W środowisku DC, Dick Grayson był przemyślaną postacią, jednym z fundamentalnych ojców Uniwersum. Mimo tego, że posiadał swą własna serię, zawsze odczuwało się przy nim aurę postaci drugoplanowej. Nigdy nie był Batmanem, nie był również Robinem ani chwili dłużej. Nie był ani gryzoniem, ani kurą. Nawet pseudonim Nightwnig został zaczerpnięty z przeszłości Supermana. Moją pierwszą reakcją, gdy dostałem pracę, było stwierdzenie, iż Dick jest zbyteczny i musi odejść. Nie trzeba chyba mówić, że szybko udowodniono mój błąd.

A wiec mamy dylemat: Jeżeli wszyscy chcą, aby Dick został, gdyż jest ważny dla DCU, to będziemy musieli żyć z tym w zgodzie i wykorzystać w pełni ten potencjał.

Czytaliście Brave New World? Wreszcie mogę powiedzieć coś o dwóch ostatnich stronach tego komiksu. Tak, monitor wrócił, jednakże nie jeden, a banda Monitorów, wysłana do bliskiego obserwowania herosów w DCU. Jest dobry powód, dla którego wrócili, ale to zostanie wyjaśnione w swoim czasie.

Ale co ma z tym wspólnego Dick Grayson? No cóż, wszystko. Wygląda na to, że jeden z Monitorów jest szczególnie zainteresowany Nightwingiem, a ich pierwsze spotkanie zachwieje świat Dicka. Jest to tak ważna historia, że postanowiliśmy zlecić jej napisanie człowiekowi, który zna Nightwinga i Monitora oraz potrafi ją najlepiej opowiedzieć, Marva Wolfmana. W czasie, gdy Marv będzie monitorował tego Monitora, inne Monitory będą ujawniać swoje zainteresowanie do innych herosów -- Ion, Supergirl, Donna Troy i… na razie dość. Powiedzmy, że będą oni bacznie obserwowani.

W Brave New World mówimy każdemu, aby „Spoglądał w Niebo”. W przeciągu nadchodzących miesięcy postacie DCU odkryją, że to niebo spogląda na nich z dołu.

Dan Didio

26 lipca, 2006

Źródło: DC Nation