.: KOMIKS :: USA :: BATMAN: SHADOW OF THE BAT :: ROK 1996 :: BATMAN: SOTB #49 :.
BATMAN: SHADOW OF THE BAT #49
Tytuł historii:Angel of Death Miesiąc wydania: Kwiecień 1996 (USA) Scenariusz: Alan Grant Rysunek: Vince Giarrano Okładka: Brian Stelfreeze Tusz: Ray McCarthy Kolor: Pamela Rambo Litery: Bill Oakley Ilość stron: 32
Chociaż zaraza zbiera śmiertelne żniwa, to umierający w Babylon Towers Joel Rivers postanawia na niej zarobić i dlatego przygotowuje książkę o pladze w Gotham. Tymczasem Poison Ivy tym co zaoferowali jej najwięcej gotówki, czy kosztowności, daje dawki nieprzetestowanej szczepionki. Jednym z szczęśliwców jest Joel, który jest teraz pewny, że zaraza mu nie zagraża.
Sytuacje panującą w mieście postanawiają wykorzystać kryminaliści, ale Batman, Nightwing, Robin i Huntress nie dopuszczają, by w Gotham panowało bezprawie.
Tymczasem w Babylon Towers Joel, który już cieszył się zarobioną fortuną na książce na temat ocalałych, zauważa u siebie objawy choroby.
Przykładowe Strony:
W przemowie do rządnego zniszczenia Babylon Towers tłumu Jamesowi Gordonowi udaje się odwieźć ich chwilowo od tego zamiaru, ale policjant, wie że zamieszki nie ustaną.
Poison Ivy żeby zapewnić, że szczepionka działa całuje Riversa i z powrotem zachęca wszystkich do licytacji.
Wiedząc, że Poison Ivy jeszcze nie wróciła Batman postanawia osobiście udać się do Babylon Towers, by sprawdzić czy szczepionka działa. Za bohaterem do środka udaje się także Gordon. Na miejscu Nietoperz musi najpierw uporać się z mieszkańcami, którzy cały czas wierząc w zapewnienia Poison Ivy próbują go powstrzymać, ale dzięki wkroczeniu Jamesa Pamela zostaje ogłuszona. Wcześniej jednak wyjawia, że ani szczepionka, ani jej pocałunek nie działają na zarazę.
Tymczasem dla walczących na zewnątrz bohaterów pojawia się nowy problem, bowiem okazuje się, że Robin stał się kolejną ofiarą zarazy.
Chociaż historia w Batman: Shadow of the Bat #49 nie jest idealna, to perspektywa ukazania panującej plagi oczami jednego z zarażonych wypada dobrze. Ludzie walczący o przetrwanie są skłonni oddać wszytko i uwierzyć we wszystko, co im daje najmniejszą nadzieje na przetrwanie. Jest to ciekawy obraz zachowań ludzkich, który jednak w pewien sposób został w tym numerze przedstawiony. Nie jest to jakiś wybitny poziom, ale problem został jednak ujęty.
Warto też zwrócić uwagę, że James Gordon pojawia się na polu walki i trzeba przyznać, że robi to w bardzo dobrym stylu. Tak jak przystało na prawdziwego komisarza policji. Tak, więc do bezpośredniej akcji wkracza nowy bohater, ale za to Robin schodzi z pola walki, bo stał się kolejną ofiarą wirusa.
Teraz kiedy jedna z bliskich osób Batmanowi jest zarażona, to działania bohaterów mogą przyjąć jeszcze bardziej dramatyczne obrót zwłaszcza, że lekarstwa na wirusa cały czas nie ma.