.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: SIERPIEŃ 2008 :.
"The Dark Knight". Nasza recenzja filmu TDK icon
Dodano: 06-08-2008, 00:59 Autor: Woland
Najbardziej oczekiwana wysokobudżetowa produkcja tego roku nie zawiodła. Batman ma się coraz lepiej i jest w znacznie lepszej formie aniżeli trzy lata temu. Czy ogromny sukces filmu to tylko efekt zręcznie prowadzonej kampanii reklamowej, czy też czegoś więcej? Czy zachwyty krytyki są uzasadnione i czy kreacja Heatha Ledgera jest tak wspaniała, jak się o niej pisze? Jedno jest pewne - "The Dark Knight" jako adaptacja komiksu wynosi ten gatunek na nowy poziom.

Jeden z naszych redaktorów miał już okazję zobaczyć najnowszy film Christophera Nolana i swoje wrażenia zmaterializował w formie recenzji. Pozostaje nam tylko zaprosić Was do lektury. Uwaga! Poniższy tekst nie zdradza wątków fabuły.


"The Dark Knight" (USA, 152 min.)
Autor recenzji: Crane

Kiedy trzy lata temu wychodziłem zachwycony z pokazu przedpremierowego "Batman Begins", nie mogłem doczekać się nie tylko kolejnego seansu tego znakomitego filmu, ale i tego, co zapowiadała pojawiająca się w ostatniej scenie karta Jokera. Minęły trzy lata, po czas których oczekiwania wobec filmu urosły do niebotycznych rozmiarów. W starciu z nimi bardzo łatwo było przegrać, jednak Christopher Nolan nakręcił film, który tym oczekiwaniom nie tylko sprostał, ale je zwyczajnie przebił.

"The Dark Knight" jest filmem zupełnie innym od swojego poprzednika. O ile "Batman Begins" można najprościej określić mianem filmu przygodowego, tak w przypadku "Mrocznego Rycerza" mamy do czynienia z pełnokrwistym filmem sensacyjnym, mocno zahaczającym o thriller. Przy okazji niech nikogo nie zmyli oznaczenie wiekowe PG-13; owszem, w wielu scenach ograniczenia jakie nakłada są chwilami aż nazbyt wyraźne, trzeba jednak przyznać, że mimo tej niesławnej kategorii udało się Nolanowi zrobić odpowiednio mocny film, czego przykładem choćby absolutnie genialna, legendarna już sztuczka z ołówkiem w wykonaniu Jokera.

Scenariusz "The Dark Knight" zachwyca bogactwem wydarzeń i łatwością, z jaką lawiruje wśród tych wszystkich wątków, zwrotów akcji i postaci. Na ekranie dzieje się mnóstwo, czasami może nawet zbyt wiele, ale Nolan nigdy nie traci kontroli nad swoim filmem. Kipiące od emocji sceny akcji są tylko przerywnikiem dla tego, o co w "Mrocznym Rycerzu" chodzi naprawdę – o ludzi. To nie fantastycznie nakręcone pościgi, bijatyki, eksplozje i strzelaniny są najważniejsze, ale bohaterowie i to właśnie takie sceny jak "przesłuchanie" Jokera, rozmowa w szpitalu czy wreszcie dramatyczny finał dostarczają najwięcej emocji. Scenariusz "The Dark Knight" urzekł mnie również czymś innym, a mianowicie przełamywaniem schematów. Co prawda scena z barkami skończyła się tak jak się skończyła, a dziecko któremu przystawiono pistolet do głowy przeżyło (w końcu to wciąż wysokobudżetowy film hollywoodzki), to jednak film Nolana zaskakuje oryginalnymi rozwiązaniami, których próżno szukać nie tylko wśród innych ekranizacji komiksów. Najlepszym przykładem jest chyba zakończenie filmu, którego interesujące drugie dno i dwuznaczność bardzo łatwo przegapić.

Aktorsko film prezentuje bardzo wysoki poziom, nie odbiegający (poza jedynym wyjątkiem, ale o tym za chwilę) od tego, co widzieliśmy w "Batman Begins". Ponownie znakomici są Bale, Caine i Oldman. Maggie Gyllenhaal z powodzeniem zastąpiła Katie Holmes, nadając Rachel nieco więcej wdzięku i dojrzałości, aczkolwiek muszę powiedzieć że – jako jeden z nielicznych zwolenników roli Holmes w poprzednim filmie – byłoby lepiej dla ciągłości serii, gdyby aktorka wcieliła się w tę postać ponownie. Trudno. Prawdziwym zaskoczeniem jest natomiast Anthony Michael Hall, którego... praktycznie nie ma w filmie. Gdyby nie odcinki prowadzonego przez jego postać programu "Gotham Tonight", udostępnione jako część marketingu filmu, możliwe, że mógłbym go w kinie zwyczajnie przegapić.

Aaron Eckhart wypadł świetnie jako Harvey Dent, jednak aktor rozwinął skrzydła dopiero jako Two-Face. Z jednej strony przerażający, z drugiej budzący współczucie. Dwie Twarze według Nolana to nie gangster z rozdwojeniem jaźni, ale skrzywdzony człowiek, który szukając zemsty staje się tym, z czym sam wcześniej z powodzeniem walczył. Brzmi to może banalnie i mało oryginalnie, ale w filmie wypada znakomicie.

O roli Heatha Ledgera napisano już chyba wszystko. Absolutnie nie chcę tutaj dowodzić tego, czy zmarły w styczniu aktor zasługuje na Oscara czy też nie (choć uważam, że tak), bo tak naprawdę nie ma to znaczenie. Dość powiedzieć, że w moich oczach to najlepszy czarny charakter w historii kina. Ledger, o czym wspominało wielu recenzentów, całkowicie zniknął w tej roli. I nie jest to tylko zasługą prostej, za to bardzo skutecznej charakteryzacji, dzięki której aktor w ogóle nie jest do siebie podobny. Joker Ledgera to rola totalna, której każdy aspekt, począwszy od sposobu poruszania, a na mimice kończąc, został od podstaw opracowany przez aktora. Ilekroć Joker pojawia się na ekranie, dosłownie nie można oderwać od niego oczu. Specyficzne miny, manipulacja głosem... genialna, po prostu genialna rola. Oczywiście Ledger nie miałby nad czym pracować, gdyby nie fantastycznie napisana rola, z wybornymi dialogami na czele. Bracia Nolanowie zrobili chyba najlepszą z możliwych rzeczy i, jak to określił sam reżyser, uczynili Jokera żywiołem, który przewija się przez film. Również porównanie do rekina ze "Szczęk" jest jak najbardziej trafne. Żadnego originu, żadnej wydumanej motywacji. Joker Nolana jest, jak sam siebie określa, niczym pies ganiający za samochodami. Nie wie co zrobi, gdy już jakiś dogoni, ale robi to, bo sprawia mu to przyjemność. Genialne w swej prostocie.

Zdjęcia Wally'ego Pfistera są jeszcze bardziej zachwycające niż poprzednio, ponownie wyborna jest muzyka duetu Howard-Zimmer. Miłośnicy genialnych soundtracków Danny'ego Elfmana (do których sam się zaliczam) będą pewnie znowu narzekać na brak wyrazistego motywu przewodniego, dla mnie to jednak kawał wspaniałej, klimatycznej muzyki.

Czy "The Dark Knight" ma jakieś wady? Oczywiście. Niektóre wątki czy postaci (Scarecrow!) aż prosiły się o szersze potraktowanie, kilka kwestii może  dialogi są nieco zbyt patetyczne, nie brakuje paru drobnych dziur w scenariuszu, a kilku ekscytującym scenom, jak pościg z udziałem ciężarówki Jokera czy – zwłaszcza - przyjęcie u Wayne'a, brakuje kulminacji z prawdziwego zdarzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że "Mroczny Rycerz" dostarczył mi niezapomnianych emocji i dwa dni po seansie wciąż nie mogę przestać o nim myśleć. Nie chcę bawić się w przyklejanie etykietek i nazywać film Nolana arcydziełem, ani używać dziwacznych, niemających sensu porównać w stylu „Ojciec Chrzestny filmów komiksowych”. Wyszedłem z kina z tym rzadkim przeświadczeniem, że właśnie obejrzałem wyjątkowy, wspaniały film.
Powrót do newsów

Dodano: 06-08-2008, 01:23 | Autor: S
A już zaczynałem zapominać że do piątku jeszcze tyle czasu... Dobra recenzja.

Dodano: 06-08-2008, 11:14 | Autor: Alvaro
Zaznaczmy, ze tekst po części jednak zdradza wątki fabuły, przykładowo sztuczka z ołówkiem jokera i kilka scen o których ja pojęcia nie miałem, bo nie czytałem spoilerów, a zostały tu wspomniane. Ech...

Dodano: 06-08-2008, 11:31 | Autor: Crane
Alvaro, nie popadajmy w przesadę, zaraz za spoiler zostanie uznany fakt że wspomniałem że to film o Batmanie...

Dodano: 06-08-2008, 11:46 | Autor: Zakrza
Świetna recenzja. Zgadzam się z nią niemal w 100%

Dodano: 06-08-2008, 11:52 | Autor: Neo5601
Zupełnie zgadzam się z recenzją, film Nolana wysoko podniósł poprzeczkę i jest genialny, naprawdę. Mimika, gesty, i ciągłe opowiadanie Jokera o swoich bliznach wprowadza niezły klimat. Ciągle akcja, genialna gra aktorska i nieezły kilmat, chociaż może mniej mroczniejszy niż w Batman Begins, ale to nic i tak jest wyśmienity. Jednak film aż prosi się o wersję reżyserską, którą mam nadzieję spotkamy w grudniu na dvd. Film został mocno pociachany, czasami nawet na chama, np. brakuje jazdy thumblera w kryjówce, bieg Batmana po radiowozach, czy nawet uuuu przy "very poor choice of words". Film zasługuje na to, aby obejrzeć go ze tysiąc razy, ponieważ jest tego wart. Odnośnie niektórych uwag dotyczących gadżetów Batmana, są one wg mnie bezpodstawne. Wszystkie zabawki przy miliardowym nakładzie pieniężnym są do zrealizowania. Za to też kocham nolanowski świat Batmana. Pozdrawiam.

Dodano: 06-08-2008, 12:07 | Autor: Mckz18
Neo5601 a może ludzie chcieliby sami dowiedzieć się co jest w filmie, a czego brakuje. Nie musisz w swoim komentarzu pokazywać, że ty już oglądałeś i wiesz to czego inni nie wiedzą.

Dodano: 06-08-2008, 13:12 | Autor: Martin
Niewiele, ale jednak nieco zdradza fabułę. Opisuje Two-Face'a, o którym przed seansem nie wiedziałem na ile się pojawi, nie wspomnę już o rozwiązaniu scen z barką i z chłopakiem. Po przeczytaniu recenzji będąc na filmie na pewno bym się domyślił przed czasem jak obie się skończą. Szczęśliwie film już widziałem ;)

Dodano: 06-08-2008, 13:15 | Autor: Mr.G
Wasze komentarze powstrzymały mnie przed przeczytaniem recenzji.
Najpierw obejrzę film... :P

Dodano: 06-08-2008, 13:54 | Autor: (A)nonim
Przecież Neo5601 nie dał żadnych spoilerów.

Dodano: 06-08-2008, 14:44 | Autor: Merv
Rzeczywiście, zgadzam się z wątkiem tego artykułu, co do roli Jokera to po prostu brak słów, Ledger jest znakomity bawi się całym miastem kiedy tylko chce, tak naprawdę zaczyna rządzić od sceny z przesłuchania, wiele pisano o tym żeby nie porównywać go do Jokera z pierwszej części batmana i na pewno coś w tym jest, są to w końcu jakby zupełnie inne gatunki, tamten był bardziej cukierkowy(śmieszny) Ten jest mroczny, trzymający w niesamowitym napięciu. Rola Ledgera jak najbardziej zasługuje na pośmiertnego oskara i nikt nie powinien mieć ku temu żadnych wątpliwości:) Film Rządzi!!

Dodano: 06-08-2008, 15:17 | Autor: ranza
Aż mi ślinka cieknie jak czytam te recenzje... Matko, na pierwszej części byłem w Imax'ie i film był dla mnie inspiracją na wiele wiele miesięcy.
Teraz spodziewam się wiele od nowego Dark Knight'a...
5 z 5 przeczytanych ze mnie recenzji + komentarze - Wszystkie pozytywne i budzące nadzieję.

Dodano: 06-08-2008, 15:36 | Autor: Ralf
Film już oglądałem. Czekam na kontynuacje. Recenzja bardzo dobra. Pójde jeszcze raz do kina na ten film.

Dodano: 06-08-2008, 16:54 | Autor: Noah84
Wszystko pieknie ladnie..ale jak dzisiaj przeczytalem recenzje w polityce...to dowiedzialem sie ze the dark knight to odzwierciedlenie nastrojow politycznych ameryki a bruce wayne to..george bush...filmu nie widzialem i mma nadzieje ze jak go zobacze to bede zachwycony tak jak wiekszosc i mam nadzieje ze pod maska nie bede widzial prezydenta stanow...pozdrawiam wszystkich fanow batka

Dodano: 06-08-2008, 17:01 | Autor: Noah84
Acha i Bagdad to podobno wspolczesne Gotham City...no to chyba w takim razie Joker to Saddam Husajn albo Fidel Castro

Dodano: 06-08-2008, 17:43 | Autor: Alvaro
Crane, nie przesadzaj, ja po prostu zaufałem Nolanowi, który powiedział "gdyby to ode mnie zależało to ja bym wam przed premierą nie pokazał nic" i nie zapoznałem sie z ani jednym spoilerem. A to, ze wszystko jest juz nimi tak przesiakniete, ze "niektóre wątki fabuły" są już dla niektórych tak oczywiste, to nie mój problem.

Dodano: 06-08-2008, 18:21 | Autor: F
No dla niektórych są... Nawet sobie nie wyobrażacie jak mnie skrzywdzono - byłem na TDK w kinie i... rany!... Tam się roi od spojlerów! Nie idźcie na to! Popsujecie sobie całą zabawę! Niniejszym wprowadzam do dyskusji o spojlerach wątek humorystyczny :D! Why so serious, son?

Dodano: 06-08-2008, 18:30 | Autor: Crane
Faktycznie, wspomniałem o barkach i dzieciaku, ale nie uważam żebym zdradził coś wyjątkowo ważnego. No ale jeśli ktoś po przeczytaniu tego strasznie się wkurzył, mogę tylko przeprosić.

Dodano: 06-08-2008, 18:40 | Autor: Noah84
Dajcie spokoj Crane'owi bo ja dzisiaj wzialem kilka gazet do reki i nie dosc ze sie takich glupot naczytalem (wczesniej pisalem) to tez tam zdradzali watki fabuly...ze teraz sie czuje jakbym to ja scenariusz pisal bo nie widzialem filmu a chyba wszsytko wiem..mimo wszsytko jestem pewien ze film mnie zachwyci

Dodano: 06-08-2008, 18:42 | Autor: F
Widziałem wszystkie trailery, spoty, czytałem spojlery, widziałem urywki filmu oficjalnie dostępne w sieci i mogę Ciebie Noah84 zapewnić - film zaskakiwał mnie co chwilę, więc nie masz się czym przejmować.

Dodano: 06-08-2008, 18:48 | Autor: Noah84
No i mam nadzieje ze mnie zaskoczy:)ale ten bagdad jako wspolczesne Gotham City to byl cytat dnia dla mnie :)pozdrawiam

Dodano: 06-08-2008, 19:15 | Autor: F
Powiem Ci szczerze, że to co się dzieje w "TDK" z Gotham może być spokojnie porównywane do Bagdadu. Mam nadzieję, że nikt tego nie uzna za spojler :D Również pozdrawiam

Dodano: 06-08-2008, 19:29 | Autor: Alvaro
F, no ale czy film nie lepiej obejrzeć zupełnie na świeżo ? Anyway, rzecz jasna się nie obrażam, tylko myślałem, ze recenzja bedzie inna. Peace out !

Dodano: 06-08-2008, 19:34 | Autor: Alvaro
Jednak, zupełnie z innej beczki, przyznać musze, ze ścieżce dźwiękowej brakuje tej świeżości jaką prezentowała ta uwertura skomponowana do pierwszego Batmana. Zgodze się z Cranem, że jednak Elfman napisła lepsza muzykę. Nie zgodze się jednak co do zdjęć Pfistera. Oczywiscie oceniam je po Pozczątku, awięc jak dla mnie są za bardzo wyjęte z kina sensacyjnego. Za mało podziałów na dwie trzecie długosci, nie ta głębia ostrości, sceny walki tradycyjnie chaotyczne. Pfister to jedyna osoba z niewielkiej grupy bliskich współpracowników Christophera Nolana, której przy pracy z tym filmem bym podziękował. Boję sie o to jak będzie wyglądał ten Mroczny Rycerz.

Dodano: 06-08-2008, 19:35 | Autor: Alvaro
*Elfman NAPISAŁ

Dodano: 06-08-2008, 20:42 | Autor: Sigaro
Sceny walki sa duzo lepsze. Widzisz normalnie Batmana i jego przeciwnika i zadawane ciosy bez przeskakiwania z klatki na klatke, takze o to sie nie martw. Widoki oraz ujecia tez sa wyrazniejsze i Gotham jest "bardziej odkryte". To jeden z wiekszych plusow tego filmu.

Dodano: 06-08-2008, 21:00 | Autor: F
Zgadzam się z Sigaro. I uważam, że jest to zabieg celowy związany z przemianami jakie zachodzą w Gotham i w Batmanie.

Dodano: 06-08-2008, 21:01 | Autor: F
A co do Alvaro - nie wiem czy lepiej, wiem, że widziałem film już dwukrotnie i za drugim razem miał taką samą siłę rażenia, pomimo że znałem go już w całości.

Dodano: 06-08-2008, 21:02 | Autor: Sigaro
A w tym poscie napisze swoja opinie na temat filmu ( BEZ spoilerow ) po drugim obejrzeniu. Po pierwsze film jest zupelnie inny od Begins. Jak ktos wczesniej powiedzial w "jedynce" czuc pewnego rodzaju mistycyzm gdzie tutaj jest juz rozkrecenie maszyny. Dwa zupelnie rozne "klimaty". Postac Jokera, genialna. Kazda scena z jego udzialem przyspiesza bicie serca. Moja ulubiona to ta ,ktora ponoc mieli wyciac.Film caly czas trzyma w napieciu. Jest duzo watkow, ktore bardzo szybko sie dzieja i czasami nagle sie koncza aby przeskoczyc w cos kolejnego ( stad miedzy innymi przyjemnie oglada sie film po raz drugi). Po podwojnym obejrzeniu mam wrazenie jakbym obejrzal 2 filmy. Ma to swoje plusy i minusy. Plus oczywiscie jest taki, ze mamy duzo motywow co sprawie ,ze film jest bardzo rozbudowany i ciekawy. Minus jest taki, ze wszystko tak szybko sie dzieje,ze czasami jak wczesniej wspomnialem akcja sie konczy i przeskakuje do czegos innego a widz chcialby jednak wiedziec jakby ta scena mogla sie rozwinac.

Dodano: 06-08-2008, 21:02 | Autor: Sigaro
Osobiscie wolalbym aby film zakonczyl sie wczesniej a rozwinal sceny, ktory mogly wydawac sie za krotkie ( a te co byly np. zostawic na trojke ^_*). Brakowalo mi troche rozwiniecia postaci Bruce-a Wayne-a w sferze psychologi. Owszem, dostalismy tego nadmiar w jedynce ale chetnie zobaczylbym tego wiecej w DK. Ma sie wrazenie ,ze Bruce nie jest tu jednak postacia pierwsza planowa lecz jedyna z tych najwazniejszych co jest fajnym ujeciem chociaz wolalbym go widziec jako tego, ktory prowadzi film niz sie do niego dostosowuje. Takie odnioslem wrazenie, a Wy? Troche sie rozpisalem wiec konczmy. Film jest wspanialy! Nie nazwalbym go arcydzielem ale jest to na pewno najlepszy film na podstawie komiksu. Jest piekny, niebanalny i do tego ten mroczny klimat czyni z niego to na co tak dlugo czekalismy nagroda za cierpliwosc. W piatek ide po raz trzeci!

Dodano: 06-08-2008, 21:02 | Autor: Sigaro
Hah! A chcialem krotko. O tym filmie na szczescie sie chyba nie da :>.

Dodano: 06-08-2008, 21:06 | Autor: F
W piątek idę po raz trzeci i czwarty, w niedzielę po raz piąty! Moim zdaniem film jest od początku do końca i w każdym aspekcie znakomity. I uważam, że dobrze podzielono czas akcji pomiędzy Bruce'a, Denta i Jokera.

Wpisz hello:
Nick:
E-mail: (opcjonalnie)

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk