.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: FILMY :: FANFILMS :: GRAYSON :.

GRAYSON (USA, 2004)

Czas: 5:27 minut
Reżyseria: John Fiorella
Scenariusz: John Fiorella
Produkcja: John Fiorella
Zdjęcia: Gabriel Sabloff
Strona Oficjalna: Untamed Cinema

Obsada: John Fiorella (Dick Grayson), Gloria Payne (Barbara Grayson), Brian C Bethel (Villian), Paul Hasenyager (Hero), Anthony Heatley (Chief O'Hara), Kimberly Page (Villianess), Mark Brodkin (Komisarz Gordon), Clarke (Heroine Kate)

Ktoś ma obsesje. Albo ja albo reszta Polski. Gdy z rzadka włączę telewizor od razu atakują mnie Birds of Prey, Batman Beyond czy inne Smallville, z półek sEMPiKu straszą mnie okładki Powrotu Mrocznego Rycerza i kontrataku tegoż, Zagłady Gotham czy Gotham w świetle lamp gazowych, a skoro już pierwszy tom tej serii wydano, wkrótce moża się spodziewać dwóch kolejnych. Na domiar złego twórcy Batman Begins odgrażają się jaką to oni historie kostiumu nietoperza wymyślili. Zapytacie zapewne o czym u licha pieprze? Ano przeżywamy inwazję elseworldów w naszym pięknym (akurat) kraju. Nie wiem czy sprzedają się lepiej od kanonicznych historii czy są po prostu tańsze - tak czy siak tylko czysta ciekawość uchroniła mój monitor przed zderzeniem z kijem bejsbolowym gdy dowiedziałem się, że powstaje elseworldowy fanfilm.

Zapytacie: "a co znowu za elseworldowy element sobie wymyślili?". Ano, Bruce'a Wayne'a zakatrupili. Część z was zaczęła kręcić głowami mrucząc coś o "Death of Batman", uspokajam, zatem - tym razem mamy do czynienia z produkcją wyższych lotów, a przynajmniej wyrastających ponad wulgarno-perwersyjne kino pokroju wspomnianej DOB. Z resztą samego Batmana w filmie nie uświadczymy (pomijając 3 ujęcia), gdyż akcja skupia się, jak wskazuje film na byłym Robinie - Dicku Graysonie. Świadomie piszę "Robinie", gdyż w świecie filmu Nightwing nie istniał. Grayson po porzuceniu kostiumu poślubił Barbarę Gordon (pełnosprawną!) i opuścił Gotham, do miasta wrócił dopiero na pogrzeb mentora, wtedy też postanowił pomścić Wayne'a. Przywdziewając na powrót kostium Grayson stopniowo zacznie odkrywać tajemnicę jaką skrywa zabójstwo Wayne'a, okaże się, że do końca nikomu nie można ufać i nie wiadomo kto tak naprawdę jest przyjacielem a kto wrogiem.

Tajemnicę tę zgłębiać będzie też widz gdyż w filmie nic nie zostaje wyjaśnione, do tego całości nadano formę trailera (dość obszernego). Krótko mówiąc, żeby coś zrozumieć trzeba przeanalizować obraz pod każdym kątem. Jaką rolę odgrywają Superman - stał się zabawką rządu czy chce tylko odciągnąć Graysona od niebezpiecznej dla niego afery? Co wspólnego z zabójstwem Wayne'a miała Selina Kyle? I wreszcie: czy Wayne tak naprawdę umarł? Oczywiście odpowiedź na te pytania zależy tylko od widza, jak już mówiłem - nic nie zostaje wyjaśnione.

Produkcja kosztowała niemal 18 000 dolarów, ciągnęła się weekendami przez 18 miesięcy i... to widać. Chyba każdy obdarzony wzrokiem i zdrowy psychicznie człowiek to potwierdzi. W ciągu pięciu minut obserwujemy widowisko nie ustępujące niczym hollywoodzkim produkcjom, nie mówiąc już o tym, że ma więcej klimatu od niektórych z nich. Zdziwienie ogarnęło mnie dopiero gdy dowiedziałem, się jak bardzo prymitywnymi środkami udało się stworzyć to małe arcydzieło, np.. czołg podnoszony przez Supermana to tak naprawdę zabawka trzymana blisko kamery, a pomnik Batmana to gipsowa figurka.

Warto też wspomnieć o pojedynczych ujęciach i choreografii, gdyż te, co tu dużo mówić, są genialne, dziwić to raczej nie powinno - produkcja ma 5 minut, jednak pochwalić trzeba wyobraźnie reżysera - w pamięci pozostało mi szczególnie ujęcie, w którym widać zdjęcie Batmana i Robina, wykorzystano tu kadr z serialu z Adamem Westem (do tego serialu jest jeszcze kilka nawiązań). Niestety zabrakło dramatyzmu w scenach ze zwłokami Batmana... Może nie dało się tego inaczej przedstawić w kilku sekundach, ale sami powiedzcie czy Mroczny Rycerz nie zasługuje na nic więcej niż bezduszne zamknięcie w czarnym worku. Na plus jednak zaliczyć trzeba różne nawiązania do komiksów - np. kostium Robina w szklanej gablocie, czy dość bezpośrednio... komiksy DC w kiosku. To samo tyczy się kostiumów i wyglądu postaci, tym nie mam absolutnie nic do zarzucenia, no może poza Jokerem, którego wzorowano na postaci granej przez Jacka Nicholsona, jednak dla niektórych to będzie zaleta.

Na koniec pozostaje jeszcze jedno pytanie - czy będzie film pełnometrażowy. Odpowiedź twórców jest jedna - "Warnerowie sypną kasą i błogosławieństwem - film się zrobi". Ze strony Warnerów nic nie słychać co jest co najmniej dziwne - popatrzcie co Fiorella zrobił za 18 tysięcy, a pomyślcie co mógłby zrobić z normalnym budżetem... Mam nadzieję, że Warnerowie szybko przejrzą na oczy, bo głupio będzie gdy filmy niezależne będą lepsze od ich produkcji.

Autor: Jackson


     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
   


Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk