.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: LUTY 2009 :.
Dwa Oscary dla "Mrocznego Rycerza" TDK icon
Dodano: 23-02-2009, 04:08 Autor: Q
Po rozpoczęciu tegorocznych Oscarów, w którym Hugh Jackman w musicalowym stylu zaprezentował najważniejsze filmy, nie zapominając o Batpodzie i "The Dark Knight", który został pominięty w najważniejszych kategoriach, fani musieli długo czekać na pierwszą nagrodę dla "Mrocznego Rycerza", którą w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy zdobył Heath Ledger. Sylwetkę zmarłego aktora i rolę Jokera przybliżył Kevin Kline. Nagroda została odebrana przez rodziców i siostrę Heatha. Drugą statuetkę Oscara dla "Mrocznego Rycerza" zdobył Richard King za najlepszy montaż dźwięku.

Nominowani do Oscara za najlepszą scenografię i dekoracje Nathan Crowley, Peter Lando przegrali z Donaldem Grahamem Burtem, Victorem J. Zolfo ("Ciekawy przypadek Benjamina Buttona"). W kategorii najlepsza charakteryzacja zwyciężył Greg Cannom za "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", a nie John Caglione, Jr., Conor O'Sullivan za "Mrocznego Rycerza". Oscara nie zdobył także Wally Pfister, w kategorii najlepsze zdjęcia triumfował Anthony Dod Mantle za "Slumdog. Milioner z ulicy". Za najlepsze efekty specjalne uznano, te zastosowane w "Ciekawym przypadku Benjamina Buttona", tak więc kolejna nagroda nie trafiła do twórców "Mrocznego Rycerza". Kategoria najlepszy dźwięk również nie dla twórców "Mrocznego Rycerza", Oscara otrzymali Ian Tapp, Richard Pryke, Resul Pookutty za film "Slumdog. Milioner z ulicy". Film Danny'ego Boyle'a zwyciężył także w kategorii najlepszy montaż pokonując m.in. Lee Smith, który był nominowany za swoją pracę przy "Mrocznym Rycerzu".

Wśród fragmentów przedstawiających romantyczne sceny z ubiegłorocznych filmów znalazł się m.in. wątek dotyczący Rachel i Bruce'a. Również wśród fragmentów dotyczących filmów akcji nie zabrakło "Mrocznego Rycerza".

Chociaż "The Dark Knight" zdobył tylko dwa Oscary to wynik ten jest trzecim najlepszym wśród tegorocznych nagrodzonych, tyle samo statuetek otrzymał także "Obywatel Milk", który również jak film Nolana był nominowany w 8 kategoriach. Trzy nagrody zdobył "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", 8 w tym tą najważniejszą dla najlepszego filmu "Slumdog. Milioner z ulicy". Warto zwrócić uwagę, że jedyna kategoria, w której film Danny'ego Boyle'a nie zamienił nominacji na nagrodę, to najlepszy montaż dźwięku, w której triumfował Richard King za "Mrocznego Rycerza".
Powrót do newsów

Dodano: 26-02-2009, 07:08 | Autor: Grim
Tak, prowadzi jeszcze do argumentu:
"Aaaach, co oni zrobili z tą sceną, jak można było taką scenę tak potraktować, co za ścierwo, aaaach".

Dodano: 26-02-2009, 11:58 | Autor: (A)nonim
Dokładnie. Dbanie o szczegóły? W którym miejscu? Zamiast Crime Busters masz Watchmen, w dodatku zwołanych przez Ozymandiasza, to że była walka w więzieniu wiedzieliśmy tylko z dwóch paneli w komiksie, tutaj to jest efektowna scena w stylu Matrix ze zbyt dużą ilością slow motion (dodatkowo już jest pierwsza wpadka, raz Laurie ma obcasy raz nie, no ale my tutaj dbamy o szczegóły), sam Ozymandiasz zupełnie nie przypomina siebie z komiksu, kostiumy zmienione, psychiatra Kovacsa podobno wyrzucony (nie ma go w spisie nazwisk), ale efektowne walki i slow motion jak Rorschach ucieka przed kulami muszą być, do tego ma być zmienione zakończenie... Snyder nie dba o szczegóły, ale o własną wizję.

