.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: FILMY :: BATMAN & ROBIN :: RECENZJE :.

  ŚMIERĆ LEGENDY  

    Batman Forever co prawda sukcesu artystycznego nie osiągnął, niemniej jednak zarobił na siebie i nawet parę groszy więcej. Zadowoleni producenci, którzy potrafili tylko liczyć kasę, a czytać recenzji chyba niestety nie, ze spokojną głową powierzyli realizację kolejnego filmu o Batmanie Schumacherowi, który ich zdaniem sprawdził się przy Batmanie Forever. Dodatkowym krokiem, na jaki się zdecydowano, było dodanie gorących nazwisk do obsady: George'a Clooneya (zastąpił nieporadnego Kilmera), Alicię Silverstone, Umę Thurman i przede wszystkim Arnolda Schwarzeneggera.

Batman (Clooney) i Robin (O'Donnell), wyposażeni w nową broń i nowe kostiumy (ależ oczywista, że Człowiek-Nietoperz ponownie ma sutki), stawiają czoło tym razem Mr. Freeze'owi (Schwarzenegger) i Trującemu Bluszczowi (Thurman). Wspomagać ich będzie nowa towarzyszka, Batgirl (Alicia Silverstone).

Ten film można streścić jednym słowem: tragiczny. Pomińmy już fakt, że z obsady nie usunięto O'Donnella. Chłopak zagrał nie za specjalnie już w Batmanie Forever, ale tutaj, nieporadnie prowadzony przez Schumachera i przekonany o swojej aktorskiej genialności (nie usunięto go z filmu, choć zrobiono to z Kilmerem!), przedstawia sobą obraz nędzy i rozpaczy. Moją ulubioną sceną z Robinem jest ta, w której ucieka mu Freeze, a on wydaje z siebie przeraźliwy jęk. Jest to scena rodem z filmów science-fiction klasy B z lat pięćdziesiątych (stara, dobra szkoła Eda Wooda Juniora). Beznadziejnie radzą sobie również Alicia Silverstone, wiecznie z miną "Och, jaką ja jestem wielką gwiazdą i jaka ja jestem utalentowana", i Uma Thurman, aktorka niezła, niestety tym razem zatopiona w schumacherowskim kolorowym kiczu, co jej zdecydowanie przeszkadza. Jedynymi aktorami, którzy radzą sobie nieźle, są Clooney (jedyna osoba z towarzystwa, która nie zaliczyła nominacji do Złotej Maliny) i Schwarzenegger, który gra na poziomie swoich dramatycznych możliwości, czyli lekkoipółśrednio.

Ciut lepiej, ale nie dobrze, jest ze stroną wizualną. Dzięki obecności w filmie Trującego Bluszczu Schumacher mógł do woli nurzyć się w kolorowym, kwiatowym kiczu, co wychodzi mu nader ciekawie. Gotham City straciło już wszelkie elementy swojej tajemniczości, teraz zamiast ponurą metropolią jest miastem niczym z współczesnej, kiczowatej baśni. Całość jest urozmaicona kompletnie niepasującym do historii o Człowieku-Nietoperzu humorem (licytacja Trującego Bluszczu przez Batmana i Robina, bat-karta kredytowa, pies zamarzający w trakcie sikania na hydrant). Nie jest to film wybitnie zły, ale jak na opowieść o Batmanie jest beznadziejny. Stawiam mu zawyżoną ocenę (4/10) ze względu na sentyment do filmów Burtona.


Autorka recenzji: Ewa Gładka
Źródło: MOJEKINO.INFO

P O P R Z E D N I A  S T R O N A




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files






© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk