.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: KOMIKS :: POLSKA :: ROK 1991 :: BATMAN NR 12 :.

BATMAN - NR 12/1991

Miesiąc wydania: grudzień 1991 [NR 13]
Format: B5
Papier: offsetowy
Oprawa: miękka
Okładka: Norm Breyfogle
Ilość stron: 52
Druk: kolor
Tłumaczenie: Andrzej Kaznowski
Liternictwo: brak danych
Wydawca: TM-Semic
Wydawca oryginalny: DC Comics


"Obrzęd przejścia, Cz. III: Uczyń mnie bohaterem"
(Rite of Passage, Part Three: Make Me a Hero)

Scenariusz: Alan Grant
Rysunki: Norm Breyfogle
Tusz: Steve Mitchell
Kolor: Adrienne Roy

Obserwując przekazanie okupu, Batman udaje się śladem bandytów do siedziby Obeaha. Tymczasem Tima zaczynają ogarniać czarne myśli. Znając przykład poprzednich Robinów i fakty dotyczące śmierci rodziców Dicka Graysona, podświadomie zaczyna go prześladować myśl, że śmierć bliskich jest swego rodzaju klątwą ciążącą nad ludźmi zakładającymi ten kostium. Nie mogąc znieść bezczynności, Tim postanawia rozwiązać sprawę Money-Spidera. Uważnie śledząc przeprowadzane przez niego operacje bankowe udaje mu się odkryć gdzie znajduje się sam hacker. Okazuje się nim być chłopak, który jakiś czas temu wymierzał sprawiedliwość na własną rękę jako Anarch. Jego obecna działalność jest kontynuacją czynów Anarcha - skradzione pieniądze przekazywał na konta różnych fundacji dobroczynnych. Zadowolony z dobrze wykonanej pracy Tim wraca do domu w lepszym nastroju. Jego nastrój pryska, gdy w jaskini spotyka zasmuconego Batmana. Po kilku słowach już wiadomo, że jego akcja przeciw Obeahowi nie poszła tak jak planował.


Bodajże najlepsza część z budujących tę historyjkę popisów twórczej impotencji Granta. Nie czyni jej to oczywiście dobrą historią, o nie. Wciąż lawirujemy pomiędzy przeciętnością a zwykłą słabizną, choć tu muszę przyznać zwracamy się w stronę tej pierwszej. Wyszukiwanie hackera - nuda i sztampa, ale pamiętajmy, że to na swój sposób historyczne wydarzenie - pierwsze poważne śledztwo Tima. Wciąż czarne myśli o "klątwie Robina" w przeciwieństwie do poprzednich numerów, tutaj tak bardzo nie biją po oczach. Lekkie zaskoczenie (to był Anarch? Naprawdę?) i wreszcie końcówka - całkiem niezła scenka, która rozbudziła moją nadzieję na coś porządnego na finał. Dwa i pół nietoperka.

Ocena: 2,5 nietoperka

Autor recenzji: Grim Knight



"Obrzęd przejścia, Cz. IV: Próba ognia"
(Rite of Passage, Part Four: Trial by Fire)

Scenariusz: Alan Grant
Rysunki: Norm Breyfogle
Tusz: Steve Mitchell
Kolor: Adrienne Roy

Na prośbę Tima, Bruce opowiada mu o wydarzeniach jakie miały miejsce kilka godzin wcześniej. Batman odnalazł Obeaha, lecz gdy dotarł na miejsce, Obeah i jego ludzie szykowali się do rytualnego zabójstwa na niepotrzebnych już rodzicach Tima. Batman wpada w sam środek obrzędów Voo Doo. Pokonanie obstawy Obeaha zajmuje mu trochę czasu, lecz wreszcie uwalnia rodziców Tima z więzów pośrodku płonącego okręgu. Ze względu na ogromną temperaturę dookoła nich, jedyną myślą Drake'ów było pragnienie napicia się wody. Bez namysłu chwytają stojącą w pobliżu szklanę i piją z niej. Jako pierwsza umiera matka Tima, która napiła się więcej. W ostatniej chwili Batman wytrąca szklankę ojcu Tima, który zdążył zaledwie łyknąć trucizny. Jednak i to wystarcza, żeby wprowadzić go w śpiączkę. Pomimo natychmiastowego przewiezienia go do szpitala, ojciec Tima do końca życia pozostanie sparaliżowany... Podświadomie Tim czuje, że tak musiało być. Widocznie był to ostatni etap, który był konieczny, żeby mógł stać się Robinem. Ale w tej chwili Tim oddał by wszystko, żeby cofnąć czas.



Historyjka ta nic ciekawego do świata Batmana nie wnosi, poza losem rodziców Tima. Oczywiście powód ich śmierci jest... eee... żeby nie być dosadnym - idiotycznie pokazany, ale trudno. Walka Batmana, jak to inne walki - po raz kolejny przerysowujemy kliszę. Nuda. I znów te kretyńskie tyrady o klątwie. Jakby nie można tego było w jednym numerze zamieścić i dać sobie spokój... Przynajmniej miło, że Batman wytrącił ojcu chłopaka szklankę z rąk - w końcu heros nie może całkowicie przegrać, nieprawdaż? I tak jest słabo i sztampowo, że hej - dwa nietoperki. Nie polecam chyba, że ktoś chce wiedzieć, czemu Jack Drake jeździł na wózku.

Ocena: 2 nietoperki

Autor recenzji: Grim Knight



Numer powstał na podstawie komiksów: DETECTIVE COMICS #620 (późny sierpień 1990), DETECTIVE COMICS #621 (wrzesień 1990). Okładka pochodzi z DETECTIVE COMICS #621.



Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk