|
|
|
|
.: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: PAŹDZIERNIK 2007 :.
|
|
Dodano: 29-10-2007, 17:23 | Autor: F
|
Można jakiś link do tego Green Lanterna?
|
Dodano: 29-10-2007, 17:32 | Autor: Crane
|
|
Dodano: 29-10-2007, 17:36 | Autor: Mr. ??
|
Uwe Boll specjalizuje się w przekrętach na ulgach podatkowych i zarabianiu na filmowych gniotach. Cała sytuacja z filmem "JL" i jego spim-offami mi to coraz bardziej przypomina.
|
Dodano: 29-10-2007, 20:52 | Autor: Koko-komando
|
|
Dodano: 29-10-2007, 21:12 | Autor: Breja
|
"Cała sytuacja z filmem "JL" i jego spim-offami mi to coraz bardziej przypomina." Czyli jak film może liczyć na ulgę podatkową, to znaczy że będzie to zły film, tak? Naprawdę podziwiam taką zdolność wyciągania wniosków. Czy moglibyśmy jeszcze raz usłyszeć jak zapobiegać trzęsieniom ziemi za pomocą owczych wnętrzności? Naprawdę ludzie- zamiast się cieszyć, że DC nareszcie wzięło się za robienie filmów o swoich bohaterach, to wy nic tylko narzekacie. Bez przerwy, jak tylko usłyszyscie, że jakiś film powstaje. Mr. ?? pisze o "całej sytuacji z JL i jego spin-offami". Na litość- przecież te spin-offy dopiero ogłoszono! Jeszcze nie ma z nimi żadnej sytuacji! Prawie nic o nich nie wiadomo! A o JL informacji, które nie były by plotkami też jest bardzo niewiele. Proszę was- trochę umiaru...
|
Dodano: 29-10-2007, 21:42 | Autor: Crane
|
Mr. ?? to inna sytuacja niż w przypadku filmów Bolla. JL, jak jest napisane wyżej, może liczyć na zwrot 40% kosztów poniesionych w Australii bo jest filmem australijskim. Z Uwe Bollem jest inaczej. Jego filmy finansowane są przez niezależnych inwestorów, jakichś bogaczy itp. i to ONI dostają zwrot, mimo że film poniósł klapę. To dwie różne sytuacje.
|
Dodano: 29-10-2007, 23:58 | Autor: Jason
|
Nie ma co panikować, liczą na spadek kosztów, bo nie wiadomo jak film się sprzeda... Fakt, oceniać film będziemy dopiero po premierze, ale, jak zwykły mówić różne postacie w GW "I have bad feelings about this..."
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|