Komiksowe miejskie legendy: luki w wiedzy Franka Millera Dodano: 17-02-2008, 14:08 Autor: Q Czy braki w znajomości uniwersum Batmana przez Franka Millera doprowadziły do tego, że Barbara została adaptowana? Tak. Jeden z problemów "Roku pierwszego" Franka Millera, to fakt, że niezbyt przejmował się historią Batmana. Nie jest to wielki problem, ale sprawia, że stają się odrobinę dziwne, kiedy osoby DC, które troszczą sie o ciągłość historii zostają zaangażowani Rzeczy takie jak Alfred będący lokajem Wayne'a od początku, czy nowy origin Catwoman, nie sprawiają praktycznie zamieszania. Jednakże zrobienie z Gordona znacznie młodszego gliniarza w "Roku pierwszym". W wyniku czego dziecko jego żony prawdopodobnie nie mogło być Barbarą, jak planował Miller, bo to by oznaczyło, że urodziła się ona gdy Batman był po dwudziestce, a to nie pasowało do chronologii. Pojawiały sie odniesienia, że Gordon ma syna i zostały one potwierdzone. A co stało się z Barbarą? Została ona "siostrzenicą", która później została adoptowana. Devin Grayson napisała historie, w której Gordon miał romans z siostrą swojej żony, więc Barbara naprawdę była jego córką. Źródło: CBR

Powrót do newsów

Dodano: 18-02-2008, 13:24 | Autor: xell

Chronologia w amerykańskich komiksach - taśiemcach nie jest ich najmocniejszą stroną, i zasadniczo nie ma się czym przejmować - czytałem ostatnio komiks o zmartwychwstaniu Green Arrow'a - bodajże "Arrow" - gdy GA umierał, Bruce miał 29 lat, gdy GA zmartwychwstał 5 lat później, Bruce ma .... 29 lat ;) Praktycznie o każdym numerze posiadającym "wspomnienia z przed lat" można powiedzieć coś podobnego, ale przecież komiksy czyta się dla frajdy, a nie dla skomplikowanej i logicznej fabuły (pewnie o ostatnie stwierdzenie za chwilę ktoś się przyczepi :P )

Dodano: 18-02-2008, 16:30 | Autor: F

To poczytaj "Sandmana"...

Dodano: 18-02-2008, 18:12 | Autor: Oracle

Kochani!~komiksowe zawikłania rodzinne, charaktery, działalności, wyglądy itp. są po to żeby je zmieniać, modyfikować i robić ciekawszymi. z każdą historią można zrobić coś fajnego niepatrząc na to że innt twórca napisał coś...ble ble ble. Bo zrobi się z tego moda na sukces. a to chyba nie ma być tak