.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: INNE :: FANFICTION :: KOBIETA KOT :.

Zakreśliłam na oknie pazurkiem duże koło, a następnie lekko je pchnęłam. Gdy spadło i stłukło się, lekko się uśmiechnęłam. Kocimi ruchami weszłam do budynku i zrobiłam to samo z szybami wystawowymi.
-Hmm... rubin... diament... złoto... brylanty...hmm... -zastanawiałam się, wkładając wszystko do czarnego worka. Zza paska wyjęłam bicz i trzasnęłam nim. Zaśmiałam się i podeszłam do kolejnej gablotki.
-Kogo my tu widzimy -syknął ktoś z tyłu.
Odwróciłam się i pod wpływem impulsu upuściłam worek. Mężczyzna ubrany na czarno opierał się o framugę drzwi. Miał strój połączony z kapturem wykonanym z grafitu, zaopatrzony w pelerynę z nylonu. "Chełm" wyglądał jak głowa nietoperza. Wszystko to doprawione było załadowanym sprzętem wycelowanym we mnie.
-Nie używasz drzwi? -zapytał, podszedł i podniósł worek.
Wysypał jego zawartość na ziemię, a dwa ogromne, cenne kamyki potoczyły się pod moje nogi. Syknęłam wściekle jak kot i chciałam go zadrapać. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie tak, że stykaliśmy się nosami, chociaż ja jestem od niego niższa. Zwinnie uderzyłam go z pięści w brzuch i uwolniłam się z uścisku. Zrobiłam kilka gwiazd do tyłu i uśmiechnęłam się drwiąco.
-Nietoperzyku... -jęknęłam kpiąco i uciekłam tylnymi drzwiami.
Nie było stąd ucieczki. Był tu tylko duży kosz na śmieci i... tak, drabina na dach. Zwinnie wskoczyłam na nią i po chwili znalazłam się na płaskim dachu. Dymy z kominów i mgła zasłaniały widoki, ale czułam go... Batman już się tu wspinał. Pobiegłam na koniec daszku i przeskakując ogromną odległość, znalazłam się na następnym.
-Nietoperzyku!! -krzyknęłam i zaśmiałam się zimno.
Nagle przede mną wyrósł jak mur Batman.
-Nietoperz! Co ty...-jęknęłam.
Jednak w kolejnej chwili szybko prześliznęłam się między jego nogami i przeskoczyłam kolejne sześć dachów. Nagle coś zaplątało mi się o nogi i przewróciłam się. Były to Batarangi, broń Batmana, dzięki której chwytał przestępców. Jednym ruchem pazurka i... Do cholery! Nie chce się przerwać. Im bardziej się szarpałam, tym bardziej się zaplątywałam. Batman po chwili spokojnie do mnie podszedł i boleśnie podniósł za nadgarstek.
-Puszczaj mnie! Ty... -wierciłam się i wiłam.
Batman przełożył mnie przez swoje ramię i nie zważając na moje pazurki, które wbijały się w jego boki, wskoczył na niższy daszek, a następnie znalazł się na ziemi, tuż obok swojego Batmobila. Światła Gotham'u odbijały się w srebrnych alufelgach.
-Co ze mną zrobisz? -zapytałam
Batman otworzył drzwi dwuosobowego auta i włożył mnie do środka. Zamknął drzwi i wsiadł do samochodu po drugiej stronie. Silnik głośno zawarczał. Facet-nietoperz nadal nie odpowiadając ruszył do centrum miasta. Ludzie robili ostatnie przedświąteczne zakupy, nie zważając na przetransformowany przed chwilą samochód Batmana.
Zatrzymaliśmy się przed aresztem i siedzibą słabej policji Gothamskiej.
-Tak bardzo pragniesz wiedzieć, kim jestem? -prychnęłam -Tylko ja, Kobieta Kot mogę zdjąć tą maskę.
Batman spojrzał na mnie bez wyrazu i wysiadł z auta. Po chwili pojawił się po drugiej stronie, biorąc w objęcia. Wszedł powoli na schody i zatrzymał się tuż przed czerwonymi drzwiami. Już myślałam, że mnie puści, ale on dziarsko wszedł na komisariat i puścił mnie przed oszołomionym policjantem.
-Bruce, która wolna? -zapytał Batman.
-Sz-szótka.
Facet-nietoprzez puścił mnie na ziemię i złapał za nadgarstki. Na nogach nadal miałam majaczące Batarangi, które zdjął tuż przed wtrąceniem mnie do celi.
-Myślisz, że się stąd nie wydostanę? -zapytałam.
-Myślę, że nie spróbujesz -rzekł, zamknął kraty i bez zbędnego słowa odszedł. Usiadłam na czymś łóżkopodobnym. Postanowiłam poczekać do północy i wydostać się stąd.
-Witaj... Kobiet-Kocie -powiedział czyjś męski głos.
Moje oczy ujrzały...

Kogo ujrzała Kobieta-Kot ? Czy uda jej się wydostać z komisariatu? Czy Kotka znów spotka Batmana?

Autor: bellatriks




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk