.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: INNE :: PUBLICYSTYKA :: PRZEPIS NA HEROSA :.

Mroczny Rycerz
Jak doszło do tego, ze Bruce Wayne został Batmanem? O tym dowiemy się 15 czerwca po premierze "Batmana - początku" Christophera Nolana. Geneza superbohaterów mówi wiele o epoce, w której się narodzili

Superbohaterowie kultury popularnej łatwo unicestwiają zło pod warunkiem, że uwierzą we własną siłę, a my - śledząc ich upadki i wzloty - otrzymujemy budujące przesłanie, że "chcieć, znaczy móc".

Same źródła bohaterskiej mocy są jednak niedostępne dla zwykłego zjadacza chleba, a nierzadko nadprzyrodzone, o czym można się przekonać, oglądając nowe filmy, które drążą ten temat: "Zemstę Sithów", "Batmana - początek" czy "Fantastyczną czwórkę" (premiera 22 lipca).

Ludzie jak bogowie

Pierwsi herosi mają boską proweniencję, bywa, że z nieprawego łoża, jak w przypadku Heraklesa, który był owocem romansu samego Zeusa i tebańskiej królowej Alkmeny. Tacy bohaterowie są "super" już od urodzenia, a Herakles - jak pisał Mickiewicz - już "dzieckiem w kolebce łeb urwał hydrze" i "młodym zdusił centaury". Najstarszą taką postacią jest Gilgamesz, syn bogini i półboga ze słynnego sumeryjskiego eposu.

Superman
Hellboy
Bohaterem tego typu jest stworzony w 1933 roku przez Jerry'ego Siegela i Joe'ego Shustera Superman, u którego boski rodowód zastąpiło pochodzenie ze zniszczonej planety Krypton. Niczym Rzymianie z "Eneidy" (uciekinierzy z Troi) albo amerykańscy osadnicy - Superman jest emigrantem i rozbitkiem. Na jego ojczystej planecie panowały trudne warunki m.in. ogromna grawitacja, więc wychowany na Ziemi chłopiec stopniowo odkrywa, że może dźwigać wielkie ciężary, latać, a nawet emitować promienie Roentgena. Od antycznego pierwowzoru odróżnia go jeszcze przebranie (na co dzień jest dziennikarzem!). Odziedziczył je po Zorro, kalifornijskim szermierzu w czarnej masce wymyślonym w 1919 roku przez autora kultowych czytadeł, Johnstona McCulleya. Przebranie albo ukryta tożsamość - typowa strategia współczesnych superbohaterów - pozwala im na prowadzenie normalnego życia, a odbiorcom ułatwia identyfikację z idolem.

Motyw superczłowieka wraca w popkulturze a rebours np. w postaciach Blade'a (1973) i Hellboya (1993), którzy urodzili się "super", choć po ciemnej stronie. Pierwszy to demon przywołany z piekieł podczas nazistowskiego eksperymentu okultystycznego, a drugi to półwampir. Obaj walczą jednak w obronie dobra, toteż ciągle muszą zadawać sobie pytanie o tożsamość. Podobne nawrócenie przechodzi superman cybernetyczny, czyli Terminator (życiowa rola Arnolda Schwarzeneggera).

Farciarze i mutanci

Wonder Woman, pierwsza superbohaterka powołana do życia w 1940 roku, pochodzi z wyspy amazonek na Pacyfiku, skąd przybyła, żeby dopomóc ludzkości. Opowiadający o niej komiks Williama M. Marstona wyróżniał się na tle konkurencji tym, że superkobieta chciała nie tylko zwalczać złoczyńców, ale również reedukować ich na specjalnej Wyspie Przemiany. Jej potęga nie była jednak wrodzona, bo stanowiły o niej kuloodporne bransolety, magiczne lasso oraz amazoński trening - co stawia ją na granicy następnej kategorii bohaterów, o których mocy decyduje cudowny przedmiot. Wyrazistym reprezentantem tej grupy jest bohater "Maski" (1994), szary urzędnik, który zamienia się w herosa po założeniu cudownej maski znalezionej w rzece. Cudowne przedmioty są ogranym tematem. Nowatorstwo tolkienowskiego "Władcy pierścieni" zasadzało się m.in. na tym, że pisarz kazał bohaterom taki przedmiot (jedyny pierścień) zniszczyć, zamiast go szukać i używać.

Hulk
Żyłą złota we współczesnej popkulturze okazał się za to temat mutanta sięgający korzeniami postaci Achillesa "zmutowanego" przez matkę, która, trzymając chłopca za piętę, zanurzyła go w Styksie. Motyw ten zyskał wielki potencjał, kiedy splótł się z tezą o kreacyjnej mocy współczesnej nauki zapowiedzianą przez Mary Shelley w "Frankensteinie". Bohaterów mutantów jest legion, a do najbardziej znanych należą: Spiderman (ukąsił go zmutowany pająk), Hulk (ofiara eksperymentów taty naukowca), Flash (nawdychał się mutagennych oparów) czy wreszcie Fantastyczna Czwórka (astronauci zmutowani podczas eksperymentu w kosmosie). Od tej grupy odróżnić należy postaci poddane celowej przemianie, takie jak Kapitan Ameryka (mutant w służbie US Army) czy inteligentny zabijaka Geralt, który przez wiedźmińskie bractwo został poddany nie tylko przemianom standardowym, ale również eksperymentalnym, przez co był outsiderem zarówno wśród ludzi, jak i wiedźminów.

Złote rączki i mściciele

"Zemsta jest daniem, które najlepiej smakuje na zimno" - mawia Czarna Mamba, bohaterka "Kill Billa" Quentina Tarantino. Dla kultury masowej temat zemsty odkryła XIX-wieczna popularna literatura francuska ("Hrabia Monte Christo" Aleksandra Dumasa czy "Kawaler de Lagardere" Paula Fevala). Dziś niemal każdy heros nosi w sercu cierń, który stymuluje do nieustannej walki ze złem. Czasem - jak w przypadku Punishera - sam ból wystarczy, żeby zamienić zwykłego faceta w bezlitosną maszynę do eksterminacji bandytów.

Jednak w większość przypadków mściciele posiłkują się techniką, co zawdzięczają m.in. kapitanowi Nemo z powieści Juliusza Verne'a. Ów genialny Hindus mści się na Anglikach za kolonizację kraju, zatapiając ich statki przy pomocy skonstruowanej przez siebie łodzi podwodnej - "Nautiliusa" (w pierwotnym zamyśle autora Nemo był Polakiem mszczącym się na Rosjanach, ale ten pomysł zmienił wydawca). Podobnym skrzyżowaniem mściciela i wynalazcy jest Bruce Wayne, który w wieku ośmiu lat oglądał śmierć rodziców z ręki bandytów. Dorosłe życie poświęca więc na zgłębianie technik związanych ze zwalczaniem przestępczości, a swą drugą tożsamość - Batmana - wymyśla sobie sam, żeby wzbudzać strach wśród bandytów. W grupie "złotych rączek" mieszczą się także pogromaca wampirów Van Hellsing i James Bond, który bez Q i dostarczanych przezeń gadżetów byłby tylko sprawnym agentem brytyjskiego wywiadu. Za najbardziej ludzkiego w tej grupie uznać możemy Angusa McGyvera, bohatera, który bombę potrafi zrobić nawet z puszki po sardynkach i gumki do włosów.

Osobną podkategorię stanowią tu postaci takie jak błyskotliwie inteligentny Indiana Jones, który rozwiązuje archeologiczne szarady i unika pułapek zastawionych przez wrogów, dzięki brawurze potrafi ich okpić, a wrodzony urok pozwala mu zjednać napotkanych ludzi.

Magowie i karatecy

Ostatnia grupa bohaterów wyzwala w sobie moc dzięki długotrwałemu treningowi i studiom. Należą do niej magowie wywodzący się z nurtu fantasy, który długo był traktowany po macoszemu przez komiks i kino. Pewnie dlatego, że we współczesnym, stechnicyzowanym świecie magia wypada pretensjonalnie, natomiast w autonomicznych światach fantasy była dotąd trudna do pokazania w kinie i zaakceptowania przez masowego odbiorcę. Wizerunek magów uatrakcyjnił jednak Peter Jackson, ekranizując "Władcę pierścieni", a dzieła dokończył Harry Potter, przynosząc krociowe zyski pisarce Jane K. Rowling oraz autorom ekranizacji. W najbliższych latach w kinie będzie więc sporo magii, a studia filmowe skrupulatnie skupują prawa do ekranizacji bestsellerowych książek fantasy.

W popkulturze azjatyckiej spotkamy przedstawicieli wszystkich powyższych kategorii, na przykład bohaterki popularnej w Polsce kreskówki z lat 90. - "Czarodziejka z księżyca" - możemy zaliczyć do typu pierwszego. Jako zwykłe ziemskie dziewczęta dowiadują się bowiem, że są inkarnacjami kosmicznych wojowniczek.

Typowo azjatyckim wkładem w bohaterskie atrybuty są za to sztuki walki. I nie chodzi tu wcale o trening, bo ten pobierał i hrabia Monte Christo od swego współwięźnia, księdza Farii, ale o magiczną otoczkę, która im towarzyszy. Wiąże się ona z koncepcją życiowej energii pobieranej przez organizm w formie oddechu. Mistrzowie kung-fu z hongkońskich filmów potrafią tę energię akumulować, dzięki czemu latają, zadają ciosy na odległość oraz blokoują przepływ tej energii w ciele przeciwnika. Stąd wzięła się m.in. technika "pięciu punktów eksplodujących serce", od której ginie Bill w finale "Kill Billa", czy "pocałunek smoka" - zarazem tytuł filmu z Jetem Li. Jak głosi legenda, od opartego na podobnych zasadach "ciosu wibrującego pięści" zginął z ręki zazdrosnych mistrzów Bruce Lee ukarany za ujawnianie sekretów kung-fu.

Ponieważ Hollywood przeżywa teraz fascynację Azją, do głosu dochodzą bohaterowie, którzy swą moc zawdzięczają sztukom walki. Ten trend nie ominął nawet samego Batmana, który - jak się okazuje w najnowszym filmie - swoje umiejętności zawdzięcza treningowi pod okiem mistrza ninja.

Każda epoka ma bohaterów na swoją miarę


Autor: Konrad Godlewski
Źródło: gazeta.pl



Poprzednia strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk