|
|
|
|
.: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: CZERWIEC 2009 :.
|
|
Dodano: 02-06-2009, 01:16 | Autor: Mel
|
Niezła alternatywa, ale mimo świetnych efektów wizualnych, klimatu i charakteryzacji sam fanfilm wypada kiepsko. Historia naiwna i wtórna rodem taniego kryminału - za pewne komuś przypadnie to do gustu, ale mi się już ten styl trochę przejadł. Postacie zostały napisane nawet, nawet i chyba tutaj na największe brawa zasługuje Joker, który wypadł "najnaturalniej" i teksty nie są jakoś specjalnie wymuszone(gada i zachowuje się jak rasowy popierdoleniec). Plusem jest jeszcze zastosowanie relacji love/hate, którą tak nierzadko scenarzyści wykorzystują w komiksach. A co do samego Batmana...Po tej całej tragicznej nocy to chyba w jakieś Hulka w pelerynie się zamienił - lata po dachach i się drze, ale jako symbol wypada nieźle. Były jednak sceny z Gackiem, które jednak przypadły mi do gustu (głównie te rozgrywające się w kościele).
|
Dodano: 02-06-2009, 01:19 | Autor: Mel
|
|
Dodano: 02-06-2009, 01:49 | Autor: Dark Knight
|
debil tylko moze powiedziec ze to dobre ehhh co za h---wizna
|
Dodano: 02-06-2009, 01:58 | Autor: RvB
|
Styl opowiadania faktycznie lepszy od samej historii, która tutaj tak bardzo się aż nie liczy. Szkoda, że w natłoku tych wszystkich efektów specjalnych zniknęło aktorstwo, charakteryzacja. Cały czas Patient J i Sandy Collora są lepsi.
|
Dodano: 02-06-2009, 02:09 | Autor: RvB
|
i jeszcze obejrzałem "Making of", to co robili z tym Pingwinem to śmiech na sali. Całego faceta zrobili, tylko po to, żeby mógł tyłem stanąć do kamery, w ujęciu gdzie są tylko 2 kolory. No i fabularnie zbędna postać, a pracy z nią było widać, że dużo.
|
Dodano: 02-06-2009, 02:12 | Autor: Mel
|
No też się dziwiłam na co i po co tam Oswald...W ogóle aż 10tys euro poszło na coś takiego...
|
Dodano: 02-06-2009, 11:04 | Autor: Chudy
|
Wizualnie ten film jest bardzo w porządku, ale jest przesadzony i nieprzemyślany. Panowie chcieli przelać na ekran miłość do długouchego i Sin City, ale nie mieli planu. Wyszło z tego takie fanowskie byle co. A projekt miał potencjał, bo i sprzęt był i możliwości. Pamietam, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie trailer...
|
Dodano: 02-06-2009, 11:38 | Autor: Torukia
|
W historii jest mnóstwo zupełnie zbędnych elementów (Pingwin, wzmianka o synie Gordona), które miały w zamierzeniu twórców lepiej zakorzenić film w świecie batmana ale zmieniły się w przysłowiowe dwa grzyby w barszcz :/ Gdyby skupili się nie tylko, jak to będzie wyglądało, ale też na scenariuszu, byłoby o wiele lepiej. Chyba najbardziej zrównoważoną sceną jest rozmowa telefoniczna Jokera, bo widok nie zasłaniał mi monologu.
|
Dodano: 02-06-2009, 11:48 | Autor: Q
|
W pierwotnej wersji scenarzysty scenariusz miał około 100 stron i musiał zostać skrócony do 20, tak wiec pomysł był zapewne przemyślany, ale cięcia wpłynęły na całość. Jednak mimo tych dość poważnych uchybień powstał ciekawy projekt, w którym udało się pokazać inne oblicze Batmana, które w zamierzeniach twórców miało być bardziej jak Nosferatu niż człowiek.
|
Dodano: 02-06-2009, 12:33 | Autor: Chudy
|
Temu filmowi bardzo daleko do posępności i klimatu Nosferatu. Jest za bardzo przejaskrawiony. Bliżej mu do konwencji Sin City, co zresztą widać w "the make of...". W ogóle ciekawe wizualnie sceny mieszają się z tymi, w których przesadzono z efektami specjalnymi. Weźmy chociażby ujęcie kobiety stojącej na balkonie i kolejne ujęcie na miasto. Biel wali po oczach! A skoro scenarisuz musiał zostać skrócony z powodów ekonomicznych to panowie mogliby się bardziej zatroszczyć o balans. Tonacja tego filmu jest bardzo nierówna. Groteska przeplata się z scenami, które powodują obrzydzenie, a które można było pokazać bardziej sugestywnie. Tak więc fabularnie to bardzo słąby film, ale wizualnie to ciekawy eksperyment. Ale raczej do obejrzenia na jeden raz.
|
Dodano: 02-06-2009, 20:35 | Autor: Mel
|
Ale tak osobiście uważam, że Joker mógłby częściej mówić po francusku ;D Przepraszam, że myślę jak kobieta.
|
Dodano: 02-06-2009, 23:01 | Autor: RvB
|
Jak już skrócili ten scenariusz o te 80 stron to by mogli jeszcze spokojnie o 5 kolejnych. Scena jak pingwin podchodzi do okna, nie dość że niepotrzebna, to strasznie przesycona efektami specjalnymi, w Making of widać, jak bez światła o wiele lepiej wygląda. A ja w sumie innego oblicza Batmana nie zauważyłem. No, co najwyżej miał odsłonięte rękawy, co było bardziej drażniące, niż interesujące. Fajny efekt z peleryną to każdy już zna, a takim rasowym zabójcą wciąż się nie stał, zresztą przeżył straszną tragedię, więc nic dziwnego.
|
Dodano: 03-06-2009, 16:18 | Autor: Picard
|
Chwila, może jestem nie kumaty - ale powiedźcie mi czy to Selina Kyle zostaje zamordowana pod koniec tego filmu? Jeśli tak to co ona ma wspólnego z cała tą fabułą, co wogóle ma zabójstwo Alfreda ma wspólnego z Jokerem, co ten ma do niego i co tam robi Pingwin?
|
Dodano: 03-06-2009, 18:30 | Autor: Mel
|
Nie pytaj się o szczegóły tylko...podziwiaj :D
|
Dodano: 03-06-2009, 19:06 | Autor: Picard
|
,,Nie pytaj się o szczegóły tylko...podziwiaj :D" To znaczy podziwiam stronę wizualną filmu - jakkolwiek ścignieta jest rzeczywiście z ,,Sin City" - podoba mi się sposób w jaki ukazano Batmana - bardziej jako zjawę, demona niż jako człowieka, ale cała reszta... Jest zmarnowaną okazją. Tj. widzimy tu Batmana w sytuacji, w której nigdy się jeszcze nie znalazł - ktoś na kim mu zależy ginie pod jego własny dachem podczas gdy on ,,zabawia" się w zwalczanie przestępczości. Ciekawe jest jak ironiczna jest to sytuacja: człowiek, które życie poświęcił zwalczaniu zbrodni, traci kogoś bliskiego we własnym domu z ręki przestępcy. Jak mogło by to wpłynąć na naszego protagonistę - czy ostatecznie przekroczył by on pewną granice, złamał swoją jedyną zasadę, stał się tym co sam zwalczał? Moim zdaniem na tym powinien się koncentrować film - cała reszta jest zbyteczna, jak także trochę zbyt zbrutalizowana i nie ma większego sensu. Ale autorom i tak należą się wyrazy uznania za dobre zdjęcia i ciekawy klimat - jak na fan film nie jest to zła produkcja.
|
Dodano: 05-06-2009, 11:22 | Autor: Szmajdzik
|
Panie RvB czy uważa pan iż przeżycie tragedii zobowiązuje do zostania mordercą ???
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|