|
|
|
|
.: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: LIPIEC 2008 :.
|
|
Dodano: 01-07-2008, 19:31 | Autor: Huntersky
|
|
Dodano: 01-07-2008, 21:05 | Autor: bolololo
|
Theme poprostu kwintesencja esencji
|
Dodano: 01-07-2008, 21:38 | Autor: Funky
|
Postanowiłem że nie przeczyam żadnych spoilerów czy też recenzji. Muzykę też sobię zostawię do sierpnia ;) Ale pytanie czy ten nowy theme może równać się z motywem przewodnim Dannego Elfmana?
|
Dodano: 01-07-2008, 21:41 | Autor: Napier
|
|
Dodano: 01-07-2008, 21:46 | Autor: Mel
|
No niestety ten nowy theme nie zapada tak szybko w pamięć jak theme Elfmana. Za mało symboliczny i trudniej rozpisany, Funky. Może właśnie bardziej chodziło o klimat a nie ikonę.
|
Dodano: 01-07-2008, 22:15 | Autor: Peter
|
to własnie theme elfmana jest trudniej rozpisany niz ten zimmera,zimmer stosuje tu typowa dla siebie rytmike,podparl sie takze na fragmentach z beginsa-ale nie powiem,ten fragment robi kolosane wrazenie,mroczny,ciezki,mozna rzec bolesny..zimmer jednak wszedzie umie sie odnalezc
|
Dodano: 01-07-2008, 22:33 | Autor: Mel
|
Elfman reprezentuje prostą sekwencje muzyczną obładowaną sporym rozmachem w postaci orkiestry. Zimmer zaś porusza motyw głęboko rozpisanych nut aby te zlewały się z rytmiką i tembrem istrumentów(w większości utworów)...I dlatego jest dla mnie nieco trudniejszy w odbiorze. jego melodi nie zagrasz na pojedynczym istrumencie z srednią łatwością, Elfmana znowu szybko opanujesz choćby na takim pianinie. Oczywiście wole kompozycje Elfmana. Szanuję go za wprowadzenie melodi w ikonę.
|
Dodano: 01-07-2008, 23:05 | Autor: Peter
|
dwoch kompozytorow-dwie wizje,osobiscie bardziej odnajduje sie w stylu zimmera,jest bardziej emocjonalny-wlasnie czekam na przesylke z kompletna partytura do batman begins:D a co do elfmana niekiedy go nie da sie ujarzmic,wezmy takie mission:impossible-mistrzostwo techniczne,ciezkie w odsluchu nie mowiac juz o zanuceniu czegokolwiek procze tematu glownego;)
|
Dodano: 01-07-2008, 23:19 | Autor: Mel
|
Zimmer pod względem emocjonalnym jest jednym z lepszych.Track z The Lion King "To die for" jest najlepszym przykładem jeżeli chodzi o rozpis rytmu i melodyjności pod emocje podmiotu...Niestety Nolan nie potrafi tak dobrze zbudować klimatu co Burton. Jego kompozycje pod tym względem są uniwersalne i wpasowują się w każdy moment nie dzieląc je na oddzielone fabuła segmenty. Ale to tak jak mówisz..Zimmer a Burton to dwie rózne bajki ;D
|
Dodano: 01-07-2008, 23:22 | Autor: Mel
|
TFU! Nie Nolan! Zimmer!...Wybacz, ale jednak ciągle po głowie chodzi mi TDK ;D
|
Dodano: 01-07-2008, 23:24 | Autor: Mel
|
Podobnie z Elfamnem zamiast Burtona ;D Późno troche...To dlatego.
|
Dodano: 01-07-2008, 23:33 | Autor: Mr.G
|
Onet.pl i WP.pl uważają, że ostatnią sceną w filmie będzie Joker w workach na ciała... heh.
|
Dodano: 01-07-2008, 23:35 | Autor: Mel
|
A w zwiastunie był żywy tylko z jakimś worem na barkach ;D Sekwencja "why so serious" .
|
Dodano: 01-07-2008, 23:55 | Autor: Peter
|
hehe,kazdemu chodzi po glowie.W moim osobostym odczuciu elfman jest napewno lepszy technicznie od zimmera,ale zimmer nadrabia to przysfajalnoscia i emocjonalnoscia swych kompozycji.Zreszta nie bede gadac-hans jest moim ukochanym kompozytorem:D zimmer forever:D(bez skojarzen co do ostatniego slowa);p
|
Dodano: 02-07-2008, 13:44 | Autor: Huntersky
|
Jasne, że do Elfmana się nie umywa, ale ten klimat! To jest jak wejście do targanego emocjami umysłu Nietoperza.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|