Dodano: 26-02-2009, 16:58 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
Tak jak mówię, nie ważne o co by dbał, i tak będę niezadowoleni fani, którym tak źle a tak nie dobrze. Weź też pod uwagę, że nie sposób zmieścić całego Watchmen w jednym filmie nie dokonując zmian, chyba że ten film miałby trwać 6 godzin. A i tak mogło by się to nie udać.

Zamierzam być wobec tego filmu bardzo krytyczny, bo uwielbiam Strażników, ale dopiero jak go zobaczę i przekonam się jakich dokonano zmian i dlaczego. Bo to że zmieniono kostiumy na takie które w filmie nie będą wyglądać żałośnie jakoś mi nie przeszkadza. Chyba nikt nie żałuje, że Batman w TDK nie nosił majtek na spodniach?

Podejście "nie obejrzałem, nie obejrzę, ale wszystko już wiem o tym filmie" jest dziecinne i zwyczajnie, przepraszam ale to fakt, głupie. Można stwierdzić rzecz jasna na podstawie tych wszystkich materiałów, że nie chce się tego filmu oglądać, ale w takim razie nie należy go oceniać i się o nim wypowiadać jakby się coś naprawdę wiedziało.

Dodano: 26-02-2009, 19:08 | Autor: (A)nonim
Ech a mi się nie chce (głównie przedstawiać tych samych argumentów które padły na forum DCM - tam tez zapraszam, ale również napinać w internecie, chociaż tak bardzo kocham marnować w nim swój czas). No dobra.
"Tak jak mówię, nie ważne o co by dbał, i tak będę niezadowoleni fani, którym tak źle a tak nie dobrze."
W przypadku adaptacji konkretnego tytułu sprawa chyba jest jasna?
"Weź też pod uwagę, że nie sposób zmieścić całego Watchmen w jednym filmie nie dokonując zmian, chyba że ten film miałby trwać 6 godzin. A i tak mogło by się to nie udać."
Więc dla mnie to odpada. "Strażnicy" są jak biblia.
A na poważnie zmiany mogą być, ale nie w tę stronę którą widziałem, jak to określam "fajerwerkową".

Dodano: 26-02-2009, 19:08 | Autor: (A)nonim
"Bo to że zmieniono kostiumy na takie które w filmie nie będą wyglądać żałośnie jakoś mi nie przeszkadza. Chyba nikt nie żałuje, że Batman w TDK nie nosił majtek na spodniach?"
Heh, ale te obciachowe kostiumy miały duże znaczenie. Po pierwsze samo "celebrowanie" superbohaterów przez Moore'a, kolejna rzecz pojawiały się np. w czasach w których ludzie właśnie ubierali się kiczowato (a tu jeszcze mamy przecież świat fikcyjny), w przypadku drugiego Puchacza jego kostium symbolizuje infantylne marzenia i ogólnie w wielu przypadkach te śmieszne kostiumy mówiły nam o superbohaterach jako o dewiantach grupowych, które mają coś nie tak z głową (a ich życiorysy to potwierdzały). No i taka Laurie sama wypowiada się o swoim okropnym kostiumie. To ma wiele znaczeń. No i to jest adaptacja konkretnego komiksu, podobno świetnie odwzorowana jak to powiedziałeś. TDK nie. CDN

Dodano: 26-02-2009, 19:09 | Autor: (A)nonim
"Podejście "nie obejrzałem, nie obejrzę, ale wszystko już wiem o tym filmie" jest dziecinne i zwyczajnie, przepraszam ale to fakt, głupie"
Ale czemu przepraszasz za to że negatywnie się o mnie wypowiedziałeś? Albo A, albo B.
Nie wiem wszystkiego o tym filmie. Ale wiem jaki mniej więcej będzie. CDN

