Tom Hardy potwierdził swój udział w "Batmanie 3" Dodano: 19-10-2010, 20:49 Autor: Q Podczas wczorajszego pobytu w Vancouver Tom Hardy nie uniknął paparazzi, którzy podążali za nim na plan filmu "This Means War". Podczas rozmowy z dziennikarzami aktor potwierdził swój udział w nowym filmie o Batmanie. Nie zdradził jednak kogo zagra, ale potwierdził, że będzie to pierwszoplanowa rola. Źródło: GossipCenter

Powrót do newsów

Dodano: 19-10-2010, 22:10 | Autor: Mr.G

Maszyna ruszyła!

Dodano: 19-10-2010, 22:26 | Autor: Sigaro

Stawiam na Bane-a albo Black Maska bo raczej do Riddlera, ktore pewnie pojawi sie w filmie nie pasuje.

Dodano: 19-10-2010, 23:23 | Autor: Woland

Heath Ledger też nie pasował na Jokera;) Przynajmniej miażdżąca większość tak krzyczała.

Dodano: 20-10-2010, 11:32 | Autor: MUK

Kozak<brawo>

Dodano: 20-10-2010, 12:38 | Autor: b789er

Poison ivy .Catwoman.Bane lub killer croc mają być w batmanie 3 :)

Dodano: 20-10-2010, 14:41 | Autor: Big

Będzie Mr Freeze lub Clayface

Dodano: 20-10-2010, 16:07 | Autor: Sigaro

Nie bedzie ani Freeza ani Clayface-a. Moze zagra Detektywa Bullocka ? Odpowiedzialnego za specjalny oddzial, ktory ma schwytac Batmana. Oczywiscie Hardy nie bylby takim Bullockiem jak w TAS'ie tylko bardziej konkretnym gosciem.

Dodano: 20-10-2010, 17:24 | Autor: Hydro

Szczerze wątpię, żeby grał Bullocka, bo będzie to rola pierwszoplanowa. Stawiam na tego z rodzaju ' bad guy '.

Dodano: 20-10-2010, 18:40 | Autor: (A)nonim

Stawiam na Tolka Banana.

Dodano: 20-10-2010, 20:15 | Autor: Mr.G

W sumie nad Bullockiem w jego wykonaniu i ja się zastanawiałem, ale, jak napisał Hydro, to raczej nie byłaby rola pierwszoplanowa. Choć kto wie...

Dodano: 20-10-2010, 21:22 | Autor: Master

A ja coś czuję, że zagra kogoś w stylu Tommy Lee Jonesa w "Ściganym" :)

Dodano: 21-10-2010, 00:17 | Autor: Sigaro

No wlasnie Master. Czyli np. Bullocka, ktora sciga Batmana. A dlaczego Bullock nie moze byc pierwszoplanowy ? Zaraz obok zloczyncy moze byc tym "dobrym" z ktorym Batman musi sobie poradzic. Przecierz to jest pewne,ze motyw scigania Batmana za czyny ktore wzial na siebie po smierci Denta, bedzie rozwiniety.

Dodano: 21-10-2010, 13:02 | Autor: Master

No Bullock to fajny pomysł :) Hardy pasuje mi tylko i wyłącznie na taką rolę, ma charyzmę, więc byłby świetny. Czarny charakter to wolę jednak kogoś innego, kogos kto nie pracowal jeszcze z Nolanem.

Dodano: 21-10-2010, 16:37 | Autor: Mr.G

Im dłużej was czytam, tym bardziej chcę zobaczyć Bullocka w kolejnym Batmanie w pierwszoplanowej roli. Nolan stawia na realizm, a więc nie ma przeciwwskazań do tego, by przeciwnikiem Batmana był uparty, ale i dobry glina stojący na czele specjalnego oddziału. Obok niego mógłby pojawić się Riddler, który pałający miłością do zagadek wchodzi w układ z Bullockiem obiecując zdemaskowanie Batmana, do czego potem dochodzi, ale okazuje się, że Riddler wyrolował Bullocka i ma własny plan. Ponadto Catwoman jako postać kobieca - tym razem ktoś dla Batmana, a nie dla Bruce'a. Mniej więcej taki mógłby być fundament fabularny, dodać do tego kilka wątków pobocznych i odpowiedni klimat rodem z Batman Begins i mogłoby być z tego coś naprawdę dobrego.

Dodano: 21-10-2010, 16:47 | Autor: Mr. ??

Tak detektyw Bullock na diecie a może dorobią mu brzuszek :). "Nie będzie Freezea ani Clayfacea" Mógłbym powiedzieć dlaczego ale wole siedzieć cicho :). Za to na pewno nie będzie przestępstw typu syn zabił ojca i porąbał ciało na kawałki jak ostatnio w Polsce :).

Dodano: 21-10-2010, 17:46 | Autor: (A)nonim

Taa bo Joker nie nagrał mordu na kamerze...

Dodano: 21-10-2010, 18:20 | Autor: Big

Charakter oparty na Bullocku zginął w "The Dark Knight", więc skończcie swoje puste rozważania. To będzie Mr Freeze

Dodano: 21-10-2010, 19:58 | Autor: Mr.G

Big, ironia jest dobra na jeden raz.

Dodano: 21-10-2010, 21:12 | Autor: (A)nonim

Big, charakter oparty na Bullocku przeżył, to ten który pilnował Jokera w pokoju przesłuchań.

Dodano: 21-10-2010, 22:58 | Autor: Big

Ooo, mój ulubiony Mr.G znów stara się poprawić mi humor: "Nolan stawia na realizm" - Nolan stawia na to, że znajdą się tacy którzy w to uwierzą. "Ponadto Catwoman jako postać kobieca" - tak, kobieta przebrana za kota, skacząca po dachach i używająca w tym celu bicza jest bardzo realistyczna. Myślałeś o tym, żeby zostać zawodowym clownem?

Dodano: 22-10-2010, 11:01 | Autor: Dezerter

O mr. Freezie, Killer Crock'u czy Banie możecie pomarzyć, bo wątpliwe jest, że Nolan wykorzysta je w nowym filmie właśnie ze względu na "realizm". Poprzez realizm Nolan ma zapewne na myśli postacie komiksowe które są w miarę ludzkie bez jakiś supermocy spowodowanej mutacją(Crock) czy nadnaturalną siła(Freeze, Bane). Zresztą jakby patrzeć pod kontem realizmu to Two Face przy takich oparzeniach twarzy długo by bez środków przeciwbólowych nie wytrzymał.

Dodano: 22-10-2010, 12:40 | Autor: (A)nonim

W konwencji w której facet przebrany za nietoperza skacze pod dachach kobieta przebrana za kota też jest realistyczna. I do tego "realizmu" Nolana Bane i Croc jak najbardziej pasują przecież nawet przerobionego Ra'sa dostaliśmy.

Dodano: 22-10-2010, 15:16 | Autor: Mr.G

Big, mniemam, że jednak jesteś osobą na tyle inteligentną, by bez problemu zrozumieć moje wypowiedzi, tak więc bądź łaskaw nie dogryzać mi na siłę. Anonim doskonale przedstawił sytuację Catwoman w świecie nolanowskiego Batmana. Ponadto Catwoman można ukazać w sposób niekoniecznie identyczny, jak to było w komiksie (co zresztą Nolan ma w nawyku biorąc za przykład Ra'sa lub Scarecrowa). A jeżeli chodzi o interpretację realizmu Nolana, to proponuję zapoznać się z najświeższym komentarzem Dezertera. Dokładnie to wszycy mają na myśli mówiąc o nolanowskim realizmie.

Dodano: 22-10-2010, 15:22 | Autor: Mr. ??

