Opóźnienia w realizacji "Justice League" Dodano: 08-01-2008, 15:40 Autor: Q Jak dowiedział się serwis IESB są poważne przesłanki, że start produkcji "Justice League" opóźni się. Podobno scenariusz nie jest jeszcze na tyle gotowy, by na jego podstawie kręcić film, a i budżet wymyka się spod kontroli. Wszystko to jest spowodowane przeciągającym się strajkiem scenarzystów, który ostatnio doprowadził do odwołania gali wręczenia Złotych Globów. Jest jeszcze jeden problem, a mianowicie Jeff Robinov nie jest do końca przekonany, czy obecnie jest dobry czas na kręcenie filmu o JL. Wszystko to ma związek z serią "Batmanów" w reżyserii Nolana. Jak na razie realizacja filmu została przesunięta na koniec kwietnia, lub początek maja, jednak możliwe, że opóźnienia  przeciągną się nawet do lipca.

Powrót do newsów

Dodano: 08-01-2008, 16:38 | Autor: (A)nonim

"Jest jeszcze jeden problem, a mianowicie Jeff Robinov nie jest do końca przekonany, czy obecnie jest dobry czas na kręcenia filmu o JL. Wszystko to ma związek z serią Batmanów w reżyserii Nolana." No mistrz! Ale dobrze że w ogóle na to wpadł.

Dodano: 08-01-2008, 17:05 | Autor: Batman

Coraz bardziej oddala sie projekt Justice League...bo narazie to tylko projektem mozna nazwac...mi to specjalnie nie przeszkadza...dobrze ze sie kapli ze z Batmanami Nolana nie mają szans...i mam nadzieje ze odlozą ten projekt na blizej nieokreśloną przyszłość...od poczatku temu filmowi dobrze nie zyczyłem ;D

Dodano: 08-01-2008, 17:51 | Autor: Breja

"od poczatku temu filmowi dobrze nie zyczyłem" Czy ktoś może mi wytłumczyć tą "logikę"? Jeżeli, po zobaczeniu teasera, trailera, zapoznaniu się z faktami, a nie plotkami, zdjęciami itp. film ci się nie podoba, to nikt ci nie każe na niego iść. A jeśli cię zainteresuje, to go obejrzysz. Więc czemu jakiemukolwiek projektowi życzyć źle? W najlepszym razie obejrzysz dobry film, w najgorszym... nie obejrzysz go, czyli dokładnie tak, jakby go nie nakręcili. Co masz do stracenia?

Dodano: 08-01-2008, 19:10 | Autor: Bat-Fan

"od poczatku temu filmowi dobrze nie zyczyłem" No comment...

Dodano: 08-01-2008, 19:46 | Autor: Crane

Zadajmy sobie podstawowe pytanie: czy w czasie gdy na ekranach są/będą kolejne części filmów o Batmanie i Supermanie, potrzebujemy filmu o JL, w którym to w dodatku są inni Bat i eS? Moim zdaniem nie. Odnoszę wrażenie że chcą nakręcić ten film na siłę. Może naprawdę powinni dać sobie spokój, dopracować scenariusz, poczekać aż Nolan skończy trylogię itd.

Dodano: 08-01-2008, 19:54 | Autor: Breja

Zadajmy sobie jeszcze raz pytanie, które już zadałem- co mamy do stracenia? Nikt nie propnuje poświęcenia filmów o Supermanie czy Batmanie na rzecz JL. Jak ktoś nie będzie chciał- nie obejrzy. Co mu przeszkadza w tym, że inni będą mogli ten film obejrzeć? Ja odnoszę wrażenie, że "fani" chcą na siłę zniszczyć ten film, zanim powstanie. Od początku, bez żadnego powodu uznano, że będzie to gniot, i mam wrażenie że większość w sumie na to liczy. Czemu? Nie wiem. Chyba, że aż taką przyjemność sprawia im mówienie "a nie mówiłem?"

Dodano: 08-01-2008, 20:03 | Autor: Bat-Fan

A moim zdaniem te filmy w żaden sposób sobie nie przeszkadzają, tak jak nie przeszkadzają sobie komiksy: Batman i Superman oraz JLA. Nie widzę nic przeciwko wprowadzeniu większej liczby filmów na podstawie tytułów DC. Każdy przecież może sobie wybrać na co pójdzie do kina a na co nie.

Dodano: 08-01-2008, 20:19 | Autor: Crane

Mnie też nie przeszkadzają. Uważam że nie ma potrzeby TERAZ robić tego filmu, ale nie przeszkadza mi LJ i BB/SR. Uważam jednak - z obiektywnego punktu widzenia - że jednoczesna obecność filmów z tymi samymi bohaterami którzy jednak należą do jednego uniwersum wprowadza jakiś tam bałagan, i pewnie tak odebrałaby to większość tzw. "przeciętnych widzów".

Dodano: 08-01-2008, 20:28 | Autor: Crane

Miało być "należą do innego uniwersum"

Dodano: 08-01-2008, 20:45 | Autor: Batman

A wieć źle życze temu filmowi ponieważ od dawna myslałem ze beda z tym filmem kłopoty...a więc: patrzac na obsade jaką próbują zebrac robi mi sie nie dobrze...aktorstwo na poziomie W11...reżyser któremu udał sie tylko jeden film...scenariusza ciagle brak i mysle ze szybko go niebedzie a jezeli powstanie bedzie znając zycie dennny więc Niewielu aktorów z tzw. górnej półki po przeczytaniu scenariusza chce mieć z tym filmem coś wspólnego...duża mieszanka postaci poniewaz nawet w serialu animowanym było 300% cukru w cukrze wiec kojarzy sie cos z Batmanami Schumachera a na tych filmach wszyscy wieszają psy i mozna sadzic ze jezeli ten film wyjdzie taki jak sie spodziewam to wszyscy o nim zapomną po wyjsciu z kina...nie spodziewajcie sie czegos dobrego bo jak co po niektórzy pamietają to Bale wyśmiał uczestniczenie w tym projekcie a Routh (Superman) rowniez nie palił sie do tego flmu...Jezeli aktorzy którzy grają dwie najwazniejsze postacie JL niechca w nim uczestniczyc to to jest najlepszy komentarz do Justice League...

Dodano: 08-01-2008, 20:45 | Autor: Batman

Breja czemu jezeli ktos ma inne zdanie niz ty odrazu musisz sie tego kogoś czepiać ?

Dodano: 08-01-2008, 20:48 | Autor: juzio

"Miało być "należą do innego uniwersum" z tego co wiem to te postaci należą do TEGO SAMEGO uniwersum ...

Dodano: 08-01-2008, 20:57 | Autor: Crane

juzio: mówię o FILMACH, nie komiksach. Batman Begins / Superman Returns JL to trzy różne uniwersa.

Dodano: 08-01-2008, 21:17 | Autor: Breja

Batman- Zadałem tylko pytanie- jaka jest logika życzenia filmowi źle? Bo wytłumaczyłes mi tylko, dlaczego uwarzasz, że ten film będzie do niczego (uważam zresztą, że napisaeś sporo bzdur, jak choćby o tym jak zareagowali aktorzy po przeczytaniu scenariusza, chociaż w samym newsie stoi jak byk, że scenariusza jeszcze nie ma, ale tej polemiki nauczony doświadczeniem nie chcę podejmować) a nie czemu mu źle życzysz. Nie chcesz, to na niego nie pójdziesz. Czemu ci ten film przeszkadza? To nie mam przecież żadnego sensu. Ja nie zamierzam iść na Spider-Mana 4, bo mam już tej serii dosyć, ale nie życzę mu źle- niech go nakręcą, niech fani pająka na niego idą, i się cieszą. Jeśli możesz, wytłumacz mi proszę o co ci chodzi. Jeśli możesz się tylko czuć urażony tym, że poddaję logikę tego co mówisz w wątpliwość, to proszę- zapomnij, że wogóle się odzywałem.

Dodano: 09-01-2008, 09:42 | Autor: Mr. ??

Moje filmowe uniwersum DC Filmowe uniwersum DC 1 BB, TDK, (jak zrobią dobrą wersje GA lub Questiona, to będę mógł ich przyłączyć) Filmowe uniwersum DC 2 Watchmen - Strażnicy (mam nadzieję że tego nie spieprzą jak Ligi niezwykłych dżentelmenów i zrobią ekranizację tak wierną i dobrą jak Sin City). Filmowe uniwersum DC 3 JL czyli nieudana kopia pierwszego uniwersum DC gdzie jakiś koleś udaje Batmana i pojawia się debilny Green Lantern :) .

Dodano: 09-01-2008, 14:48 | Autor: Breja

Mr. ??- Mógłbyś nam opowiedzieć o następnym Supermanie i trzeciej części Batmana Nolana? Bardzo jestem ciekaw jak bedą wyglądać, a ty jak widać nie musisz czekać aż je obejrzysz, więc może użyjesz swojej kryształowej kuli, żeby zaspokoić moją ciekawość? Nie wiem też po co zajmujesz się "nadzieją" w sprawie Watchmen- sukces tej adaptacji też możesz przecież wywrużyć z lotu gęsi lub herbacianych fusów.

Dodano: 09-01-2008, 15:04 | Autor: Batman

Niewielu aktorów z tzw. górnej półki po przeczytaniu scenariusza będą chcieli mieć z tym filmem coś wspólnego...jezeli takowy scenariusz powstanie...Przeciez wytłumaczyłem czemu zle zycze temu filmowi ale ty to nazwałes "bzdurami"...wiec nie bede sie z tobą przekrzykiwał

Dodano: 09-01-2008, 15:57 | Autor: Breja

Batman Powtórzę, spokojnie i grzecznie jeszcze raz, bo ja też nie chcę się z tobą przekrzykiwać czy kłócić. Chcę tylko uzyskać odpowiedź na proste, wydawało mi się, pytanie. Ty tłumaczysz mi, czemu nie wierzysz w sukces tego filmu, i czemu nie zamierzasz go oglądać. To nie jest odpowiedź na pytanie czemu mu źle życzysz. To, że źle mu życzysz oznacza, że nie chcesz aby powstał (i, jak rozumiem, że jeśli już powstanie, to chcesz aby się nie udał). Pytam więc- czemu? Nie czemu uważasz, że się nie uda. Czemu przeszkadza ci to, że ludzie którzy, jak ja, oceniają filmy dopiero po ich obejrzeniu bądą mogli go obejrzeć? Tego nie rozumiem, i na to wciąż mi nie odpowiedziałeś. Jaki jest sens życzenia jakiemukolwiek filmowi źle? Jest mnóstwo filmów,których nie zamierzam oglądać bo mnie nie interesują z tych czy innych powodów, ale nie życzę im źle. Nie życzę im nic. Niech powstaną, a ci którzy są nimi zainteresowani je obejrzą i bawią się jak najlepiej. Czy teraz rozumiesz moje pytanie i możesz mi na nie odpowiedzieć?

Dodano: 09-01-2008, 17:15 | Autor: Mr. ??

Breja się zdenerwował bo obraziłem filmową LNDZ pod którą nawet Alan Moore nie chciał się podpisać, czemu akurat się nie dziwię .

Dodano: 09-01-2008, 17:27 | Autor: Crane

Co to za argument? Alan Moore nie chce mieć nic wspólnego z ŻĄDNĄ z adaptacji jego komiksów.

Dodano: 09-01-2008, 17:31 | Autor: Breja

1. Pokaż mi, gdzie się zdenerwowałem. 2. Opinie innych ludzi na takie tematy mnie nie denerwują. 3. Moore nie podpisuje się pod żadnymi adaptacjami swoich komiksów. 4. Zauważyłem tylko, że po raz kolejny robisz to, co robi wiele osób, czyli oceniacie film którego nie widzieliście, którego scenariusza ani obsady nie znacie, nie widzieliście zdjęć trailera, teasera, i nie wiecie de facto nic, oprócz tego, kto będzie reżyserem (a nie jest to Schumacher). Jeżeli dla ciebie ocenianie filmu, który nawet jeszcze nie ma scenariusza ani obsady nie jest ani trochę śmieszne, to ok- twoja sprawa. Ale ja nic nie poradzę na to, że wydaje mi się to idiotyczne. 5. Bądź tak miły na przyszłość nie przpyisywać mi motywacji na podstawie twoje "hmm pewnie tak napisał, bo się obraził". 6. Dziękuję. 7. Kabaczki.

Dodano: 10-01-2008, 20:16 | Autor: Mr. ??

Alan Moore podszedł do sprawy ekranizacji swoich komiksów bardzo sceptycznie bo panowie z Hollywood mają talent do psucia tego co dobre.