.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: PAŹDZIERNIK 2006 :.
Joker i Żydowskie Muzeum: rozmowa z Jerrym Robinsonem Komiksy icon
Dodano: 24-10-2006, 17:04 Autor: Chudy

Jerry Robinson jest najlepiej znany w światku komiksowym jako współtwórca Nemezis Batmana, Jokera oraz pomysłodawca pseudonimu dla partnera Mrocznego Rycerza – Robina, Cudownego Chłopca. Mimo, że wycofał się z tworzenia nowych komiksów, Jerry wciąż jest mocno związany z komiksowym syndykatem dzięki dokumentowaniu historii komiksu. Jednym z jego ostatnich triumfów na tej arenie jest wystawa w nowojorskim Żydowskim Muzeum pod tytułem „Superheroes: Good and Evil in American Comics”. Wystawa ukazuje prace wielu artystów Złotego Wieku Komiksu, tj. oe Kubert, Mort Meskin, Emanuel (Mac) Raboy i wielu, wielu innych. Jerry’ego Robinsona można było spotkać na tym wydarzeniu. Dziennikarz NEWSARAMY wypytywał byłego rysownika, a obecnie historyka komiksowego, o sprawy związane z pracami nad nowym filmem o Batmanie (The Dark Knight), jak również o Billu Fingerze.

Jak wystawa zaistniała w Żydowskim Muzeum?

Jerry Robinson: Muzeum zaprosiło mnie do nadzorowania pokazem.

Jakie parametry mieli na uwadze?

JR: Wystawa w Żydowskim Muzeum jest bardziej scentralizowaną wizją pokazu, jakiego zrobiłem w poprzednim roku dla Breman Jewish Center Museum w Altancie i Georgii o nazwie The Superhero: The Golden Age of Comic Books 1938-1950, które jest obecnie w trasie. Tak więc poprosili mnie o nadzór nad podobną wystawą dla Żydowskiego Muzeum nieco bardziej nastawioną na żydowskich artystów zamieszkałych w Nowym Jorku, aczkolwiek są wyjątki w tym aspekcie. Większość z kreacji z bardzo wczesnego okresu komiksu amerykańskiego (włączając w to Supermana, Batmana, Kapitana Amerykę) została stworzona przez twórców żydowskich i prawie że wszystkie były doglądane przez żydowskich edytorów i żydowskich wydawców. Na wystwie zetkniecie się z 75 przedmiotami, w tym paroma artefaktami. Około 16 pochodzą z mojej własnej kolekcji. Wybrałem 15 artystów i tylu samych pisarzy, którzy w latach 1938-1950 wywarli największy wpływ na przemysł komiksowy. Zrobiłem już takich wystaw wiele na całym świecie, gdzies tak w 20-30 krajach. Byłem członkiem międzynarodowych jury. Dlatego też myślę, że mogę poprowadzić osąd wyboru tych szczególnych artystów.

Czy ja dobrze widzę? Oryginalna okładka do Detective Comics #71?

JR: Tak. Oryginał. Ulubiona okładka fanów przedstawiająca Batmana i Jokera. Jedna z najbardziej wczesnych.

Widzę również koncept szkicowy Jokera. Co zdecydowało o ukazaniu tego rysunku?

JR: Istotnie, to pierwsza wizualizacja Jokera. Jest to konceptualny szkic, który wykonałem w noc przez napisaniem historii wraz z pozostałymi osobami. Znalazłem to później w stercie makulatury w narożnej szufladzie pewnego dnia.

Czytałem gdzieś, że Joker jest bazowany na Conradzie Veidt z filmu The Man Who Laughs. Czy to prawda?

JR: Niezupełnie. Prawda jest taka, że Bill Finger znał Conrada Veidta. Bill był za pan brat z filmami zagranicznymi. Veidt był wtedy wspaniałą gwiazdą kina europejskiego , a w Człowieku, który się śmieje miał na sobie makijaż klowna, który udekorował swym chłodnym uśmiechem. Kiedy Bill zobaczył pierwsze rysunki z Jokerem, powiedział: „Przypomina mi to Conrada Veidta z The Man Who Laughs. Wtedy obiecał mi parę zdjęć z tego filmu, abym mógł zobaczyć, co miał na myśli. I tak to wygląda. Sądzę, że Bill od tego momentu nadał tej postaci kompletny koncept.

Słyszałem lata temu, że powodem, dla którego Bob Kane mógł kupić wszelkie prawa autorskie do Batmana, była jego bogata rodzina, która miała dość pieniędzy na wynajęcie prawnika.

JR: To może być po części prawda. Nie wiem. Nie było mnie tam.

Sądzisz że dzięki takim przedsięwzięciom jak Finger Awards, persona Billa Finger została należycie uznana?

JR: Sądzę, że z pewnością została uhonorowana. Myślę, iż aby wszystko było na swoim miejscu, napis pod każdym z komiksów, filmów etc. o Batmanie powinien brzmieć „postać stworzona przez Boba Kane’a i Billa Fingera”; Tak, jak ma to miejsce w komiksach o Supermanie, gdzie są uwzględnieni obaj jego twórcy. Jednakże jestem zachwycony faktem, że wreszcie odpowiednio uhonorowaliśmy, gdyż w każdym wywiadzie na wskroś ostatnich 50 lat ukazywałem Billa (wraz z jego zasługami) jako współtwórcę mitu o Mrocznym Rycerzu. Było dla mnie zaszczytem fundowanie nagrody im. Fingera, która jest wręczania co roku na konwencie komiksowym w San Diego dla najlepszych scenarzystów zarówno tych żyjących, jak i nie żyjących. Sądzę, że ten czyn całkowicie tłumaczy i nadaje prawa do darzenia szacunkiem Billa. Przypomniec należy, że za życia Bill nie był dażony takim respektem. Smutna historia.

Jakie masz zdanie na temat filmów o Batmanie?

JR: Większe wrażenie zrobił na mnie ostatni film, aniżeli pozostałe. Nie zwracałem uwagi na większość rzeczy, głównie fabuła i (niekoniecznie) aktorstwo. Mam nadzieję, że następny film będzie dobry. Przypuszczalnie będę konsultantem podczas prac nad tym projektem.

Naprawdę?

JR: Możliwe. Jest to poddawane dyskusji. Dlatego też jeżeli jest to prawda to sądzę że będzie to jak do tej pory najlepszy film o Batmanie, jaki został emitowany w kinach.

Oglądasz nową kreskówkę z Nietoperzem, The Batman?

JR: Co masz na myśli nową?

Jest puszczana od roku w telewizji amerykańskiej. Joker w niej przedstawiony ma zupełnie nowy image.

JR: O, nie. Prawdopodobnie nie wiedziałem tego.

Wygląda bardziej na cyrkowego klowna, niźli można to było wcześniej zaobserwować. Dziwne.

Twój syndykat wciąż istnieje?

JR: Tak. Reprezentuje w większości politycznych rysowników, aczkolwiek mamy w szeregach paru humorystycznych artystów pracujących dla The New Yorker i innych magazynów. Mamy rysowników w 50 krajach. Członkami naszego syndykatu jest 5 amerykanów będących gwiazdami politycznej karykatury. Trzech z nich to laureacie nagrody Pulitzera.

Rysujesz jeszcze?

JR: Niezbyt. Jestem zajęty pisaniem. Mam na karku parę książek do napisania. Wracając do lat 70., napisałem wtedy definitywną historię pasków komiksowych obejmująca wszystkie aspekty historii obrazkowej do 1970 roku. Tytuł brzmiał The Comics: An Illustrated History of Comic Strip Art. Wydawnictwo Dark Horse przymierza się do reedycji książki, która odbędzie się w tym roku. Dlatego też pracuje nad uaktualnieniem jej. Tym razem zawarte zostaną w niej przepiękne kolorowe rysunki. Będzie ten sam tekst, dodam jedynie recenzję tego, co się stało w ostatniej części wieku.

Czytasz jeszcze komiksy?

JR: Niezbyt. Jedynie ich historię [śmiech]. Pracuje nad kolejną ksiażką wraz z moim syndykatem i grupą z New York Times’a. Będzie to pozycja mówiąca o obecnych wydarzeniach. W zamierzeniu będzie to komentarz najważniejszych historii danego roku wraz z rysunkami z tych opowieści.

Źródło: NEWSARAMA

Powrót do newsów

Wpisz hello:
Nick:
E-mail: (opcjonalnie)

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk