|
|
|
|
.: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: GRUDZIEŃ 2008 :.
|
|
Dodano: 23-12-2008, 07:43 | Autor: Grim
|
|
Dodano: 23-12-2008, 09:37 | Autor: ??????
|
"Bohater ledwie się w nim pojawia." - Że co? Przecież Batmana jest w tej części więcej niż w którymkolwiek poprzednim filmie, bo tylko tu pokazują go nie tylko w akcjach z głównym wrogiem.
|
Dodano: 23-12-2008, 09:56 | Autor: nick
|
Jemu chodzi o to, ze akcja tego filmu nie jest skoncentrowana na tytulowym bohaterze.
|
Dodano: 23-12-2008, 11:55 | Autor: MorriS
|
Franek SPOKO KOLO to dzięki niemu(komiksom jego) poniekąd zmieniono też tytuł filmu jak wiemy nie ma w nim słowa BATMAN .Ale przegięciem jest stwierdzenie że nie było w nim za mało Człowieka-Nietoperza.Może chodzi mu bardziej że był MROCZNY RYCERZ --to raczej JOKER.ON był i długo pozostanie w pamięci ten JOKER i jemu ,a raczej jego odtwórcy Heath Ledgerowi OSCARA PROSZĘ Wręcz trzeba ! HA HA HA R.I.P Merry Serious X-Mas i wish you all BATFANIOKI !
|
Dodano: 23-12-2008, 13:35 | Autor: Burzol
|
|
Dodano: 23-12-2008, 13:44 | Autor: Sawyer
|
Ha Ha Ha MorriS - 10/10 xD
|
Dodano: 23-12-2008, 15:12 | Autor: Leon Kennedy
|
''Jemu chodzi o to, ze akcja tego filmu nie jest skoncentrowana na tytulowym bohaterze'' I dobrz, bo była na nim skoncentrowana w BB.
|
Dodano: 23-12-2008, 15:27 | Autor: Grim
|
Być może właśnie ten "brak Batmana w Batmanie" wyjaśnia usunięcie z tytułu słówka "Batman"?
|
Dodano: 23-12-2008, 15:29 | Autor: Grim
|
A poza tym, to faktycznie Batmana jest tu bardzo mało - pojawia się, gdy następuje zagrożenie, bach bum łup, nie ma, nie ma, nie ma, zagrożenie, bach bum łup, nie ma, nie ma, nie ma, Bruce Wayne, zagrożenie... Taka prawda. Paradoksalnie, więcej Nietoperza można znaleźć nawet w BR.
|
Dodano: 23-12-2008, 15:38 | Autor: Buzy
|
Frank ma rację ja np. żałuje że ten film zamiast być filmem o Batmanie stał się filmem o Jokerze, ale fakt faktem była to niesamowita kreacja
|
Dodano: 23-12-2008, 15:51 | Autor: two-face
|
z reguły Batman pojawia się gdy rośnie zagrożenie,nie? hah
|
Dodano: 23-12-2008, 16:36 | Autor: Kelen
|
Film o Jokerze? Przesada. Predzej bym powiedzial, ze o Dente.
|
Dodano: 23-12-2008, 16:53 | Autor: cukier
|
imo proporcje, miedzy batmanem, joksem, dentem i gordonem zostały bardzo dobrze zachowane, każdego widać w dobrej ilosci.I na pewno nie uważam, ze mrocznego jest za mało.
|
Dodano: 23-12-2008, 17:06 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
|
Zgadzam się w pełni z cukrem. Właśnie zachowanie świetnych proporcji między postaciami to jedna z rzeczy które tak podobają mi się w TDK.
|
Dodano: 23-12-2008, 21:54 | Autor: Grim
|
Szkoda jedynie, że na tych proporcjach najbardziej traci Gordon, a Batman bije się z Harveyem o dominację w ilości wątków. Wszystkich i tak przyćmiewa Joker.
|
Dodano: 23-12-2008, 23:36 | Autor: cukier
|
gordona jest tyle ile trzeba, batman moze bije się z dentem(na dobre to wychodzi całemu widowisku) a joker jest po prostu bardziej wyrazisty, dlatego go bardziej pamiętamy :)
|
Dodano: 23-12-2008, 23:43 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
|
Co do Gordona to chętnie zobaczyłbym spin off z komisarzem w roli głównej. Wiem, że to mało prawdopodobne, i wcale nie byłby to projekt skazany na sukces bo diabeł tkwi w szczegółach, ale sam pomysł wydaje mi się mieć potencjał. Gordon to ciekawa postać, Oldman to świetny aktor, a Gotham Central (o którego serialową adaptację dopominają się chyba wszyscy fani Batmana) udowodnił, że historia o glinach z Gotham to dobry materiał.
|
Dodano: 24-12-2008, 00:00 | Autor: Grim
|
Jokera pamiętamy, bo był świetnie napisaną postacią, ale wg mnie na Oscara jakoś szczególnie Heath nie zasługuje. Gordon u Nolana jest ogólnie traktowany nieco po macoszemu (bez porównywania z innymi filmami, gdzie był tylko dekoracją), a to raczej błąd dla reżysera, który skupia się na realnej stronie Batmana.
|
Dodano: 24-12-2008, 00:24 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
|
Jeśli Ledger nie zasługuje na Oscara, to nikt na niego nie zasługuje. To naprawdę świetna rola. Może nie jedna z mojej top listy "Best Ever" ale na niej znajdują się w sumie może trzy role ze wszystkich filmów jakie widziałem, więc nie umniejsza to dokonaniu Ledgera. Zarzut traktowania Gordona po macoszemu jest zupełnie absurdalny- pamiętajmy, że Gordon to mimo wszystko postać drugoplanowa. Równie dobrze można by Nolanaowi zarzucić, że po macoszemu potraktował Alfreda, bo film nie skupił się na nim.
|
Dodano: 24-12-2008, 01:26 | Autor: Grim
|
Nieprawda. Zasługuje na niego choćby Eckhart, który stworzył naprawdę znakomitą kreację i wycisnął ze swojej roli wszystko, co się dało, tworząc naprawdę sugestywną postać. Joker to także w założeniu postać drugoplanowa. Nie wymagam, aby film się skupiał na danym bohaterze, bo jak nie, to jest traktowany po macoszemu. Gordon to tylko przykład, podany przez cukra. TDK jest bez wątpienia filmem, w którym prym wiedzie Harvey, dopiero za nim Batman, a całość i tak kradnie Joker.
|
Dodano: 24-12-2008, 11:08 | Autor: Mr. ??
|
Za mało Two-Face w TDK. Ciekawy był by spin off z młodym Alfredem akcja mogła by się dziać w latach czterdziestych, pięćdziesiątych, sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych można też pokazać historię którą opowiada w TDK nawet spotkanie z Frankiem Rockiem itp. żartowałem :)))).
|
Dodano: 24-12-2008, 19:04 | Autor: Grim
|
Two Face w ogóle był straszliwie przez Nolana potraktowany - jego motyw sprowadzono wyłącznie do zemsty za śmierć Rachel, o obsesji dwoistości niewiele, rozdwojenia jaźni trochę, ale maluśko, moneta była jedynym wyeksponowanym przymiotem Podwójnego, a śmierć w 10 minut po powstaniu to syndrom Raimiego.
|
Dodano: 24-12-2008, 19:55 | Autor: Iluzoryczny Kurczak
|
Ok, Grim, rozumiemy. Wszystkie postacie w TDK zostały potraktowane okropnie, Nolan jest beznadziejnym reżyserem, TDK jest do niczego, wszyscy którym się podobał to bezmyślne Nolano-zombie itp. itd. etc. Zrozumieliśmy, możesz już dać spokój.
|
Dodano: 24-12-2008, 20:41 | Autor: Grim
|
Zachowujesz się teraz w taki sam sposób, który wyrzucałeś Crane'owi. Generalizujesz i wsadzasz mi w usta coś, czego nie powiedziałem.
|
Dodano: 24-12-2008, 22:19 | Autor: (A)nonim
|
Dobra, wieczna bezsensowna kłótnia, a ja powiem tylko: FRANEK BIERZ SIĘ DO ROBOTY!
|
Dodano: 26-12-2008, 08:14 | Autor: Mr. ??
|
Końcówka TDK jest śmieszna, stwierdzanie zgonu Harveya odbywa się w sposób że Batman w rękawiczkach dotyka głowy Denta a nie szyji bez rękawiczek na dodatek żaden z nich nie mówi głośno że Harvey zginął.
|
Dodano: 26-12-2008, 09:28 | Autor: Mr. ??
|
Zapomniałem jest powiedziane "Albo żyjesz jako złoczyńca albo umierasz jako bohater". Po czym Batman bierze na siebie przestępstwa Drnta robiąc z siebie złoczyńce a z Denta bohatera. Co ma na celu sprawienie by ludzie nie stracili nadzieji (nadzieja jest matką głupich) i by proces mafii który zorganizował Dent się odbył ale bez Denta, pana Lau (głównego świadka), sędziny Surillo i Rachel. Może przeciwko mafii będą zeznawać przestępcy z barki, w końcu zeznania przestępców, złodzieji i morderców liczących na złagodzenie wyroków są wiele warte :).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|