.: KOMIKS :: USA :: BATMAN: SHADOW OF THE BAT :: ROK 1996 :: BATMAN: SOTB #48 :.
BATMAN: SHADOW OF THE BAT #48
Tytuł historii:The Apocalypse Plague Miesiąc wydania: Marzec 1996 (USA) Scenariusz: Alan Grant Rysunek: Vince Giarrano Okładka: Brian Stelfreeze Tusz: Ray McCarthy Kolor: Pamela Rambo Litery: Bill Oakley Ilość stron: 32
Azrael przedstawia Batmanowi dramatyczne nagranie z Zakonu świętego Dumasa w Afryce, gdzie w wyniku zmutowanego wirusa narodziła się jego pierwsza ofiara. Co gorsza zaraza jest już w drodze do Gotham.
Tymczasem w jednym z samolotów lądujących w Gotham przebywa pan Maris, którego stan zdrowia nie jest idealny.
Batman próbuje skontaktować się z Gordonem, ale obecnie komisarzem jest Andrew Howe. Nie mogąc liczyć na wsparcie policji bohater zaczyna sprawdzać dane na temat wirusa i odkrywa, że jest to Ebola Gulf-A, zwany także jako wirus Apokalipsy. Niestety szczegółowe informacje na jego temat zastrzeżone zostały przez wojsko.
Przykładowe Strony:
Batman niepostrzeżenie dostaje się do pobliskiej bazy wojskowej. Na miejscu unieszkodliwia strażnika i udaje się do izolatki, gdzie obecnie przebywa generał Mondial Derwent, który specjalizuje się w chorobach zakaźnych. Jak się okazuje wojskowy sam uległ zakażeniu. Ze względu na szybką mutację wirusa, nie ma na niego lekarstwa i jedynym wyjściem jest znalezienie osoby, która przetrwała zakażenie. Od Robina Batman dowiaduje się, że zakażonym jest Daniel Maris, który właśnie w Babylon Towers stara się ostrzec przed niebezpieczną plagą. Mieszkańców budynku zapewnia, że w tym specjalnym kompleksie samo wystarczającym z kontrolowanym dopływem powietrza nic im nie grozi. Jednak, żeby zapasów wystarczyło na jak najdłuższy czas wpływowi mieszkańcy zgadzają się, że należy zwolnić całą obsługę.
W Batman: Shadow of the Bat #48 rozpoczęła się historia Contagion. Gotham City musiało się zmierzyć z licznymi zagrożeniami, a teraz przyszedł czas na śmiertelny wirus. The Apocalypse Plague niczym specjalnym się nie wyróżnia i po jedynym numerze ciężko ocenić, czy historia ma szansę na powodzenie, początek jest jak na razie średni.
Całkowicie nielogiczne jest zachowanie zarażonego Marisa, który mimo, że cały czas kaszle i kicha nie podejrzewa, że może być zarażony śmiercionośnym wirusem, a przecież dopiero co wrócił z Afryki, gdzie zaraza zebrała już krwawe żniwa. Działania Batmana także nie do końca są logiczne, zamiast próbować zatrzymać zarażonego, ten najpierw udaje się do bazy wojskowej by poznać szczegóły o wirusie. Oczywiście jest to ważne, ale jeśli można było wyeliminować zarazę w zarodku to dlaczego tego nie zrobić? Na dodatek po tym jak nie może rozmawiać z Gordonem nie ostrzega komisarza Andrewa Howe'a o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Kompletny brak logiki w działaniach bohaterów, a to niestety nie wróży dobrze całej historii.