"Można stwierdzić rzecz jasna na podstawie tych wszystkich materiałów, że nie chce się tego filmu oglądać, ale w takim razie nie należy go oceniać i się o nim wypowiadać jakby się coś naprawdę wiedziało."
A nie wie się? Powtarzam, wiem jak mniej więcej będzie wygladał film, wiem nawet juz o paru rzeczach jakie zmienili. Nie widziałem wszystkich filmów o pokemonach, ale po jednym, czy dwóch uważam że te filmy ogólnie są głupie.
I nie wiem nie powinienem wypowiadać się o sytuacji w Palestynie i Izraelu bo nie byłem tak osobiście?
"Strażników" może obejrzę. Ale naprawdę zastanawiam się, bo po tym co widziałem nie mam ochoty katować się przez seans. Więc pewnie tylko uwierzę innym. CDN

Dodano: 26-02-2009, 19:09 | Autor: (A)nonim
Swoją drogą Moore też wierzy innym bo kinowych wersji swoich komiksów nie ogląda. A to idiota.

Dodano: 26-02-2009, 19:30 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
Ależ o tych zmianach tak na prawdę wiadomo bardzo mało! Nie wiemy czy zmieniają one naprawdę fabułę (kardynalny błąd przekreślający cały film), czy tylko czynią ją możliwą do opowiedzenia w filmie (zrozumiałe i wybaczalne). Kostiumy pozwolę sobie zauważyć zmieniono tylko dla drugiego pokolenia bohaterów, w przedstawionych filmikach i zdjęciach widać, że Minutemen wyglądają identycznie jak w komiksie. A te zmienione kostiumy maja sens. Czy ktoś kto ma podobne gadżety i latający statek jak Nite Owl miałby niefunkcjonalny, tandetny kostium? Albo ktoś taki jak Ozymandiasz? Ich kostiumy w komiksie wcale nie wyglądały tandetnie, ale takie byłyby po przeniesieniu bez zmian na ekran. Kostiumu Komedianta przecież nie zmieniono- bo ma sens taki jaki jest.

Tekstu o Palestynie nawet nie skomentuję, bo jest zwyczajnie bez sensu.

Dodano: 26-02-2009, 19:33 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
"W przypadku adaptacji konkretnego tytułu sprawa chyba jest jasna?"

No właśnie nie jest. Jak w przypadku Sin City i 300- byli tacy, którzy mówili że przeniesienie tak dosłownie komiksu na ekran nie ma sensu, jest do kitu itd itp. Ale jak się w adaptacji komiksu cokolwiek zrobi inaczej, to zaraz fani wieszają psy na całym filmie, bo nie jest wierną adaptacją. Zawsze są niezadowoleni fani. To jak prawo fizyki.

Dodano: 26-02-2009, 21:08 | Autor: (A)nonim
"czy tylko czynią ją możliwą do opowiedzenia w filmie (zrozumiałe i wybaczalne)"
Złośliwie przesadzam. Chociaż z drugiej strony, bardzo drobne zmiany zniszczyły "VfV". Moore po prostu tak pisze komiksy.
"w przedstawionych filmikach i zdjęciach widać, że Minutemen wyglądają identycznie jak w komiksie."
To tym gorzej. Te bardziej kiczowate czasy to w końcu lata 60 i 70.
"Czy ktoś kto ma podobne gadżety i latający statek jak Nite Owl miałby niefunkcjonalny, tandetny kostium?"
Spytaj się Moore'a. I ja w komiksie nie widzę niefunkcjonalności. U Ozymandiasza tym bardziej. Chyba że filmowe sutki mają specjalną funkcjonalność.
A Komediant chyba nie będzie miał swojej maski sado-maso (o i to jest szczegół).

Dodano: 26-02-2009, 21:15 | Autor: (A)nonim
"Tekstu o Palestynie nawet nie skomentuję, bo jest zwyczajnie bez sensu."
Czemu? Podobnie ze wszystkimi faktami z zamierzchłej historii. Nie muszę (a nawet nie mogę) wiedzieć wszystkiego żeby mieć opinię o czymś.
"No właśnie nie jest. Jak w przypadku Sin City i 300- byli tacy, którzy mówili że przeniesienie tak dosłownie komiksu na ekran nie ma sensu, jest do kitu itd itp."
Im raczej nie chciało się "poznawać drugi raz tego samego".

Dodano: 26-02-2009, 21:49 | Autor: (A)nonim
Jeszcze inny przykład: muszę znać wszystkie utwory danego zespołu żeby ogólnie go nie lubić i wypowiadać się o nim negatywnie?

Dodano: 26-02-2009, 21:53 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
"Chociaż z drugiej strony, bardzo drobne zmiany zniszczyły "VfV"

To był świetny film! Do pięt nie dorastał oryginałowi, ale i tak był świetny.

"Minutemen wyglądają identycznie jak w komiksie."
To tym gorzej."
No i widzisz? Sam najpierw mówisz, że to źle że zmieniają kostiumy, ale o tych których nie zmieniają też mówisz, że to źle. A dałoby się w ogóle w takim razie zrobić coś dobrze?

"ja w komiksie nie widzę niefunkcjonalności."

Napisałem przecież, że "Ich kostiumy w komiksie wcale nie wyglądały tandetnie, ale takie byłyby po przeniesieniu bez zmian na ekran." Czytaj ze zrozumieniem jeśli możesz.

A jeśli upierasz się przy swojej analogii- to proszę, odpowiem. Twoja opinia o tym filmie na podstawie materiałów promocyjnych, jest analogiczna do wypowiedzi na temat konfliktu Izraelsko-Palestyńskiego kogoś, kto go zna tylko z "Wiadomości". Opinia o "Strażnikach" kogoś kto najpierw obejrzał film, będzie analogiczna do wypowiedzi eksperta który gruntownie zna historię konfliktu, sytuację polityczną i zna całą sytuację od podszewki. Tak że jasne- możesz sobie wygłaszać opinię i się nią kierować. Ale lepiej żebyś zdawał sobie sprawę, że twoja opinia ma nędzne podstawy.

Dodano: 26-02-2009, 21:54 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
"Jeszcze inny przykład: muszę znać wszystkie utwory danego zespołu żeby ogólnie go nie lubić i wypowiadać się o nim negatywnie?"

Ile już widziałeś ekranizacji Strażników?

Dodano: 27-02-2009, 12:39 | Autor: (A)nonim
"To był świetny film! Do pięt nie dorastał oryginałowi, ale i tak był świetny."
Jako film może być. Jako adaptacja ścierwo.
"No i widzisz? Sam najpierw mówisz, że to źle że zmieniają kostiumy, ale o tych których nie zmieniają też mówisz, że to źle. A dałoby się w ogóle w takim razie zrobić coś dobrze?"
Przekręciłeś moje słowa. Chodziło mi o jakąś konsekwencję.
"Czytaj ze zrozumieniem jeśli możesz."
No właśnie chyba jeszcze raz musisz przeczytać co napisałeś.
Co do Palestyny-Izraela, ale ilu jest takich ekspertów? Nie mówiąc że większość to "eksperci". A czym nas karmią media? W takim wypadku pojedyncze osoby by mogły się w ogóle na jakikolwiek temat wypowiadać. Powiem więcej nie można by stwierdzić że niebo jest niebieskie bo zdolność widzenia to niewystarczające podstawy.

Dodano: 27-02-2009, 12:43 | Autor: (A)nonim
"Ile już widziałeś ekranizacji Strażników?"
Ale co wszystkie ma robić ten sam reżyser?
Ok inny przykład też muzyczny. Słyszałem 30 sekund 9 minutowego utworu i stwierdziłem że jest do bani.

Dodano: 27-02-2009, 12:48 | Autor: (A)nonim
I jak chce ci się walczyć o wolne poniedziałki (mi się nie chce) zapraszam na forum, w komentarzach to jest męczące.

Dodano: 27-02-2009, 13:10 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
Nie chce mi się. Sorry, ale po tym tekście o niebieskim niebie widzę, że równie dobrze mógłbym gadać do ściany. Ty po prostu "masz rację" i koniec...

Dodano: 27-02-2009, 14:08 | Autor: (A)nonim
"Ty po prostu "masz rację" i koniec"
No oczywiście że tak. :D

1 2

Wpisz hello:
Nick:
E-mail: (opcjonalnie)

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk