Chociaż Batman jest coraz słabszy, ciągle bije kolejne rekordy. Po czterech tygodniach królowania na szczycie listy amerykańskiego box office "The Dark Knight" został zdetronizowany przez obraz "Jaja w tropikach". Nie dał się jednak wyprzedzić dwóm innym premierom weekendu - "Gwiezdnym Wojnom: Wojnom Klonów" oraz "Lustrom" - i utrzymał drugą pozycję. Po 35.7% spadku popularności (trzeba tutaj zaznaczyć, że jest on jeszcze mniejszy niż przed tygodniem) film Nolana zarobił 16,7 miliona dolarów (czwarty wynik w historii dla dochodów z piątego weekendu) i po 31 dniach wyświetlania ma na koncie w USA 471,4 miliona dolarów.
W minioną sobotę "The Dark Knight" stał się drugim najbardziej dochodowym filmem po "Titanicu" (nie licząc inflacji) w Stanach Zjednoczonych. Za nim już "Gwiezdne Wojny: Nowa Nadzieja". Nie ma wątpliwości, że za Oceanem Człowiek-Nietoperz stanie się również drugim w historii filmem, który zarobił pół miliarda dolarów!