.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: FILMY :: FANFILMS :: CATWOMAN: NINE LIVES :.

CATWOMAN: NINE LIVES (USA, 2005)

Czas: 24 minut
Reżyseria: A.L. Fletcher
Scenariusz: A.L. Fletcher
Produkcja: A.L. Fletcher
Montaż: A.L. Fletcher
Muzyka: A.L. Fletcher
Zdjęcia: A.L. Fletcher
Kostiumy: Rita Squitiere
Efekty specjalne: Trade/EX
Strona oficjalna: www.abmdigifilms.com

Obsada: Meredith Riley Stewart (Catwoman/Selina Kyle), Tara Flynn (Harley Quinn), Natalie Bonacci (Holly Robinson), Tony Ruggieri (Junior Galante), Micheal Simon (The Joker), Ken Gardner (Batman), Frank Panunuto (Carlos), Matthew Ballistrer (Bruno), Cliff Stein (Dougie), Chris Cherkis (Ralph), Kristofer Miller (Franco), Chris Philip (Lenny)

Pierwsze zapowiedzi filmu o Catwoman pojawiły się już w roku 2000, prze kilka lat pomrukiwano to o sequelu Batman Returns, to o prologu do nowego Batmana. Mimo braku jakichkolwiek konkretów spodziewano się filmu udanego - nikt nie wątpił, że spektakularnej porażce "Batmana i Robina" Warner będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. W końcu do kin trafił film z Halle Berry z miejsca zajmując pierwsze miejsce na liście najgorszych adaptacji komiksów. W filmie zawodziło wszystko - od scenariusza po scenografie. Nie pomogła Halle Berry biegająca w kostiumie wyglądającym jak perwersyjna wariacja na temat Myszki Miki, całość wyglądała jakby studio po krytyce Birds of Prey wołało: "Popatrzcie! A jednak udało nam się zrobić coś gorszego".

Dziewięć żyć powstawało z jednej strony jako film fanów zawiedzionych dziełem Pitofa, z drugiej jako reklama mało znanych filmowców. Na samym początku filmu widzimy Jokera uciekającego przed Catwoman. Selina traci go z oczu, wtedy zostaje obezwładniona, a Joker przykładając jej pistolet do głowy postanawia wykorzystać ją jako "ubezpieczenie przed Batmanem". Catwoman umiera w ramionach Bruce'a, ten zaś w furii zabija Księcia Zbrodni. Tej jednej scenie nie brakuje niczego. Panuje mroczny ciężki klimat, scenografia buduje klaustrofobiczny nastrój, nawet aktorzy pokazują, że coś tam umieją, a w fanfilmach to rzadkość. Jedyną wadą jest to, że film w tym momencie się nie kończy - po tej scenie zaczyna się dopiero czołówka a film trwa dalej. Im dalej tym gorzej. W kolejnej scenie Selina budzi się z krzykiem. Jak udało się jej przeżyć nie powiedziano, minęło kilka miesięcy, jednak koszmarna noc wciąż prześladuje ją w nocy. Po śmierci Jokera, Batman porzucił krucjatę, Selina jednak wciąż walczyła z przestępczością na East Endzie. Po miesiącach ukrywania się, ujawnia się Harley Quinn, pragnąca tylko jednego - zemsty za śmierć Jokera. Zawierając sojusz z bossem mafii z East Endu porywa przyjaciółkę Seliny...

Jak już napisałem - im dalej tym gorzej. Wszystkie dobre pomysły skończyły się w prologu, reszta filmu sprawa wrażenie kręconej według notatek sporządzanych na planie, dialogi są sztuczne i a z każdą chwilą ucieka coraz więcej logiki (Kto mi wyjaśni, w jaki sposób Harley poznała tożsamość Catwoman). O dziwo poza scenariuszem reszta filmu jest niemal wzorowa. Scenografia jak na skromny budżet wypada doskonale. Kostium Catwoman w każdym calu odpowiada temu, co widzieliśmy na kartach komiksów Cooke'a. No, może te obrzydliwe żółte gogle psują trochę efekt, co nie zmienia faktu, że sam bym chętnie polatał w nocy w takim odzieniu :D. Podobnie sprawa się ma z kostiumem Quinn, szkoda tylko, że zawartość tego kostiumu już taka dobra nie jest - aktorka chyba nigdy nie widziała Batman TAS a postać Harley Quinn zna tylko z pobieżnej relacji reżysera. Gdzie się podziało całe szaleństwo tej postaci? Gdzie ten głos? Gdzie te ruchy? Zdaję sobie sprawę, że zagranie tej postaci łatwe nie jest, ale to, co odstawiła Tara Flynn to kpina z fanów. Kpiną nie jest jednak Joker. Michael Simon doskonale naśladuje Cesara Romano z serialu z lat 60. Nie dorównuje może Jokerowi z "Dead End", ale jego gra nie budzi zażenowania, które budziła Harley. Szkoda, że Joker pojawia się tylko na początku, w dalszej części mógłby po prostu uratować film. Podobnie jak uratować film mogłyby sceny walki, które wyszły całkiem przyzwoicie. Niestety film nie na walkach się skupia, a na fabule (nie wierze, że to napisałem...), fabule miałkiej i nieciekawej. O zdjęciach napisze tylko tyle, że coś na nich widać. Fanfilmowcy wreszcie nauczyli się stawiać kamerę w odpowiedni sposób. Oświetlenie mogłoby być trochę lepsze, ale rozumiem, że w ten sposób ukrywano niedoskonałości scenografii [pewnie dlatego wyszła tak dobrze :o)]. W tej kwestii do szczęścia więcej mi nic nie trzeba.

Kolejny film straconej szansy... Czy może raczej kolejna ofiara marnego scenariusza? I jedno i drugie. Szkoda, że ludzie z pomysłem i możliwościami chcą jak najszybciej zrobić film i zapominają o podstawach... Chociaż z drugiej strony mówi się, że w Hollywood scenarzysta znaczy mniej od tego pana zamykającego drzwi. Widać twórcy "Catwoman: Nine Lives" chcą się dostać do Hollywood tak bardzo, że już teraz zaczynają się stosować do jego reguł. Szkoda.


Ocena: 3 nietoperki


Wygląd Catwoman: 6 nietoperków :D


Autor: Jackson


           
           
           
   


Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk