.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: KOMIKS :: POLSKA :: ROK 2006 :: SPAWN/BATMAN :.

SPAWN/BATMAN

Data wydania: Marzec 2006
Scenariusz: Frank Miller
Rysunki: Todd McFarlane
Ilość stron: 56
Wydawca: Mandragora
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
Cena: 10 zł


Batman przyjeżdża do Nowego Jorku, aby odszukać arsenał broni najwyższej technologii oraz robotów, które używają ściętych głów ludzkich jako mózgów. Tam spotyka Spawna. Antagonistyczni i podejrzliwi wobec siebie Spawn i Batman angażują się w pełną przemocy bitwę, jednak dopiero po konfrontacji zdają sobie sprawę, że podążają za tym samym łotrem. Niechętnie decydują się z sobą współpracować. Osoba, za którą podążają, porywa bezdomnych i ucina im głowy w celu ożywienia robotów, ale to tylko część planu. Jest również nuklearny arsenał gotowy do rozlokowania. Czy Spawn i Batman zniweczą plan zniszczenia świata?

  
Przykładowe Strony:
  

Frank Miller jest legendą w światku komiksowym i bez wątpienia zasłużył sobie na to. W przypadku Batmana, za zasługę należy mu poczytać Powroty Mrocznego Rycerza i Rok Pierwszy. Potem było z górki.

Spawn/Batman, to przykład takiego właśnie "z górki". Historia jest tak sztampowa, że po przeczytaniu trudno nawet ją streścić. Oto Batman w pewnym magazynie, prócz broni, znajduje roboty bojowe, wyposażone w ludzkie głowy. Ba! Gadające głowy! Jedną z nich udaje mu się zidentyfikować jako bezdomnego z Manhattanu. Cóż, w Stanach nawet bezdomni mają rejestr dentystyczny. Cokolwiek by nie powiedzieć, Gacy pojawia się w Nowym Yorku.

W tym samym czasie Spawn próbuje się dowiedzieć, dlaczego znikają jego kumple, lumpy. Batman zastaje go akurat gdy ogniem piekielnym każe dwóch opryszków.

Zgadnijcie, co się dzieje, kiedy spotyka się dwóch dorosłych facetach w pelerynach? Jeżeli ktoś nie odpowiedział, że pora na mordobicie, to chyba za mało czyta. Jest, więc mordobicie jak się patrzy. Batman podaje tyły, lecz Al i tak dostaje niezły łomot.

A potem zaczyna się jeszcze ciekawiej, bo o to pojawia się pewna kobieta, która nazywa się inaczej, niż dawniej i której udaje się zmylić Batmana, a która pod przykrywką schronisk dla bezdomnych prowadzi intratny interes polegający na produkcji robotów bojowych wyposażonych w ludzkie głowy. Do tego handluje bronią z Bliskim Wschodem i nie tylko, jest zła do szpiku kości i w ogóle tak sztampowa, że za samo to zasługuje na miano najbardziej złej kobiety świata.

I oto Frank Miller pokazuje, że jest mistrzem w swojej klasie, bo dostajemy... Tak! Drugie mordobicie. Krew strumieniami. A potem to już jest kompletny odlot - Spawn ratuje umierającego Batmana, telepatycznie wprowadza go w sytuację, a na koniec rozbrajają lecącą głowicę nuklearną, trzy sekundy przed uderzeniem w Nowy York.

Narracja jest potwornie denerwująca. Wyliczanka, tak patetyczna i górnolotna, że aż żałosna. Batman ubliżający przeciwnikowi też jest jakiś dziwaczny. Akcja galopuje, ale nie dzieje się za dużo.

Można by założyć, że rysunki uratują tę historię. I faktycznie, jeśli ktoś lubi Todda MacFarlane'a, to na pewno będzie się dobrze bawił. Kanadyjczyk jest tu w świetnej formie. Ale, tak jak Kieth, jest to rysownik, którego trzeba lubić. Jego kreska potwornie waha się, od hiperrealistycznej, do wręcz karykaturalnej. Chwilami wręcz się wynaturza. Za to mięśniaki wyglądają świetnie. Todd najwyraźniej w trykociarzach czuje się jak ryba w wodzie. Na pewno strona graficzna jest o niebo lepsza, niż sieczka robiąca w tym albumie za scenariusz.

Tym bardziej, że kolory położył Steve Oliff. Jest to jedno z tych nazwisk, które czytelnik amerykańskich komiksów rozpoznaje bezbłędnie. Paleta tego komiksu to prawdziwa orgia barw, błyszcząca i pełna niesamowitej energii. W dodatku, co nie jest aż tak częste, kolory dobrane są z rozmysłem, smakiem, słowem - z głową. Chyba najlepszy element tej produkcji.

Nie wiem, co mam napisać. Scenariusz to klisza na kliszy. Rysunki - pod warunkiem, że lubi się specyficzny styl McFarlane'a. Batman jest w tym komiksie idiotyczny. W sumie, to dla zagorzałych fanów. Ale zagorzały fan przeczyta wszystko. Polskiemu czytelnikowi na zachętę mogło wystarczyć to, że Mandragora wypuściła ten 56-stronicowy komiks za zaledwie 10 złotych. Można wybaczyć nawet to, że okładka pościerała się w ciągu kilku dni.

Ocena: 3 nietoperki



Komiks powstał na podstawie amerykańskiego oryginału SPAWN/BATMAN (1994).



Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk