.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: MARZEC 2007 :.
Filmowa wersja "Justice League" bez Batmana? Filmy icon
Dodano: 19-03-2007, 17:57 Autor: Q
Jak donosi serwis Moviehole.net, jeśli sequel filmu "Superman Returns" nie będzie kontynuacją dzieła Singera, to producenci nakręcą film o "Justice League", gdzie pojawi się Superman, ale w projekcie nie będzie Batmana, którego postać jest zbyt wielka by marnować go na taki film.
Powrót do newsów

Dodano: 19-03-2007, 18:30 | Autor: Mr. ??
Zaczyna się nieudolne kombinowanie.

Dodano: 19-03-2007, 19:12 | Autor: Breja
Aleś powiedział... co to niby miało znaczyć? Wracając do sedna newsa- Ja tam już mówiłem, że lepiej zrobić JL bez Batmana, który nie do końca pasuje do świata kosmitów i supermocy.

Dodano: 19-03-2007, 19:23 | Autor: Mr. ??
To że panowie z WB zaczynają naśladować Avi Arada o czym najlepiej świadczy kandydatura Levego na reżysera filmowego Flasha.
Nius tyle warty co przemówienie Leppera lub Kaczyńskiego.

Dodano: 19-03-2007, 20:22 | Autor: Dick
Nie wierzę by w filmie o Justice League miało zabraknąć Batmana. Przecież to obok Supermana siła napędowa DC. Fajnie byłoby zobaczyć tych dwóch herosów razem.

Dodano: 20-03-2007, 08:06 | Autor: Majter
ten news nie trzyma sie troche kupy ale luz...

Dodano: 20-03-2007, 09:58 | Autor: Mr. ??
Najpierw na KL pisali że bracia Wachowscy mają zastąpić Singera ale ich projekt nie był by kontynuacją Superman: Returns ale czymś nowym pokazującym początki Supermana. Jeśli jdnak skozystaja z wariantu z Singerem to premiera będzie przesunięta w czasie nawet do 2012 roku.
Tutaj piszą że Superman ma być odrazu w filmie Justic League. Ale przecież już ustalili że zdjęcia do sequela SR rozpoczną się w wiosną 2008 roku a film trafi do kin latem 2009. Od jakiegoś już czasu planowali film z Batmanem i Supermanem po BB i SR zaczęli się naprawde do tego przygotowywać nawet (Singer miał być tym zainteresowany). A teraz ktoś napisał że postać Batmana jest zbyt wielka by marnować ją na spotkanie z Supermanem.

Dodano: 20-03-2007, 10:26 | Autor: Danieleq
Ja również uważam że Batman nie powinien się pojawić w tym filmie. Jego postać dużo by na tym straciła, moim zdaniem JL to taka kombinacja na siłę i dla młodszych widzów, mogła by lepiej pozostać jako kreskówka, bo inaczej możemy mieć do czynienia z kolejnym Batman & Robin by Joel Schumacher

Dodano: 20-03-2007, 16:19 | Autor: Crane
Dla mnie Batman może być w filmie o JL, ale żeby nie grał go Bale - ma zbyt duży talent, żeby marnować się w czymś takim. Tylko u Nolana, tak. I tylko w filmach o samym Batmanie.

Dodano: 20-03-2007, 17:00 | Autor: Breja
"żeby marnować się w czymś takim". Skąd w was to negatywne nastawienie do JL? Oczywiście, że instnieje ryzyko, że zrobią z tego film na poziomie fantastycznej czwórki, ale potencjał na świetny film jest ogromny. Spójrzcie na "The Nail", "Identity Crisis", "Kingdome Come" czy "The New Frontier". JLU to nie tylko historyjki dla dzieci. Problem z Batmanem nie polega na tym, że jest "za dobry" dla Ligi, tylko nie całkiem pasuje do świata supermocy i kosmitów.

Dodano: 20-03-2007, 18:13 | Autor: Dick
Marzy mi się coś na kształt "Secret Origins" z pierwszego sezonu Justice League. Chciałbym zobaczyć formowanie się ligi w obliczu światowej inwazji.

Dodano: 20-03-2007, 19:13 | Autor: Mr. ??
Co do Justice League to dobrze ale najpierw chce zobaczyć:
1) The Dark Knight,
2) The Dark Knight Returns,
3) The Man of Steel,
4) Superman i Batman.

Dodano: 20-03-2007, 20:14 | Autor: Breja
Czyli JL gdzieś tak koło roku 2156? Szczególnie, że oprócz The Dark Knight, to tych pozostałych filmów nikt nie robi. A co do komentarza Dicka- zgadzam się w zupełności, tyle tylko, że przydałby się lepszy czarny charakter niż ci kosmici z "secret origins". Najlepiej Darkseid.

Dodano: 20-03-2007, 23:58 | Autor: Crane
Film o JL widzę jako 3-godzinne widowisko ze świetną obsadą i przede wszystkim ze scenariuszem, który zaskakuje, nie jest wypchany schematami i wyciska co się da z każdej z postaci.
W Hollywood taki film nie powstanie. Już to widzę: reżyser matoł, scenarzyści z odzysku, a gotowy film trwa 90 minut.

Dodano: 21-03-2007, 15:16 | Autor: Breja
Tak jak nie powstał Batman Begins, trylogia X-Men, V jak Vendetta, Sin City... rzeczywiście. Ale przy takim odzewie fanów jaki widać, zastanawiam się, czy warto robić ten film. Właściwie to czy warto robić cokolwiek. Moglibyście chociaż zaczekać, aż coś będzie o tym filmie wiadomo, a nie narzekać na to, co sami sobie o nim wymyślacie. Rany, co za ludzie...

Dodano: 21-03-2007, 15:46 | Autor: hick
co to ma być do k..... nędzy bez batmana? najważniejsi członkowie ligi to super-man batman i wonder woman niby kogo dadza zamiast batmana flasha? jestem rozczarowany bez batmana to bendzie kicha!!!!!!!!!!

Dodano: 21-03-2007, 23:22 | Autor: Jackson
Wachowscy w matrixowej trylogii od początku zżynali z Supermana. Neo ma identyczny charakter, identyczne dylematy - nawet lata. Do tego finałowa napierdalanka z trójki to przykład jak wyglądać powinny starcia w filmach superhero.

Z resztą, bądźmy szczerzy - KAŻDY REŻYSER byłby lepszy na stołku od Singera! A jeśli film Wachowskich miały nie być sequelem Superman ReSucks to już w ogóle fajno.


Co do Justice League - Mr.?? zaczął pisać w miare sensowne komentarze wiec mosial sie pojawic nowy dyletant co papla na tematy, o których nic nie wie. Danielku, odsyłam do runu Morrisona.

Moim zdaniem na film za wcześnie. Najpierw powinni nakręcić coś w stylu World's Finest lub Trinity, a JL jako bezpośrednią kontynuację. Bez jakiegokolwiek udziału Batmana filmu sobie nie wyobrżam.

Dodano: 22-03-2007, 00:08 | Autor: Mr. ??
"KAŻDY REŻYSER byłby lepszy na stołku od Singera" Tak zwłaszcza tacy reżyserzy jak Uwe Boll, Paul W. S. Anderson czy Mark S. Johnson.

Dodano: 22-03-2007, 00:33 | Autor: Breja
"Neo ma identyczny charakter identyczne dylematy - nawet lata." Latanie to jedyne co łączy tego sztywnego smutasa z Supermanem. Jest chyba najbardziej beznadziejnym bohaterem filmu sf w historii.

"KAŻDY REŻYSER byłby lepszy na stołku od Singera!"- Owszem, Singer spieprzył Supermana, ale można by go spieprzyc 1000 razy bardziej- np. będąc bracmi Wachowskimi. Pamiętajmy o genialnych X-Men i X-Men 2 zanim zwyzywamy Singera od najgorszych.

"Najpierw powinni nakręcić coś w stylu World's Finest lub Trinity, a JL jako bezpośrednią kontynuację."

Raczej powinni zrobic odwrotnie- najpierw JL a potem spin offy z pojedynczymi bohaterami- Green Lanternem, Flashem i Wonder Woman. A Batmana zostawic Nolanowi.

Dodano: 22-03-2007, 21:13 | Autor: Jackson
MR?? -> biorąc pod uwagę dotychczasowe dokonania wymienionych przez ciebie panów zdanie podtrzymuje. Johnson nakręcił średniego DareDevila, który mimo to oddawał klimat komiksu znacznie lepiej niż ramota Singera [zwlaszcza w rewelacyjnej retrospekcji z młodości Matta].

Uwe Boll nakręciłby kompletny bełkot, który w rzeczywistości byłby rewelacyjną parodią tytułu i gatunku.

A Anderson... Raz kreci cos fajnego, raz gniota... Moze tym razem byloby cos fajnego...

Tak czy inaczej Singer szanse dostał. Zmarnował ją i jemu należy podziekować i dać kopa w zadek!

Dodano: 22-03-2007, 23:50 | Autor: Mr. ??
Singer zrobił bardzo dobre filmy: Podejrzani, X-Men 1, 2, teraz ma robić film wojenny o grupie niemieckich generałow którzy szykują spisek którego celem jest zabójstwo Adolfa Hitlera. Prawdopodobnie w marcu 2008 roku Singer miałby zacząć robić sequel SR.
Mark S. Johnson zrobił beznadziejnego Daredevil i Ghost Ridera.
Najgorsze jest to że ma jescze robić serial Kaznodzieja pewnie zrobi z tego ugrzecznioną bajke dla dzieci z Affleckiem jako Jessim Custerem.
Paul W. S. Anderson zrobił beznadziejny Resident Evil i Obcy kontra Predator. Odpowiada za scenariusz do filmów RE 2 i 3 oraz był producentem filmu Dead or Alive.
Uwe Boll spec od gównianych filmów których przeznaczeniem jest jak najmniej zarobić.
Moim zdaniem wygrywa Singer.

Dodano: 23-03-2007, 00:08 | Autor: Breja
Daredevil to był gniot aż przykro. Nigdy nie byłem wielkim fanem tej postaci, ale nawet mnie zawiodło to co z tego powstało. I zdecydowanie Superman Returns, mimo wszystkich wad znacznie lepiej oddawał klimat komiksu (chociaż i w tym był mocno niedoskonały) niż ta żałosna kopanina z Affleckiem. A filmy Bolla- litosci. Nie można mówić, że jest lepszy od Singera, bo jego filmy są tak koszmarnie złe, że aż świetne. Taką logiką, to PiS może tłumaczyć, że Lechu jest tak złym prezydentem, że aż najlepszym.

Dodano: 25-03-2007, 20:40 | Autor: Jackson
No, Singerowi zdarzało się kręcić dobre filmy -> tylko, że najlepsze pozycje z jego dorobku nie mają nic wspólnego z komiksami i najlepiej niech trzyma się od nich z daleka.
Fakt, nakręcił świetne X2, ale na tym jego komiksowe sukcesy się skończyły.

Breja - w którym miejscu ten "oddany klimat" masz? Jak eS pod drzwiami podsłuchuje?
Przy okazji proponuje przecwiczyc czytanie ze zrozumieniem. Gdzie napisałem, że Boll jest sprawniejszym reżyserem niż Singer?

Gratuluje umiejętności tworzenia bezsensownych porównań.

Wpisz hello:
Nick:
E-mail: (opcjonalnie)

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk