W scenie spotkania Jokera z gangsterami drobny epizod przypadł znanemu polskiemu reżyserowi. Polak w tamtym czasie pracował w Pinewood Studios, a angaż załatwił mu sam Tim Burton
»Czytaj całość
W mieszkaniu Arthura Flecka w filmie Joker (2019) wisi reprodukcja identycznego obrazu jak ten, który w scenie w Flugelheim Museum niszczą ludzie Jokera. To XVIII-wieczny olejny malunek The Blue Boy Thomasa Gainsborougha.
W finale filmu Joker miał upaść z katedry po ataku chmary nietoperzy, lecz w ostatniej chwili z powodów finansowych i czasowych zaniechano tego pomysłu na rzecz gargulca uczepionego na linie do nogi złoczyńcy. Twórcom bardzo zależało, aby Joker nie zginął bezpośrednio z ręki Batmana.
W trakcie przygotowań do ujęcia z wrakiem samolotu Steven Begg, jeden z pracowników ekipy efektów specjalnych, zapomniał zabrać ze schodów katedry puszki ze środkiem WD-40. Nikt z ekipy nie zauważył nieporządanego rekwizytu, co jest widoczne w filmie.
W pierwszej połowie 1988 roku w czasie preprodukcji filmu Michael Keaton zaczął spotykać się z Michelle Pfeiffer. Ich związek rozpadł się jeszcze przed pierwszym klapsem na planie Batmana. Zanim jednak to się stało aktorka bezskutecznie próbowała wywrzeć nacisk na Tima Burtona, aby ten napisał dla niej małą rólkę Catwoman u boku Michaela. Dwa lata później Burton powierzył jej już za to dużą rolę w kontynuacji.
Podczas spotkania z gangsterami Joker zwracając się do Tony'ego Rotelli podaje mu rękę ukrywając w rękawiczce smirecionośny brzęczyk. Kiedy 40 tysięcy wolt przechodzi przez ciało gangstera z ust złoczyńcy pada kwestia odnosząca się do scenografa Antona Fursta ( wł. Anthony Francis Furst; Tony to zdrobnienie od Anthony), która w scenariuszu nie figurowała w takiej formie: "I got a live one here. There'll be a hot time in the old town tonight. Antoine got a little hot under the collar (Mamy tutaj kogoś ożywionego. Dzisiejszej nocy będzie ubaw w naszym mieście. Antoine aż sie zagotował)". W scenariuszu Rotelli ma na imię Carmine, a Joker wymawia tylko zdanie "Carmine got a little hot under the collar". Zmiana imienia jak i dialogu wprowadzona została nieoczekiwanie przez aktora Jacka Nicholsona dla rozluźnienia atmosfery na planie. Wzięło się to stąd, że tego dnia zazwyczaj stoicko spokojny Anton Furst po gorącej sprzeczce z ludźmi od efektów specjalnych wpadł w furię, niemal tracąc chwilami panowanie nad sobą, co od razu podłapał Nicholson, obracając to w żart w we spomnianej scenie.
Według niektórych źródeł również pracująca w Hollywood polska aktorka Joanna Pacuła odrzuciła rolę Vicky Vale.
Opowieść Alfreda o tym jak Bruce zwichnął kostkę podczas jazdy konnej to aluzja do wspomnianego wyżej wypadku Sean Young, który spowodował, że musiała porzucić rolę Vicki Vale. Jest to także odniesienie do wyciętej ze scenariusza konnego pościgu Batmana za Jokerem, który miał odbyć się po scenie w mieszkaniu Vicki.
Micheal Keaton skręcił mięsień łydki, gdy próbował kopnąć jednego z opryszków filmując pierwszą filmową scene z Batmanem na dachu budynku. A wszystkiemu winien był sztywny kostium bohatera, który znacznie ograniczał ruchy. W konsekwencji tego urazu aktor nie jest w stanie podnieść nogi tak wysoko jak to mógł robić wcześniej.
Kim Basinger (169cm) jest niewiele niższa od Michaela Keatona (175 cm). W scenach gdy stoją obok siebie w pełnym kadrze aktorka ma prawie zawsze buty na płaskiej podeszwie, zamiast na obcasie.
Wielu recenzentom i widzom wygląd miasta Batmana przywołuje na myśl sławny film niemy Metropolis. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że projektując Gotham City scenograf Anton Furst NIGDY nie inspirował się dziełem Fritza Langa, co sam często ze ździwieniem podkreślał po premierze filmu.
Autorem rysunku nietoperza w garniturze, który Knox otrzymuje w redakcji Gotham Globe, jest jeden z współtwórców postaci Batmana - Bob Kane. Rysownik miał nawet pojawić się gościnnie przed kamerą w roli karykaturzysty Boba, wręczającego Knoxowi ów rysunek. Przeszkodziły mu inne obowiązki i w ostatniej chwili musiał zastąpić go aktor Dennis Lill.
Film od samego początku miał zakończyć się śmiercią Jokera. Kiedy Jack Nicholson negocjował warunki kontraktu, zastrzegł sobie, że nie chce brać udziału w ewentualnych kontynuacjach, co wyjaśnia dlaczego jego bohater ginie w finale. Jeszcze wtedy studio Warner Bros. nie przypuszczało, że film odniesie tak spektakularny sukces i zgodziło się na warunki aktora, aby tylko mieć w obsadzie sławne nazwisko, które przyciągnie widzów do kin.
Postać dziennikarza Alexandra Knoxa stworzono specjalnie dla potrzeb filmu. Bohater grany przez Roberta Wuhla miał początkowo zginąc podczas parady.
Nazwisko Jacka Napiera zostało zaczerpnięte od odtwórcy roli Alfreda ze słynnego serialu telewizyjnym z lat 60. Był to ukłon twórców w stronę aktora Alana Napiera, który zmarł na dwa miesiące przed rozpoczęciem zdjęć.
Tron z którego Joker przemawia do tłumu podczas parady to dokładna kopia szwedzkiego Srebrnego Tronu, z którego król Szwecji otwiera obrady tamtejszego parlamentu. Replika wykonana została na potrzeby filmu Królowa Christina z 1933 roku.
Karteczka dołączona do maski przeciwgazowej z informacją dla Vicki Vale w muzeum to własnoręczne pismo reżysera Tima Burtona.
Film trafił do kin dokładnie w okrągłą rocznicę narodzin postaci Batmana. Pięćdziesiąt lat wcześniej - w 1939 roku - bohater zadebiutował po raz pierwszy na łamach amerykańskiego komiksu.
David Baxt (filmowy Thomas Wayne) zagrał dekadę wcześniej w Supermanie Richarda Donnera małą rolę wspinającego się po szklanej ścianie budynku złodzieja, którego w ręce policji oddaje Człowiek ze Stali.
Pierwszego dnia zdjęć doszło do małego spięcia między aktorem Jackiem Palance a reżyserem Timem Burtonem. Burton był bardzo zdenerwowany początkiem prac nad tak wielkim projektem. Podczas filmowania sceny z wychodzącym z łazienki Carlem Grissonem, Jack długo nie wychodził po rozpoczęciu pracy kamer. Burton wtedy przerwał ujęcie i zaczał przywoływać aktora. Zirytowany Palance podszedł do niego mówiąc: "Zagrałem w ponad stu filmach, a ty ile ich nakręciłeś?". Po latach reżyser wyznał, że był wtedy śmiertelnie przestraszony. Zawsze kiedy wspomina tamto wydarzenie ma ciarki na plecach.
W okresie premiery filmu w jednej z brytyjskich gazet, napisano że peleryna stroju Batmana została wykonana w prawdziwych skrzydeł nietoperza, co oczywiście było i jest bzdurą.
W scenach akcji Micheala Keatona dublowało dwóch kaskaderów: David Lea i Sean McCabe. Ten pierwszy wykonywał najwięcej znaczących ujęć, zwłaszcza tam gdzie widoczna była głowa Batmana. Reżyser Tim Burton chciał, aby Lea eksponował wargi, stąd przez większość czasu dubler musiał imitować usta Michaela Keatona
»Czytaj całość
Kwestia reportera Alexandra Knoxa "He must've been King of the Wicker People" (scena z figurami w rezydecnji Wayne'a) została w improwizacyjnie dodana przez aktora Roberta Wuhla.
Batman był estetycznie i tematycznie tak mroczny, że w premierowy wieczór w Belgii, kilka miesiecy po amerykańskim debiucie, został natychmiast ograniczony wiekowo. Dzieci poniżej 16 lat nie mogły zobaczyć filmu. W tym samym czasie w kinach można było za to zobaczyć bez problemu takie filmy akcji jak Rambo czy License to Kill, gdzie trup scielał się gęsto. Batman był postrzegany jako film bardziej niebezpieczny, ponieważ uznano, że mroczny ton i jego podatność były znacznie przerażające aniżeli przemoc. Do belgijskich kin wysyłani byli nawet policjanci, aby zarządzenie nie było łamane.
Sukces filmu zachwycił samego Micheala Jacksona. Do tego stopnia, że w środku nocy obudził telefonem śpiącego Jona Petersa wyszeptując do słuchawki zdanie "Uwielbiam Batmana". Piosenkarz zapytał czy jeszcze tej samej nocy może odwiedzić producenta, po czym przeleciał helikopterem do jego rezydencji w Beverly Park. Z czasem Jackson zaczął mieć obsesję na punkcie Petersa, którym w tamtym okresie nie wiedzieć czemu zaczął go często odwiedzać w jego dziwnej posiadłości.
Podczas niszczenia eksponatów w muzeum Joker zatrzymuje się przed jednym z obrazów, chwilę mu się przygląda i mówi: "I kind of like this one, Bob. Leave it". Ocalone przed destrukcją dzieło to Figure with Meat angielskiego modernisty Francisa Bacona. Obraz jest wyjątkowo przygnębiający i nieprzyjemny, a jeden z krytyków sztuki określił go jako "jednoosobowy teatr zła".
Projekt Gotham City stworzony przez Antona Fursta został przeniesiony przez rysowników do komiksu i obowiązywał aż przez dekadę do momentu, kiedy to miasto nawiedziło trzęsienie ziemi w historii No Man's Land (1999). Dekoracje miasta wzniesione na tyłach Studia Pinewood były największymi od czasów Kleopatry z Elizabeth Taylor z 1963 roku.