|
|
|
|
|
.: STRONA GŁÓWNA :: ARCHIWUM :: CZERWIEC 2007 :.
|
|
|
 Przyszłość Outsiderów |  |
Dodano: 16-06-2007, 18:54 Autor: Chudy |
|
|
Podczas tegorocznych wakacji struktura najbardziej indywidualnej grupy DCU ulegnie kolejnej zmianie. Tajemnicze wydarzenia mające miejsce w Outsiders #49 (który jest również zakończeniem crossoveru Checkout pomiędzy Checkmate a Outsiders) doprowadzą do powrotu Mrocznego Rycerza do szeregów grupy dowodzonej przez Nightwinga w Outsiders #50. Oczywiście Batman przejmie pałeczkę dowodzenia grupą. W końcu jego celem jest całkowita modernizacja i zmiana oblicza wspólnoty herosów, która ostatnimi czasy wpadła w niezłe tarapaty.
W sierpniu zamiast Outsiders #50 zostanie wydana seria one-shotów, które ukażą nową tożsamość Outsiderów. W nowej inkarnacji grupy nie zabraknie starych znajomych z wcześniejszych numerów serii. Mimo to niektórzy członkowie składu uformowanego podczas One Year Later… nie będą potrafili zaakceptować reorganizacji i zmian, przez co odejdą z grupy z wielkim hukiem. Na ich miejsce pojawią się nowe postacie – z jednej strony niedziałające wcześniej w Outsiderach, ale za to dobrze znane w DCU.
Wśród przeróżnych zmian i modyfikacji jedno pozostaje niezmienne – skład kreatorski. Historiami Outsiderów nadal zajmować się będą Judd Winnick (scenariusz), Matthew Clark (rysunek) oraz Art Thibert (tusz).
„Jak wiemy, Batman posiada doskonałe umiejętności i doświadczenie w przewodniczeniu różnym organizacjom i grupom. Wszakże po OYL nie mieliśmy szansy zobaczyć Mrocznego Rycerza w roli lidera. W pewnym momencie dotarło do nas, że wszystkie historie jakie przedstawiliśmy na łamach Outsiders w przeciągu tego roku, miały doprowadzić do powrotu Batmana jako wodza Outsiderów”, mówi Winnick.
Mroczny Rycerz z Gotham ma już pewne pomysły, jak utrzymać grupę w nowym kształcie:
Po pierwsze: Potrzebny jest dobry skrzydłowy
„Po raz pierwszy od długiego czasu będziemy świadkami ponownego spotkania Batmana i Nightwinga. Przez długi okres ci dwa kłócili się między sobą. Chciałbym ten aspekt ich relacji nieco przeanalizować i rozwiązać. Razem są skuteczniejsi, przez co tworzą wspaniały duet”, oświadcza Winnick. Z racji tego, że Batman często zachowuje się niczym ponury ciemięzca, część pracy Dicka Graysona polegać będzie na pośpiesznym interpretowaniu oraz odniesieniu się do zachowań i rozkazów Mrocznego Rycerza. „Nightwing będzie teraz odgrywać rolę przewodu łączącego Batmana i resztę drużyny. Jak na razie idzie mu całkiem nieźle. Gdy ktoś z drużyny nie zrozumie przekazu Batmana to zawsze będzie mógł poprosić Nightwinga o przetłumaczenie myśli swego mentora. O ile Batman jest szefem biura, Nightwing obejmuje posadę prawej ręki, na której spoczywają wszelkie sprawy organizacyjne. Zapowiada się interesujący dynamizm pomiędzy tymi postaciami”.
Po drugie: Należy sprowadzić ciężką artylerię
Niektórzy z obecnych członków Outsiders staną się personami non grata w nadchodzącym gruntownym przeglądzie. „Zamierzamy odnowić szeregi drużyny. Dość dawno nie działo się w tej sferze nic nadzwyczajnego”, tłumaczy Winnick. Batman celowo wzmocni listę członków Outsiderów, by ci mogli stawiać czoło straszliwszym zadaniom. „Moim zdaniem Mroczny Rycerz wierzy, że razem drużyna może zwojować o wiele więcej, jeżeli popchną siebie nieco dalej, może nawet do granic możliwości”, mówi Winnick. Jednakże czy zobaczymy innych kolegów Batmana z poszczególnych drużyn superbohaterskich? „Nie będę o tym mówił”, śmieje się Winnick. „niektórzy z pierwotnych członków Outsiders nie będą zachwyceni przetasowaniem. Poczują się jako osoby siedzące z tyłu, w drugim szeregu. W drużynie zobaczymy natomiast nieco starszych chłopców i dziewczynki. Inni gracze będą czuć się z tego powodu pewne ograniczenie, a co za tym idzie alienację”.
