.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: GRUDZIEŃ 2007 :.
Najlepsze filmowe wersje komiksów Inne icon
Dodano: 24-12-2007, 12:56 Autor: Woland
Już za parę godzin zawita do naszych domów wyjątkowa, wigilijna atmosfera. W gronie bliskich zasiądziemy do świątecznych stołów, aby wzajemnie podzielić się dobrym słowem i życzliwością. Będziemy też obdarowywać się prezentami... No właśnie, prezenty. My też mamy dla Was specjalny prezent. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych Czytelników, przygotowaliśmy miłą niespodziankę, będącą efektem wyjątkowej współpracy. Bo Wigilia to również czas, gdy ludzie zapominają o wzajemnych niesnaskach oraz łączą siły ku wspólnemu celowi.

Adaptacje komiksów stały się w dzisiejszym kinie niemal nowym gatunkiem filmowym. Często obrazy te nazywa się kinem superbohaterskim. Jest ich coraz więcej z roku na rok. Nie zawsze jednak jakość idzie w parze z ilością...
 
Wspólnie z jednym z najlepszych portali filmowych Stopklatka.pl i serwisem Avalon podjęliśmy się zadania, aby z całego worka najrozmaitszych filmowych wersji komiksów wybrać dziesięć tych najbardziej wartościowych, które zasługują na największą uwagę widza jak i czytelnika komiksu. Wybór nie należał do najłatwiejszych, mimo iż staraliśmy się dołożyć wszelkich starań, żeby był jak najbardziej obiektywny i sprawiedliwy.

Końcowy efekt w postaci artykułu: Nietoperz i pająk w mieście grzechu... Najlepsze filmowe wersje komiksów przeczytać możecie TUTAJ.

Wesołych Świąt!
Powrót do newsów

Dodano: 27-12-2007, 16:40 | Autor: Breja
RealBat- taka była konwencja którą przyjął Burton. Groteskowa i nierealistyczna. Robienie wielkiego odkrycia z tego, że jego fiomy poddane logicznej analizi nie trzymają się kupy ogromnym osiągnięciem nie jest. Może ci się ta konwencja podobać, może nie. Ale wytykanie jej jako jakiejś obiektywnej wdy tych filmów jest zupełnie absurdalne. A jeśli ty i twoi znajomi tego nie rozumiecie, no to cóż... żal:)

Dodano: 27-12-2007, 17:19 | Autor: (A)nonim
No dokładnie Breja. Jak mam być szczery to RealBat mnie teraz rozbawił.
"i na dodatek jesteś fanem tej postaci."
Batmana? Jak prawie wszyscy na tym forum w jakimś stopniu tak.
I nie jest to mój ulubiony film o Batmanie (wyżej cenię Batmana 89, chociaż chyba z sentymentu).
I jeśli twoi znajomi przyznaliby Ci rację to ja bym ich znawcami nie nazwał, bo nie zauważają tej filmowej konwencji. Bo równie dobrze możesz się doczepić do 300 że są niezgodni z realiami historycznymi, Kill Billa że krew z ciał sika jak z hydrantu, lub Sid i Nancy że na końcu tytułowa para odjeżdża taksówką mimo że ona już nie żyła. I możesz się doczepić do wielu komiksów o Batmanie gdzie różne "absurdy" występują.

Dodano: 27-12-2007, 18:01 | Autor: Pieter
A co powiecie na scene w Batman&Robin gdzie tytulowi bohaterownie serfuja sobie na kawalkach blachy w powietrzu?.;p Nawet Spider-man tak nie potrafi ;p

Dodano: 27-12-2007, 18:02 | Autor: Pieter
A co powiecie na scene w Batman&Robin gdzie tytulowi bohaterownie serfuja sobie na kawalkach blachy w powietrzu?.;p Nawet Spider-man tak nie potrafi ;p

Dodano: 27-12-2007, 18:02 | Autor: Pieter
A co powiecie na scene w Batman&Robin gdzie tytulowi bohaterownie serfuja sobie na kawalkach blachy w powietrzu?.;p Nawet Spider-man tak nie potrafi ;p

Dodano: 27-12-2007, 18:09 | Autor: Pieter
Ku*** mac! powtarzam sie ;p

Dodano: 27-12-2007, 18:10 | Autor: (A)nonim
No to jest akurat przerost formy nad treścią czyli kicz niezamierzony.

Dodano: 28-12-2007, 10:13 | Autor: RealBat
Nawet widząc konwencje Burtona to i tak te kilka scen, które wymieniłem wyglądają dość głupio. Szanuje wasze zdanie Breja i (A)nonim, lecz mimo to uważam że mam racje. Gdyby filmy Burtona były takimi bezbłędnymi arcydziełami jak sądzicie, to zostały by obsypane kilkoma Oscarami i pozarabiały tyle co filmy Gwiezdnych Wojen, czy Harego Pottera.

Dodano: 28-12-2007, 10:56 | Autor: Corn
Buehehehehe.

To tak jakby Harry i Wojny były bezbłędnymi filmami i dlatego tyle zarobiły? Buehehehehehe.

Po pierwsze pierwszy Batman zarobił od cholery kasy i jest jednym z najbardziej kasowych filmów w historii (bodaj na 9 miejscu jest). Drugi zarobił już mniej bo był skierowany do węższej widowni, ale mimo to i tak był sporym sukcesem (choć znacznie znacznie mnijeszym od jedynki).

Także man...palnąłeś największą głupotę jaką czytałem od dawna. ;)

Dodano: 28-12-2007, 11:46 | Autor: Grayson
rany... zbanowali mnie na forum niewiem za co i jeszcze napisali że ja jestem dork!!!! to nie fer !!!!!!!!!!!!!!

Dodano: 28-12-2007, 12:37 | Autor: RealBat
Nie mówiłem, że HP I GW to bezbłędne filmy. A śmiać "Buehehehe" to mogę się ja - "Batman" Burtona, nie wliczając inflacji jest aktualnie na 87 miejscu najbardziej dochodowych filmów w historii, a nawet gdybyśmy uwzględnili inflację to nie wiem czy wszedłby do pierwszej 40. Z inflacją "Batman" według moich obliczeń zarobił by teraz jakieś 650 milionów $, a to nie duży wynik podług Harrego 1 (976 mln $), czy Mrocznego Widma (924 mln $), a ich wyniki przedstawiam bez inflacji.

Dodano: 28-12-2007, 13:32 | Autor: Breja
RealBat, powiedz proszę, co udało ci się udowodnić? Bo ja nie wiem, jak przekłada się to ile jaki film zarobił na to, jaki jest dobry i na ile "bezbłędny".

Dodano: 28-12-2007, 16:49 | Autor: Leon Kennedy
Ale trzeba przyznać, że w pewnym sensie ilość zarobionych pieniędzy... pokazuje klase tego filmu... I pamiętać, że napisłem w pewnym sensie ;)

Dodano: 28-12-2007, 17:49 | Autor: (A)nonim
Zarobiona kasa nie świadczy wcale o klasie filmu tylko o tym jak dobrze udało się sprzedać. A bardzo często filmy bez klasy sprzedaje się z sukcesem.
Realbat czepiasz się na siłę jedyny błąd jaki można zauważyć w B i BR to niepomalowane oczy przed zdjęciem maski.

Dodano: 28-12-2007, 19:40 | Autor: Leon Kennedy
Tak się utarło, ale pieniądze zarobione też pokazują klasę danego filmu. I uważam,że trochę przesadzacie... filmy Burtona nie są doskonałe... Chodź faktycznie Burton pięknie je zrealizował.

Dodano: 28-12-2007, 20:53 | Autor: Breja
Nikt nie mówi, że doskonałe. Stwierdzam tylko, że uważanie za błędy scen wynikających z tego, jaką konwencję przyjął Burton jest idiotyczne. To tak jakby uznać za "błąd" w Spider-Manie to, że po tym jak Petera ugryzł zmutowany pająk Peter uzyskał super moce, bo to przecież nie możliwe.
A twierdzenie, że zarobiona kasa pokazuje klasę filmu, jest, za przeproszeniem, idiotyczne. Najlepiej zawsze będzie sprzedawać się to, co najbardziej efektowne, komercyjne i płytkie. Przykładów marnych filmów zarabiających krocie jest tak wiele, że szkoda wymieniać.

Dodano: 28-12-2007, 21:14 | Autor: Maxie Zeus
Ośmielę się zasugerować, że gdyby nie muzyka skomponowana przez Danny'ego Elfman'a, to film Burtona nie odniósłby takiego sukcesu.
Są w filmie sceny, które naprawdę robią wrażenie na widzu i to głównie dzięki muzyce(końcowa scena w "Batmanie", czy śmierć Pingwina w "B. Returns").Właśnie ona sprawia, że sceny te pozostają długo w pamięci.

Dodano: 28-12-2007, 21:17 | Autor: Maxie Zeus
Muzyka Elfmana jest idealnie dopasowana do atmosfery "Batmanów" Burtona. Nie wyobrażam sobie innego tematu przewodniego do tych filmów. Muzyka Zimmera też jest dobra, ale to już nie to...

Dodano: 28-12-2007, 21:43 | Autor: Leon Kennedy
''A twierdzenie, że zarobiona kasa pokazuje klasę filmu, jest, za przeproszeniem, idiotyczne.''

Napisałem wyraźnie, że w pewnym SENSIE.

''Najlepiej zawsze będzie sprzedawać się to, co najbardziej efektowne, komercyjne i płytkie. Przykładów marnych filmów zarabiających krocie jest tak wiele, że szkoda wymieniać.''

Ludzie, ale świetny film ma prawo zarobić dużo kasy i jeśli jest faktycznie świetny, to zarobiono kasa świadczy o jego klasie.

''Stwierdzam tylko, że uważanie za błędy scen wynikających z tego, jaką konwencję przyjął Burton jest idiotyczne.''

To samo można powiedzieć o konwencji jaką obrał Nolan, a jednak znajda sie tacy co narzekają...

Dodano: 28-12-2007, 23:44 | Autor: Breja
"Napisałem wyraźnie, że w pewnym SENSIE."

To napisz w jakim SENSIE. Bo ja mam wrażenie, że sęsie mientowym.

"Ludzie, ale świetny film ma prawo zarobić dużo kasy i jeśli jest faktycznie świetny, to zarobiono kasa świadczy o jego klasie."

Eee... no i co? A jak kupę kasy zarobił beznadziejny film, to to też świadczy o jego klasie, i są tej samej klasy? Chociaż jeden jest świetny a drugi to szajs? Bo tak z tego wynika. Ja nigdy nie mówiłem, że dobre filmy nie mogą zarobić dużo kasy. Ale mnóstwo zarabiają też kompletne gnioty jak Harry Potter czy Spider-Man. Więc naprawdę nie wiem, jak można sukces komercyjny traktować jako miernik jakości. Chyba Leon, że ty naprawdę wyrabiasz sobie zdanie o filmie nie po jego obejrzeniu, tylko po zapoznaniu się z box office'em.

Dodano: 28-12-2007, 23:56 | Autor: Leon Kennedy
W takim sensie, że skoro film zarobił masę kasy i ma bardzo dobre opinie, to pewnie taki jest i zasługuje na te pieniądze. Wiec w tym momencie kasa, może być wyznacznikiem jakości.

''A jak kupę kasy zarobił beznadziejny film, to to też świadczy o jego klasie''

Przecież napisałem, że jeśli faktycznie jest świetny, to te zarobione pieniądze świadczą o jego klasie... A jeśli jest słabiutki, to świadczy, że został dobrze rozreklamowany.

''Chyba Leon, że ty naprawdę wyrabiasz sobie zdanie o filmie nie po jego obejrzeniu, tylko po zapoznaniu się z box office'em.''

Chyba jaja se robisz... Ja po prostu zwracam na to uwagę.

Dodano: 29-12-2007, 01:28 | Autor: Breja
Leon, naprawdę nie chcę cię urazić ani nic, ale pleciesz głupoty. Z tego co mówisz wynika, że zarobiona kasa jest wyznacznikiem jakości filmu, jeśli najpierw ustalimy, że film jest dobry. Bo może się też okazać, że jest niedobry, i też zarobił dużo kasy. Tak jakbysmy mieli dwóch ludzi mierzących dwa metry, ale tylko w przypadku jednego oznaczało by to, że jest wysoki. Wychodzi na to, że najpierw ustalamy jaki jest film, a potem po czym to poznajemy, bo inaczej nie możemy mieć pewności, czy na pewno po tym to poznaliśmy. To tak jakby stwierdzić, że psa poznajemy po tym, że ma cztery łapy, tylko najpierw musimy stwierdzić, czy przypadkiem nie ma czterech łap bo jest kotem.

Dodano: 29-12-2007, 12:08 | Autor: Leon Kennedy
Dobra kończymy ten temat i tak cię nie przekonam, że kasa też jest wyznacznikiem klasy danego filmu... A te porównania, które podałeś były zabawne ;). Film może być genialny, mieć świetne recenzje, które świadczą o jego klasie... i mieć dużo kasy na koncie, która też świadczy o jego klasie, ale pamiętaj, że zawsze może mieć tylko te dwa pierwsze...

Dodano: 29-12-2007, 12:31 | Autor: (A)nonim
No więc Leon sam sobie odpowiedziałeś że pieniądze nie są wyznacznikiem klasy. ;)
"To samo można powiedzieć o konwencji jaką obrał Nolan, a jednak znajda sie tacy co narzekają..."
No i brawo. Dlatego powinni powiedzieć raz "konwencja filmu mi się nie podoba" a nie pisać co post jak to nie lubią tego filmu. Inna sprawa że trzeba zwrócić uwagę czy dany reżyser w swojej konwencji nie umieścił wątków niezgodnych z nią, bo to jest już błąd.

Dodano: 29-12-2007, 15:56 | Autor: Leon Kennedy
Wiadomo, że nie zawsze pieniądze są wyznacznikiem klasy, ale ogólnie chodziło mi o to, ze powinno sie na to zwracać uwagę ;).

''No i brawo. Dlatego powinni powiedzieć raz "konwencja filmu mi się nie podoba" a nie pisać co post jak to nie lubią tego filmu. Inna sprawa że trzeba zwrócić uwagę czy dany reżyser w swojej konwencji nie umieścił wątków niezgodnych z nią, bo to jest już błąd.''

Z tym się zgadzam.

Dodano: 29-12-2007, 16:16 | Autor: (A)nonim
Wiadomo, że nie zawsze pieniądze są wyznacznikiem klasy, ale ogólnie chodziło mi o to, ze powinno sie na to zwracać uwagę ;)."
Dobra już się nie kłóćmy o to bo chyba każda strona wie o co chodzi drugiej ;)

Dodano: 29-12-2007, 16:58 | Autor: Leon Kennedy
Ma taka nadzieję :)

1 2

Wpisz hello:
Nick:
E-mail: (opcjonalnie)

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk