Scenariusz "The Dark Knight" Dodano: 17-08-2008, 22:28 Autor: Crane W sieci pojawił się właśnie scenariusz "The Dark Knight" autorstwa braci Nolanów. Wszyscy fani filmu mogą teraz przekonać się co ostatecznie nie znalazło się w filmie, jak na przykład króciutka scenka z udziałem Jokera tuż po przyjęciu u Wayne'a. Skrypt w postaci pliku PDF można pobrać tutaj.

Powrót do newsów

Dodano: 17-08-2008, 22:52 | Autor: kelen

Zly link podales

Dodano: 17-08-2008, 22:52 | Autor: Sigaro

Wyskakuje mi error. Ktos moze napisac o co chodzi w tej scenie z Jokerem? Brakowalo mi czegos po tym wlasnie. Batman ratuje Rachel i koniec.. -_-

Dodano: 17-08-2008, 22:58 | Autor: Crane

Link poprawiony.

Dodano: 17-08-2008, 23:00 | Autor: Sigaro

Szkoda ,ze wycieli scene jak Joker odjezdza samochodem po tym przyjeciu. W sieci nawet zdjecie tego motywu gdzies bylo zdaje sie.

Dodano: 17-08-2008, 23:03 | Autor: kelen

http://batcave.stopklatka.pl/grafa/filmy/6/galeria/tdk_zfilmu_028.jpg <- moze to to?

Dodano: 17-08-2008, 23:05 | Autor: kelen

Swoja droga - scenariusz potwierdza, ze Dent ginie.

Dodano: 17-08-2008, 23:08 | Autor: dsc

ja mam pytanko do batcave bo zauważyłem ze macie skiny do gta ja mam samodzielnie stworzony odjazdowy skin mrocznego rycerza do gta sa więc gdyby kros chciał wystarczy napisać swojego emalia wysle skin i dodatki związane z dtk do gta sa

Dodano: 17-08-2008, 23:45 | Autor: Matches Malone

Z całym szacunkiem kelen, ale wydaje mi się, że przede wszystkim film to potwierdza. Nie wiem jaki byłby z Batmana detektyw, gdyby nie potrafił rozpoznać czy ktoś nie żyje. Z Gordona z resztą też. A jak trup- to trup. Ja wiem, że komiksy nas przyzwyczaiły do kuriozalnych powrotów różnych postaci, ale filmy Nolana to co innego.

Dodano: 17-08-2008, 23:54 | Autor: kelen

Owszem, potwierdza, ale na forum byla dyskusja na ten temat, gdzie niektorzy nie byli pewni jego smierci (lub jej nie chcieli do siebie przyjac).

Dodano: 18-08-2008, 00:05 | Autor: luk

Szkoda ze wycieli scene gdzie Joker najpierw udaje staruszkę dzwoniąc do telewizji z zamiarem napuszczenia ludzi na Reevsa

Dodano: 18-08-2008, 00:10 | Autor: S

Bardzo liczę na dodatkowe sceny w wydaniu dvd, jest na to jakaś realna szansa?

Dodano: 18-08-2008, 01:08 | Autor: Maxie Zeus

A więc jednak, Nolan pisząc scenariusz miał w planach uśmiercenie Denta...(ma skręcony kark) I dobrze... przynajmniej, teraz wiemy, ze Two-Face nie powróci.

Dodano: 18-08-2008, 11:23 | Autor: BAt świr

pytanko kto wie kiedy tdk 3d będzie w krakowie

Dodano: 18-08-2008, 11:43 | Autor: miodek621

dsc mozesz podac swoj mail? bardzo bym chcial te skiny

Dodano: 18-08-2008, 12:10 | Autor: F

Co ciekawe sam Nolan i Eckhart twierdzą, że Dent powróci. Więc nie wierzę, że Two-Face nie żyje. Byłoby to marnowanie potencjału postaci i odejście od realiów komiksu, czego Nolan starał się unikać.

Dodano: 18-08-2008, 12:11 | Autor: F

Poza tym w filmie nie pada ani jedno słowo stwierdzające, że Dent nie żyje.

Dodano: 18-08-2008, 12:20 | Autor: Crane

BAt świr: Co to jest "tdk 3d?"??? Jeśli mówisz o wersji IMAX, która NIE JEST W 3D, to nie będzie, jest tylko w Warszawie. F: Gdzie Nolan powiedział że Dent wróci? Link do wywiadu poproszę. Eckhart mówił PRZED PREMIERĄ że chciałby wrócić bo nie miał wyboru, co miał powiedzieć? Zdradzić że jego bohater ginie? Maggie też mówiła że chciałaby wrócić. Dokładnie ta sama sytuacja. Z filmu jasno wynika że Dent nie żyje. Scenariusz tylko to potwierdza.

Dodano: 18-08-2008, 12:32 | Autor: Matches Malone

"Byłoby to marnowanie potencjału postaci i odejście od realiów komiksu, czego Nolan starał się unikać." Jak rozumiem w Batman Begins Ra's al Ghul miał 500 lat i korzystał z Lazarus Pit, a w TDK Joker miał wypadek w fabryce chemikaliów, jego biała skóra wcale nie była makijażem, a usta miał wykrzywione w permanentnym uśmiechu od tych chemikaliów, a nie rozcięte nożem? Rzeczywiście Nolan trzyma się kurczowo komiksów. Powiedz mi tylko F- uważasz, że Batman i Gordon są tak głupi, że nie potrafią poznać czy ktoś nie żyje, czy spodziewasz się że Dent powróci zza grobu w takt bębnów voo doo?

Dodano: 18-08-2008, 12:40 | Autor: F

A GDZIE ONI STWIERDZAJĄ, ŻE DENT NIE ŻYJE! Tam pada tylko wypowiedź, że misja Denta umiera wraz z jego REPUTACJĄ!!! Z filmu absolutnie nie wynika, że Dent nie żyje, a co do scenariusza - jest wiele różnic pomiędzy nim, a tym co widzieliśmy w kinach.

Dodano: 18-08-2008, 12:40 | Autor: Mr. ??

Zwłaszcza że prawdziwego Ra's Al Ghula mamy dopiero na końcu BB wcześniej jest on tylko Diukardem. Ciekawe czy Ra's wyskoczył z pociągu czy został.

Dodano: 18-08-2008, 12:42 | Autor: F

Aha i Malone - tylko Killing Joke stwierdza, że Joker miał styczność z chemikaliami. W wersji Bermejo, który rysuje nową serię o Jokerze, wyraźnie widać blizny przy ustach, więc wątpię, żeby tam zaprezentowano jakikolwiek wypadek z chemią.

Dodano: 18-08-2008, 12:58 | Autor: Crane

F: Właśnie dlatego Batman bierze na siebie zabójstwa Denta bo on NIE ŻYJE. Gdyby żył, nie miałoby to żadnego sensu, bo wciąż stanowiłby zagrożenie, a tak bardzo łatwo ukryć że zabijał. Po drugie, niby co Gordon zrobi z Dentem? Przy pomocy żony zaciągnie go do samochodu i będą go trzymać w klatce, żywiąc marchewkami i kapustą? Mr. ??: Diucard to Ra's Al Ghul więc był od początku filmu.

Dodano: 18-08-2008, 13:17 | Autor: Mr. ??

Miałem napisać udaje Diukarda przed Bruceyem. A skoro o tym mowa to ciekawe czy w trzeciej części Batman / Bruce Wayne będzie udawał Matchesa Melone.

Dodano: 18-08-2008, 13:19 | Autor: dsc

Mr. ?? na przyjęciu u Wayne'a Diucard mówi Wayne'nowi ze jest Ras Al Ghul'em i tylko korzystał z tanich sztuczek zeby uniknąć prawdy o swoim prawdziwym ja. miodek621 wysłałem ci skiny i dodatki

Dodano: 18-08-2008, 13:27 | Autor: Noah84

Szkoda ze dent nie zyje...ale Crane ma racje nie zyje,i nawet moze swiadczyc o tym na koncu The dark knight wypowiedz Gordona o dencie na mowie pozegnalnej,

Dodano: 18-08-2008, 13:31 | Autor: Maxie Zeus

Co do Ra'sa (Neeson), są dwie możliwe interpretacje... - albo wymyślił on sobie pseudonim Henri Ducard, aby zmylić wayne'a (tym samym postać grana przez Watanabe jest tylko oszustem) ... - albo on naprawdę nazywa się Ducard, a po śmierci oryginalnego Ra'sa (Watanabe), przejmuje tylko tytuł..

Dodano: 18-08-2008, 13:33 | Autor: Maxie Zeus

No i prędzej uwierzę, ze Ra's zdołał wyskoczyć z pociągu, niż że Dent przeżył upadek....

Dodano: 18-08-2008, 14:13 | Autor: F

Poza tym, że Batman z raną postrzałową przeżył taki sam upadek. A co do mowy pożegnalnej - nie wiemy czy to mowa pogrzebowa, czy konferencja dotycząca wypadku, w którym Dent został ranny. Gordon też umarł w tym filmie raz, nie mówiąc o tym, że Dent umierał ze dwa razy wcześniej (eksplozja, samochód Maroniego). Z rozmowy Batmana z Gordonem, wręcz wynika, że Dent żyje. Crane: Ty tylko udajesz idiotę? Naokoło było kilkanaście patroli policji. Nie daliby rady zgarnąć gdzieś Denta? I o ile Crane nie jesteś którymś z braci Nolan albo panem Goyerem, to powiem Ci - nie wiesz, czy Batman bierze na siebie zabójstwa bo Dent nie żyje. Właśnie gdyby był martwy, nie byłoby potrzeby tuszowania sprawy. A tak, chcą żeby pozostał chociaż twarzą walki z mafią. Wiadomo, że z takimi ranami nie wróci i tak do funkcji, zwłaszcza że Gordon wie jakich to dokonało zniszczeń w jego psychice. Ale to jeszcze nie znaczy, że ktokolwiek inny wie. A co do marchewek - wystarczyłoby go podłączyć pod silne środki przeciwbólowe, których i tak potrzebował i żyłby z ograniczoną świadomością, dzięki czemu łatwiej byłoby go kontrolować.

Dodano: 18-08-2008, 14:14 | Autor: F

Maxie Zeus: ale to, że ciężko ranny Batek to przeżył i do tego chwilę potem biegał łyknąłeś jak dwulatek?

Dodano: 18-08-2008, 14:25 | Autor: Crane

F: "Poza tym, że Batman z raną postrzałową przeżył taki sam upadek." Dent został z dużą siłą ZEPCHNIĘTY. Batman spadł po tym jak puścił się belki. Wysokość ta sama, okoliczności upadku całkiem inne. Możesz spaść z krzesła i się zabić, wszystko zależy od tego jak upadasz. "Z rozmowy Batmana z Gordonem, wręcz wynika, że Dent żyje." Że co? "Ty tylko udajesz idiotę? Naokoło było kilkanaście patroli policji. Nie daliby rady zgarnąć gdzieś Denta?" Zmień ton dziecko, to po pierwsze. Po drugie, naucz się czytać ze zrozumieniem. To co napisałem było złośliwym komentarzem do TWOJEGO stwierdzenia że Dent żyje. Skoro tak uważasz, powiedz nam proszę w jaki sposób Gordon niezauważenie zabrałby stamtąd Denta tak żeby nikt poza nim i jego rodziną nie wiedział, że Dent żyje. "nie wiesz, czy Batman bierze na siebie zabójstwa bo Dent nie żyje." Właśnie dlatego bierze je na siebie, by Dent został zapamiętany przez ludzi jako "biały rycerz Gotham", a nie morderca. Czasami warto myśleć na filmie. Po wyjściu z kina również. "yłby z ograniczoną świadomością, dzięki czemu łatwiej byłoby go kontrolować" Już widzę Denta-zombie w trzecim filmie, który robi wszystko co mu się każe. Heh.

Dodano: 18-08-2008, 14:58 | Autor: Feral mutant brawler

Crane, pełne poparcie dla ciebie... zgadzam się z tym co mówisz, bo to ma sens. F...ha, ha, hehe, aha, he, ha... a ja myślałem, że moje dowcipy są złe ;P

Dodano: 18-08-2008, 15:10 | Autor: S

Dent umarł, koniec i kropka. Jeżeli nie rozumiecie tego co oglądacie to trochę was szkoda...

Dodano: 18-08-2008, 15:33 | Autor: PhilipsV38

"Poza tym, że Batman z raną postrzałową przeżył taki sam upadek." Ja nie widziałem, aby miał rane, nie było żadnej krwi bo nosi przecież pancerz, który go ochronił przed strzałem ! "Właśnie dlatego bierze je na siebie, by Dent został zapamiętany przez ludzi jako "biały rycerz Gotham", a nie morderca." Dokładnie tak samo twierdze...

Dodano: 18-08-2008, 17:22 | Autor: Matches Malone

F... mam wrażenie, że "z ograniczoną świadomością" to ty oglądałeś The Dark Knight. To co mówisz wogóle nie ma sensu. Jak zakończenie tego filmu miałoby się trzymać kupy, gdyby Dent żył? Po co mowa pogrzebowa? Jak można by cokolwiek zatuszować, gdyby przeżył? Trzymano by go gdzieś otępionego narkotykami, nie wiadomo gdzie i na jakiej podstawie? Batman by go trzymał w szafie? A Alfred odkurzał co tydzień? To nie był "Monty Python i Mroczny Rycerz"... "Aha i Malone - tylko Killing Joke stwierdza, że Joker miał styczność z chemikaliami. W wersji Bermejo, który rysuje nową serię o Jokerze, wyraźnie widać blizny przy ustach, więc wątpię, żeby tam zaprezentowano jakikolwiek wypadek z chemią."- A w "Gotham by gaslight" Joker zyskał swój uśmiech po zatruciu strychniną. Czy Nolan powinien teraz nakręcic TDK drugi raz z odpowiednimi poprawkami?

Dodano: 18-08-2008, 17:24 | Autor: Matches Malone

Pomijam, że wypadek z chemikaliami nie pojawia się wcale tylko w Killing Joke, a był originem Jokera już od 1951 roku i historii "The man behind the Red Hood".

Dodano: 18-08-2008, 17:25 | Autor: S

"Gotham by gaslight" to elseworld...

Dodano: 18-08-2008, 17:30 | Autor: Matches Malone

Oczywiście, że Elseworld. Chodzi mi tylko o jaskrawy przykład ego, że w komiksach zawsze znajdzie się alternatywne histoerie popularnych postaci. I juz przez samo to mówienie o "realich komiksu" nie ma sensu.

Dodano: 18-08-2008, 17:34 | Autor: F

Feral - Twoje dowcipy są złe. Dowodem jest Twoja kretyńsko stylizowana wypowiedź. Malone - gdzie TY k***a widzisz trumnę, że mówisz o mowie pogrzebowej? A Dent jako człowiek z obrażeniami może po prostu siedzieć w klinice nie? I co komu do tego by było wtedy? S: jeśli nie rozumiesz tego, że śmierć Denta nie jest jednoznacznie w filmie "udowodniona", to Ciebie mi szkoda. Odpowiedź na to pytanie postawi ewentualna kontynuacja. Crane - z całym szacunkiem, ale szkoda mi każdej osoby, którą Feral popiera. I czemu nikt miałby nie wiedzieć, że Dent żyje? Poza tym - gdyby Batman nie był ranny (zauważ, że nowy kostium jest bardziej podatny, w walce w apartamencie Joker rani Batmana nożem) to nie pozwoliłby Dentowi spróbować się zabić, a jak widzimy reaguje dopiero gdy ten wyrzuca monetę po raz trzeci. Nie wiemy z jaką siłą spadł Dent - może zdołał chwycić się Batmana i dopiero zwisając choćby z jego peleryny spadł.

Dodano: 18-08-2008, 17:36 | Autor: F

I Crane - nie jestem Twoim dzieckiem.

Dodano: 18-08-2008, 17:54 | Autor: Matches Malone

Ok F. Dent żyje. Ma się świetnie. Nawet widziałem go dzisiaj, jak kupował pierogi. Rodzice Bruce'a też żyją. I Rachel- nie widziałem jej trumny. Ani nawet, jak lekarz stwierdzał zgon! I Joe Chill! Wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Nie ma po co dyskutować... Widać nie tylko dla Downey'a jr. The Dark Knight okazał się za trudny:)

Dodano: 18-08-2008, 18:21 | Autor: Crane

Matches Malone ma rację, Dent żyje, Rachel też. I Loeb, pewnie upozorowali tylko jego śmierć i to będzie wielki twist w trzeciej części.

Dodano: 18-08-2008, 20:59 | Autor: F

Pokaż mi scenę, która jednoznacznie mówi o jego śmierci. Ja nie twierdzę, że wiem na pewno, że Dent żyje, tylko uważam zakończenie TDK za otwarte i (uwaga trudne słowo) dające wybór interpretacji! Przynajmniej do następnej części. To wy pozjadaliście wszystkie rozumy i lepiej od Nolana i Eckharta wiecie, czy Dent wystąpi czy nie.

Dodano: 18-08-2008, 22:16 | Autor: Matches Malone

1)"Jeśli wyeliminuje się to co niemożliwe, to co pozostaje, jakkolwiek nieprawdobpodobne, musi być prawdziwe". Jeśli Dent żyje, zakończenie TDK nie ma sensu. Ergo- Dent nie żyje. To naprawdę bardzo proste. 2)"dające" nie jest takim znowu trudnym słowem. Nie bardziej niż "bakłażan" albo "morszczuk". 3)Wszystkie rozumy pozjadałem razem z Dentem jak jedliśmy razem te pierogi. 4)Ten scenariusz potwierdza, że Dent nie żyje. Gdzie więc jesteśmy "mądrzejsi od Nolana"? 5)"Malone - gdzie TY k***a widzisz trumnę, że mówisz o mowie pogrzebowej?" Pomijając wspaniały styl wypowiedzi- w scenariuszu jest "Gordon stands at a podium at Den's funeral". Dlatego "k***a" mówię o mowie pogrzebowej. 6)Jeśli przekonanie, że Dent żyje pomaga ci lepiej spać, to mnie to naprawdę nie przeszkadza. Możesz już się wyluzować i nie tłumaczyć dłużej, że czarne jest białe a kwadratowe jest okrągłe.

Dodano: 18-08-2008, 23:50 | Autor: Peter

Hahahaha Crane brawo za ostatnia wypowiedz;)!!! A moje zdanie takie:Dent nie zyje czarno na bialym jak byk w scenariuszu i w filmie!Mam pomysl-zorganizujmy sonde na ten temat;p

Dodano: 19-08-2008, 00:35 | Autor: Rif

Dorzucę jeszcze cytat z adaptacji książkowej: "Dent was sprawled, neck twisted, the mutilated side of his face exposed, his left eye open and staring sightlessly. He was obviously dead." Trzeba mieć niezłą fantazję, by upierać się przy tym, że Dent przeżył ów upadek :) Zresztą jego śmierć w oczywisty sposób wynika z dialogu Gordona i Batmana.

Dodano: 19-08-2008, 08:47 | Autor: F

Ja się upieram, że jego śmierć nie jest jasno przedstawiona w filmie. Gówno mnie adaptacja obchodzi. Ale z wami faktycznie nie da się dyskutować. Oczywiście bezbłędnie z układu ciała Eckharta odczytaliście, że ma skręcony kark. Ba, specjalnie go sobie skręcił, żeby realistyczniej wyglądało, a wcześniej pół twarzy spalił! A co do scenariusza - nie jesteśmy pewni jaki to etap prac nad nim przedstawiono i ile zmieniono na planie filmu.

Dodano: 19-08-2008, 09:18 | Autor: Feral mutant brawler

F...lubię cię czytać, bo mam się z czego śmiać w tych smutnych czasach. Zawsze wylatujesz z jakąś superteorią (na każdy temat), wszyscy Ci mówią, że pieprzysz, a ty i tak swoje. "Feral - Twoje dowcipy są złe. Dowodem jest Twoja kretyńsko stylizowana wypowiedź." Świetny przykład dyskusji, nie potrafisz posta sklecić nie obrażając mnie, no gratulacje koleś... I co jakbym teraz napisał "czy w domu wszystko dobrze?", to będzie, że jestem chamski? Żal człowieku, żal.

Dodano: 19-08-2008, 09:36 | Autor: Crane

F: Czy fakt że "shooting script" [czyli ostateczna wersja scenariusza] TDK który jest sprzedawany w USA mówi o tym, że DENT NIE ŻYJE też nic dla ciebie nie znaczy?

Dodano: 19-08-2008, 11:58 | Autor: indy83

Maxie Zeus: Ras przezył, widać to wyraznie w scenie rozbicia się kolejki. Oczywiście na stopklatce :)

Dodano: 19-08-2008, 12:25 | Autor: Matches Malone

"Ja się upieram" Własnie o to chodzi. Ty się upierasz. Nie dyskutujesz, nie przedstawiasz logicznych argumentów, tylko się upierasz. I jeszcze z jakiegoś powodu strasznie się denerwujesz, że inni się nie zgadzają z twoją kuriozalną teorią. Wcześniej się upierałeś, że mowa Gordona to wcale nie pogrzeb Denta. Teraz jak ci udowodniłem, że to pogrzeb, to twierdzisz, że to stary scenariusz... ciebie nie interesuje stan faktyczny, tylko udowodnienie za wszelką cenę, że masz rację. Wszelkie argumenty odpierasz nie kontrargumentami, tylko jak dziecko w przedszkolu tupiąc nogą i mówiąc "nieprawda". Zamiast przyznać, że się myliłeś i wyjść z całej sytuacji z twarzą.

1 2