.: KOMIKS :: USA :: MINISERIA :: AZRAEL: DEATH'S DARK KNIGHT #2 :.
AZRAEL: DEATH'S DARK KNIGHT #2
Tytuł historii:Book Two: Give and Take Miesiąc wydania: Czerwiec 2009 (USA) Scenariusz: Fabian Nicieza Rysunki: Frazer Irving Okładka: Guillem March Tusz: Frazer Irving Kolor: Frazer Irving Liternictwo: Sal Cipriano Ilość stron: 32
Zraniony przez Talię Michael przypomina sobie swoje najboleśniejsze wspomnienia. Jednak, kiedy ludzie córki Ra'sa, mają się nim zająć, ten odzyskuje siły i sprawnie ich pokonuje. Na jego drodze pozostaje jednak jeszcze Talia, która pragnie odzyskać suit of sorrows. Nie dochodzi jednak między nimi do kolejnego pojedynku, bo Lane postanawia dowiedzieć się więcej o klątwie, jaka wisi na zbroi, którą nosi.
W jednym ze swoich apartamentów Talia opowiada Michaelowi historię pierwszego rycerza korzystającego z suit of sorrows, Geoffreya de Cantonna, który po zbyt długim noszeniu zbroi zatracił możliwość rozróżniania dobra i zła. Wszyscy, którzy później nosili zbroję także popadli w obłęd.
Przykładowe Strony:
Talia chciałby podarować zbroję swojemu synowi, który według niej poradziłby sobie z klątwą. Lane nie zamierza jednak rezygnować z suit of sorrows.
Obserwujący spotkanie Tali i Azraela Nightwing informuje Oracle, że Jean Paul Valley nie powrócił do świata żywych.
Lane odnajduje członków zakonu, korzy nie mając innego wyjścia pokazują mu zamkniętego w oddziale dla obłąkanych Abrahama Arlingtona, który wcześniej był Azraelem.
Nękany niepewnością Michael udaje się do jaskini Batmana, gdzie natrafia na Nightwinga, który bierze go za szaleńca odpowiedzialnego za krwawe zbrodnie.
Być może jest jeszcze nadzieja dla tej minii serii i tym samym dla nowego Azraela. Co prawda do bardzo dobrej historii jeszcze sporo brakuje, ale przynajmniej kierunek obrany przez twórców jest dobry.
Nie dostajemy bezmyślnej walki pomiędzy Talią i nowym Azraelem. Oczywiście akcji nie brakuje, ale ważniejsze staje się obiektywne przedstawienie zagrożeń jakie niesie ze sobą suit of sorrows. Co prawda Michael nie podejmuje jeszcze ostatecznej decyzji, ale przynajmniej dowiaduje się co dokładnie spotkało jego poprzednika. Jednak, w tej całej intrydze ze zbroją, z różnymi mieczami i zakonami brakuje wątku, który pokazałby, że nowy Azrael jest potrzebny, bo jak na razie wprowadzenie tej postaci do niczego większego wydaje się nie prowadzić.