Po trzecie: Rekrutacja żołnierzy
„Batman ma dwa priorytety. Chce mieć koło siebie kogoś, kto wykona sprawnie robotę. Jednocześnie ten ktoś musi ślepo wykonywać jego rozkazy. Nie można zaliczyć tej czynności do wykonalnych, gdyż nikt nie będzie skory do odgrywania przed antagonistami imitacji Mrocznego Rycerza”, tak Winnick wyraża się o swojej wizji nowej drużyny. „Batman jest żywą bronią znającą smak zemsty. Nie jest kimś, kto inspiruje”. Innymi słowy, nie oczekujcie Batmana dopingującego swoich podopiecznych oraz pieszczącym się z mniej uprzywilejowanymi członkami drużyny. „Batman nie widzi Outsiderów jako grupę gości, którzy muszą być motywowany. Widzi za to robotę, którą ci muszą wykonać. Wymagać będzie od nich siły, wytrzymałości, zręczności i błyskotliwości. Nie toleruje głupców. Chce swoistych żołnierzy”.
Po czwarte: Skupienie się na misji
Wraz z Batmanem, Outsidersi poświęcą się czemuś, co Winnick zwykł nazywać „głównymi problemami” mających swe genezy w najnowszym evencie DCU, Countdown. „Staną się one obsesjami Batmana. Osoby te sprawiają same kłopoty, a Bruce wręcz musi odkryć, kim oni są naprawdę. Zdaje sobie sprawę, że nie będzie to jedna postępująca z czasem misja, ale seria misji. Możnaby rzecz, że jest to jedna, wielka, detektywistyczna historia”. W czasie misji uwaga nowego składu Outsiderów nie będzie rozpraszana przez sploty zdarzeń mające miejsce w poprzednich wcieleniach grupy. Przynajmniej do czasu, aż rządy Batmana będą miały oko na każdy ich ruch.
Po piąte: Schodzić na samo dno
„Zadania zmuszą niekiedy Outsiderów do zamoczenia rąk w brudnym błocie. Ich jedynym planem jest iść i rozwiązać kłopot, który z może z sekundy zmienić się w poważny problem. Zajmują się sprawami, które są dla JLA za małe do zauważenia”, mówi Winnick, odsyłając przy okazji do wymiany zdań między Supermanem a Nightwingiem w Outsiders #37. „Ręce Supermana są zbyt wielkie, by ten mógł zająć się każdym problemem świata. Przypuszczalnie nie mógłby zejść na tak niski poziom i międzyczasie się pobrudzić”. Jako że JLA jest związane prawami międzynarodowymi, czy zobaczymy więcej akcji Outsiderów z ukrycia, odbywających się w zdegenerowanych miejscach? Jest to więcej niż możliwe. Zważając na wyzwania, które ich czekają.
Czas pokaże, czy umiejętności przywódcze Batmana będą mile widzianym dodatkiem. „Batman jest człowiekiem, który tak trzeźwo skupia się na swojej misji oraz wie jak ją najlepiej zakończyć, że nawet nie możesz mu pomóc. Chcesz być po prostu częścią jego planu. Jego skupienie i pasja są niesamowicie inspirujące”, mówi Winnick. Ponadto scenarzysta wierzy, że Outsidersi będą mieli okazję wycisnąć swoje siódme poty. „Outsidersi mieli już w przeszłości ciężkie chwile. Wielu ludzi sądzi, ze przeszli wiele, a przez to dotarli na szczyt swych możliwości. Batman jest zaś odmiennego zdania”.
Źródło: Wizard
| | |
|
Powrót do newsów |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
