma tego pierwiastka, który by ją mocniej wyróżniał. Niestety bolączką tej serii jest brak pomysłowości i odtwarzanie utartego schematu, dlatego zaczynam obawiać się, że Batgirl vol. 4 stanie się zwykłym czytadłem, które raz się weźmie do ręki, zapozna z nim i odłoży na półkę na wieczne zapomnienie.

Ocena: 3 nietoperki

Autor: Rafalinda

Kalendarium

Sonda

Twoja reakcja na zwiastun "Joker: Folie À Deux"

Zobacz wyniki

Sonda

Najlepsza okładka (Dark Age):