O Ra's to za dużo nie powiedzieli bo pojawia się na początku jako Dukard i uczy Brucea oraz na końcu i podobno ginie. No i nauczył Brucea stawać się nie widzialnym na tyle dobrze że Bruce jadąc Tumblerem zgasił światła i stał się niewidzialny na oświetlonej drodze to z Brucea był lepszy Amerykański Ninja niż z kolesia granego przez Michaela Dudikowa :). Co się tyczy Harveya Two-Face to człowiek z takimi poparzeniami musiał by być sztucznie utrzymywany przy życiu a on chodził po mieście przedostaje się przez ochronę Maroniego wychodzi cało z wypadku (bo zapiął pasy) czy powala na ziemie dwóch policjantów i w ogóle nie widać by odczuwał bul :). Jeśli Nolan nie lubi postaci typu Croc, Bane, Freeze czy Clayface to rozumiem ale niech nie wciska kitów, bo to tak jak Jon Favreau przy Iron Manie mówił że Mandarin z magicznymi pierścieniami nie pasuje do konwencji filmowego IM a jednocześnie po napisach końcowych IM 2 dał młot Thora :).

Dodano: 22-10-2010, 15:50 | Autor: Mr.G

Szukasz dziury w całym. Sylvester Stallone czy Bruce Willis w swoich filmach też mogli raz na jakiś czas przeładować broń, ale czy przez to, że tego nie robili nazwiesz typowe filmy sensacyjne jakimiś fantastycznymi? Bo był tam nierealny element? Jest różnica pomiędzy realizmem, a koloryzowaniem pewnych rzeczy na potrzeby filmu. Przypominam też, że mówimy tu o świecie Batmana, w którego historii pojawiały się wampiry, wilkołaki, cyborgi, mutanci i takie inne i właśnie ich brak nazywamy w Batmanach Nolana realizmem, a nie kurczowe trzymanie się wszelkich praw fizyki czy zwracanie uwagi na ból.

Dodano: 22-10-2010, 20:36 | Autor: Mr. ??

Widziałem kilka filmów z Willisem i Stallonem typu Kobra, Niezniszczalni Szklana Pułapka 1, 2 i 3 (czwartej części nie liczę bo mi się nie podobała). No i w każdym z nich widziałem jak ładują broń lub zmieniają broń na załadowaną a Willis to w Szklanej Pułapce 1 nawet sprawdził ile mu naboi zostało :). No tak wystarczy brak wampirów, wilkołaków, cyborgów czy mutantów i film jest realistyczny :). Co tam prawa fizyki co tam ból Batman u Nolana i tak ma nie łamliwe kości :). Co do cyborgów i maszyn to w BB i TDK jest maszyna do odparowywania wody i sonar więc tylko czekać na zdalnie sterowane pojazdy z bronią a potem coś jak samoloty, czołgi z Terminatora 1 i 2 czy ED-209 z RoboCopa :).

Dodano: 22-10-2010, 21:14 | Autor: Mr.G

Rany, uparty jesteś. Myślę, że zestawiając sobie na chłodno nasze argumenty doszedłbyś do pewnych oczywistych wniosków, ale ok, postaram się raz jeszcze to wyjaśnić. Pisząc o filmach ze Stallonem i Willisem miałem na myśli nie konkretne przykłady, a pewną symbolikę i kanon - filmy akcji, gdzie bohater rzadko kiedy przeładowuje broń lub z potężnymi ranami postrzałowymi nadal walczy - zachwianie realizmu na poziomie rodem na przykład z... hmm... tak! z Batmanów Nolana! ale do tamtych filmów nikt się na siłę nie czepia, bo w tamtych pewne rzeczy i koloryzowania są oczywiste i nikt nigdy nie powiedział "tutaj stawiamy na realizm". Raz jeszcze podkreślam, że nie chodzi o realizm w świecie nolanowskich Batmanów, ale o sam realistyczny charakter owego świata. A jeśli chodzi o sonar czy maszynę do odparowywania wody, to nie jestem w stanie doszukać się ani jednego argumenty, by zbliżyć je do postaci cyborgów, tak więc przytoczenie ich w zestawieniu do mojego komentarza było zupełnie zbędne. Nie chce się więcej powtarzać i robić tego nie będę. Proszę więc o uważne czytanie moich wypowiedzi, a nie wyzyskiwanie z nich jedynie treści, do których można się przyczepić. Koniec pieśni.