.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: SIERPIEŃ 2006 :.
Debiut Andy'ego Kuberta w Batmanie Komiksy icon
Dodano: 11-08-2006, 18:00 Autor: Chudy

Jednym z obrazów, który prześladuje Andy'ego Kuberta po dziś dzień, jest ilustracja z starego komiksu o Mrocznym Rycerzu. Rysunek przedstawiał Batmana siedzącego na martwym drzewie, czekającego na kogoś lub na coś. Wiatr pieścił jego pelerynę, która falowała we wszystkie strony. Rysownik nie potrafi dziś przypomnieć sobie nazwy historii, kiedy ją czytał ani dlaczego Batman siedział na tym drzewie. Mimo to owy obraz wkopał się w pamięć artysty na zawsze. Dziś Kubert ma możliwość ukazania światu własną wizję protektora Gotham. Andy ma nadzieję, że jego prace będą równie poruwające, co owy rysunek, o którym mowa wyżej.

Przez lata Kubert był dzieckiem Marvela. Każdy orientujący się choć trochę w komiksach, czytał takie komiksy jak Wolverine: Origin, Ultimate X-Men czy 1602, gdzie możemy podziwiać talent rysownika. Gdy Andy wstąpił do wydawnictwa DC Comics, miał możliwość wybrania jakiejkolwiek postaci do rysowania, która akurat mu się podobała. Wybrał Bruce'a Wayne'a. Jak dzisiaj Andy patrzy na konsekwencje owej decyzji? Dowiesz się tego, rozwijając newsa!

Dlaczego kochasz Batmana?

Kubert: Głównie za jego wizualność. Peleryna, czerń i cienie; cały czynnik mroku ogółem. To tak, jakbyś włożył rękawiczkę, która pasuje jak ulał i czujesz się w niej niezwykle komfortowo. Oto uczucie, które przeżywam za każdym razem, kiedy rysuje tego faceta.

Odkryłem również, że niezwykłą frajdą było rysowanie obsady drugoplanowej, o której wcześniej zbytnio nie myslałem. Alfred, Robin, Komisarz Gordon... mam wrażenie, jakbym wtedy zakładał inną idealną rękawicę. Dodam do tej sfery królestwo Batmana, Jaskinię, któremu przyjrzę się bardziej w następnym numerze Batmana.

Jakie jest twoje ulubione wspomnienie związane z Batmanem?

K: O Jezusie. Nie pamiętam takowych, jednakże moimi ulubionymi chwilami były czytanie komiksów, które tata dawał mi i mojemu bratowi po powrocie z domu (przypomnijmy, że ojcem Andy'ego jest Joe Kubert, którego polski czytelnik kojarzy z komiksu Josel). Moj ojciec mógł przynosić do domu miesięczniki, które DC mogło wypuścić w najbliższym czasie. Nie mogłem doczekać się tych chwil. Pamiętam, że zawsze brałem wpierw Batmana, zanim Adam nie zwiął go w swoje łapska. Szczegónie wspominam czasy O'Neila i Adamsa. Po prostu nie mogłem czekać dłużej - musiałem otworzyć folię i czytać.

Wciąż do nich zaglądam. Posiadam tony wznowionych wydań. W mojej kolekcji można znaleźć naprawdę mało oryginalnych wydań; Przyznać muszę, że wracając do tamtych dni, a nawet dzisiaj, ja i Adam nigdy nie byliśmy kolekcjonerami z prawdziwego zdarzenia. Bardziej byliśmy czytelnikami. Wierzę jednak, że numery te nigdy się nie zestarzeją.

Jakie jest twoje nastawienie do filmów o Batmanie?

K: Na pierwszy film Burtona czekałem w długiej kolejce, ale było na co czekać. Podoba mi się, i to bardzo. Kocham Jacka Nicholsona jako Jokera, po prostu wspaniała gra. Uwielbiam Gotham, architektonikę miasta.... kocham dosłownie wszystko. Kontynuację również uwielbiam. Uważam, że Pingwin wyszedł świetnie. Jednakże ostani film z Mrocznym Rycerze, Batman Begins, kocham absolutnie.

Ostatnio oglądałem Batman & Robin i starałem się wyrwać cały kontekst obrazu. Obejrzałem cały film i było w porządku, ale musiałem zapomnieć o tych wszystkich aspektach, które czynią z Batmana tak fascynującą i kultową postać.

Pamiętasz swoje pierwsze starcie z postacią Batmana?

K: To był najprawdopodobniej serial telewizyjny. Wspominam go z sentymentem i lubię do niego wracać po dziś dzień.

Sądzę, że Batman z Westem i Wardem aż huczał od akcji!

Ulubiony łotr?

K: Zdecydowanie Riddler, nawet dzisiaj. Lubię również Króla Tut, Catwoman. W czasach dzieciństwa uwielbiałem Jokera, gdyż przyprawiał mnie o gęsią skórkę. No cóż, zacznijmy od tego, że nie lubiłem go zbytnio, gdyż przez niego miałem ową gęsią skórkę (śmiech). Egghead też wpadł mi w oko.

Ulubiony panel z Batman #655?

K: Jest taki jeden. To zbliżenie Jokera na stronie 4. Szaleniec już się przymierzał do wylania kwasu na głowę Batmana. Był tak blisko... Byłem niezwykle szczęśliwy, rysując tą scenę. Jest równeiż parę scen z Gordonem w szpitalu. Jestem zadowolony z nich, gdyż komisarz wspaniale współgrał w nich z czarnymi kolorami.

Jest również scena z windą z Bruce'em i Alfredem, która moim zdaniem wyszła znakomicie. I jest jeszcze scena hotelowa, kiedy to Alfred pomagał swemu paniczowi z krawatem. Sądze, że odnieśliśmy tutaj sukces. Należy dodać świetną robotę, jaką odwalił Grant przy charakteryzacji i postaciach. Aż miło było je rysować.

Opowiedz nam o swoim największym strachu podczas prac nad komiksem.

K: Nie mam żadnych fobii. Gdy rysuję dany projekt, straram się go robić jak najlepiej, a cokolwiek się zdarzy to się stanie. Ludzie jednak ufnie lubią moje rysunki.

Aczkolwiek przez pewien czas tuszowałem swoje okładki, a były to pierwsze prace tuszowane przeze mnie od długiego czasu. Miałem z tym dużo frajdy!

Czy jest jakaś postać lub scena, którą nie narysowałeś, a na którą czekasz z niecierpliwością?

K: Myślę, że przy Catwoman, Killer Crocu i Scarecrow miałbym dużo zabawy.

Szczerze mówiąc, każda postać podrzucana do rysowania przez Granta jest wprost wspaniała. Pryznać muszę, że następna historia będzie nasileniem poprzedniej. Grant wyjawił mi, że spotkamy w niej wiele postaci, które mogliśmy zbaczyć w starych komiksach z lat 50. Uwielbiam te starocia!

Co, twoim zdaniem, będzie najbardziej kontrowersyjne podczas twojego stażu w Batmanie?

K: Naprawdę nie wiem. W tej mierze wszystko zależy od spostrzeżenia odbiorców. Staramy się tylko opowiedzieć najlepszą historię, jaką jesteśmy w stanie stworzyć, i mamy nadzieję, że ludziom się to spodoba. Jeżeli jakikolwiek moment w naszej opowieści będzie kontrowersyjny to trudno. Taki najwyraźniej musiało się stać.

Co chciałbyś usłyszeć od ludzi, którzy czytali twoje numery po zakończeniu prac?

K: Moim marzeniem jest, aby moje zeszyty pozostawiły dobre wspomnienia u czytelników. Miło mi będzie, jeżeli część z nich będzie powracać do nich z sentymentem, tak jak ja dzisiaj wracam z miłoscią do komiksów O'Neila i Adamsa. Będę wtedy szczęśliwy.

Sceny wspomniane przez Kuberta w wywiadzie: Alfred przygotowujący Bruce'a do bankietu, winda, Joker, Batman odwiedzający Gordona w szpitalu.

Szkice: 1, 2, 3, 4.

Źródło: Wizard

Powrót do newsów

Wpisz hello:
Nick:
E-mail: (opcjonalnie)

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk