.: KOMIKS :: USA :: ONESHOTY :: TEEN TITANS SPOTLIGHT ON: NIGHTWING :.
TEEN TITANS SPOTLIGHT ON: NIGHTWING
Tytuł historii:Night Of The Dragon Miesiąc wydania: Wrzesień 1987 (USA) Scenariusz: Michael Reaves Rysunki: Stan Woch i Rodin Rodriquez Okładka: Jerry Bingham Kolor: Adrienne Roy Liternictwo: John Costanza Ilość stron: 32
Cytat numeru:
Nightwing: I still can't believe I found you. So much of it was sheer luck.
Batman: Not luck. Skill. I taught you well.
Na obrzeżach Gotham City dochodzi do handlu dużą ilością narkotyków. Niespodziewanie pojawia się Batman i atakuje przestępców. W wyniku walki, Mroczny Rycerz zostaje ogłuszony i pada nieprzytomny na ziemię.
Dickowi Graysonowi medytację przerywa telefon. Okazuje się, że to Alfred, który martwi się o Wayna, gdyż ten bardzo długo nie wraca. Dick decyduje się natychmiast jechać do Gotham City. Alfred kieruje go na Shadow Hill's, gdyż właśnie tam miał ostatnio działać Batman. Nightwing odnajduje tam ślady walki a także niewielkie ilości heroiny. Ważnym śladem dla Dicka jest również fiolka z kwasem, którą Batman zostawił specjalnie na miejscu walki. Dzięki logicznemu myśleniu, lider Teen Titans dociera do Drakkara, przestępcy mającego związek z handlem prochów w Gotham. Nightwing dowiaduje się od niego, że Batman jest więźniem mafii narkotykowej i znajduje się w opuszczonych tunelach metra, gdzie składowane są stare wagony pociągowe. Grayson udaje się tam natychmiast. Gdy już dociera do celu, z ukrycia widzi związanego łańcuchem Batmana i grupę ludzi, którzy licytują się o jego głowę. Nightwing nie czeka już ani chwili dłużej. Udaje mu się zniszczyć zasilanie elektryczne i wykorzystując panikę przestępców, używa fiolki z kwasem by uwolnić Batmana. Teraz inicjatywę przejmuje Bruce i wyprowadza Dicka kanałami na ulice Gotham. Dochodzi do szczerej rozmowy między byłymi partnerami. Gdy Dick odwraca się i odchodzi, na twarzy Batmana gości jakże rzadko spotykany uśmiech.
Każdy numer Teen Titans Spotlight On miał skupiać się na poszczególnym członku Tytanów, ewentualnie na postaci mającej związek z ową grupą. I o ile numery gdzie gwiazdami byli Jericho, Magneta, czy Thunder i Lighting były naprawdę ciekawe i momentami pasjonujące, o tyle komiks poświęcony Nightwingowi wypadł bardzo blado. Reaves bowiem postanowił poświęcić byłemu Boy Wonderowi tylko jeden numer. Był to dla mnie ewidentny błąd, gdyż otrzymaliśmy kolejną historię, w której to Dick prezentuje swoje detektywistyczne umiejętności. Gdy czyta się o tym po raz któryś, naprawdę może stać się to nudne. Nightwing, jako lider Tytanów, zasługiwałby (moim zdaniem) na historię o objętości co najmniej 3 zeszytów (Jericho dostał np. 4...). Dzięki czemuś takiemu można przedstawić naprawdę ciekawą opowieść i intrygę. Wątek, w którym chodzi o wyjaśnianie sobie spraw między Nightwingiem i Batmanem też wydaje się być już nam bardzo dobrze znany.
Reasumując, muszę stwierdzić, że Spotlight On Nightwing był naprawdę słabym komiksem, o którym nie należy zbyt długo pamiętać.
Może gdyby za scenariusz wziął się Marv Wolfman wyglądałoby to inaczej...
