Z Hollywood dochodzą głosy, że w sequelu "Batman Begins" może pojawić się postać Jeremiasza Arkham, kierownika Arkham Asylum. Zagrać go może Robin Williams, który jeszcze niedawno był wymieniany wśród kandydatów do roli Jokera. Aktor nawet otwarcie przyznawał w wywiadach, iż bardzo chciałby się wcielić w króla zbrodni, jak i kolejny raz pracować z Christopherem Nolanem (z którym miał już okazję spotkać się na planie "Bezsenności"). Nieoficjalne źródła podawały, że William rozmawiał już wcześniej ze studiem Warner Bros. w sprawie swojego występu w kolejnym obrazie o Mrocznym Rycerzu. Pytanie tylko, czy aby na pewno w kwestii roli Jokera?

W komiksach o Batmanie Jeremiasz Arkham to bratanek Amadeusza Arkham, założyciela przytułku dla umysłowo chorych Arkham Asylum. Po śmierci wuja objął pieczę nad Arkham. Jeremiasz postanowił zniszczyć stary budynek zakładu i zastąpić go nowym, opartym na labiryncie i w pełni nowoczesnym. Jednak i ten Azyl został zniszczony podczas wielkiej ucieczki więźniów, opisanej w opowieści "Knightfall". Starsi czytelnicy komiksów z Batmanem w Polsce mogą pamiętać tą postać z historii "Ostatni Arkham" (Batman 1-2/1994) oraz "Uwolnione szaleństwo" (Batman 7/1995).

Przypomnijmy, że Williams był kandydatem do roli Jokera w filmie o Człowieku-Nietoperzu, który w 1989 roku wyreżyserował Tim Burton. Ostatecznie jednak rolę tę otrzymał znacznie bardziej wówczas "opłacalny" Jack Nicholson. Aktor prowadził także wstępne rozmowy dotyczące roli Edwarda Nygmy w "Batman Forever". Także wtedy producenci wybrali innego aktora (rolę tę otrzymał Jim Carrey).