.: KOMIKS :: USA :: ROBIN :: ROK 2007 :: ROBIN #159 :.
ROBIN #159
Tytuł historii:First Date Miesiąc wydania: Kwiecień 2007 (USA) Scenariusz: Adam Beechen Rysunki: Freddie E. Williams II Okładka: Patrick Gleason i Wayne Faucher Tusz: Freddie E. Williams II Kolor: Guy Major Liternictwo: John J. Hill Ilość stron: 32
Tim jest na pierwszej randce z Zoanne. Wszytko układa się po jego myśli, chociaż na początku było trochę niezręcznie. Za oknem pojawia się batsygnał.
Tymczasem reporterka Brackkett cały czas chroniona jest przez policjantów, po tym jak jej partner został zabity po serii artykułów na temat gangów. Nagle do pokoju wkracza gangster.
Drake cały czas rozkoszuje się wspólną kolacją z dziewczyną. W sali dochodzi jednak do wielkiego poruszenia, bo za oknem pojawia się Batman we własnej osobie. Tim niby przypadkowo wywraca swoją składkę, a następnie udaje się do łazienki i wychyla się przez okno. Nietoperz informuje go, że nowy superzłoczyńca, Jitter, napadł na sklep z bronią, żeby uzbroić swoją armię. Bruce ma 44 sposoby, by samemu zatrzymać kryminalistę, ale 11 z nich jest zabójczych i dlatego najlepszym sposobem będzie, jeśli powstrzymają go razem. Tim nie jest zachwycony, bo wolałby zostać z Zoanne. Batman akceptuje wybór przyjaciela.
Przykładowe Strony:
Drake wraca do stolika, ale teraz wygląda jakby przed chwilą zostawił swojego szczeniaka na ulewie. Jednak rozmowa na temat utraty rodziców i adopcji Tima przez Wayne'a wprowadza znowu dobrą atmosferę. Niespodziewanie do restauracji wpada Batman walczący z Jitterem. Tim już chce rzucić się do walki, ale przecież nie może tego zrobić. Jednak nim bohaterowie wraz z innymi gośćmi zdążyli opuścić restaurację, Tim rzucił w Jittera tacę, dzięki czemu Batman mógł go pokonać.
Drake odprowadza Zo do domu. Przed drzwiami dziewczyna obdarza go pocałunkiem.
Dach jednego z budynków Gotham. Batman dziękuje Robinowi za pomoc. Chłopak jest jednak zły na przyjaciela, bo po tym jak odmówił uczestnictwa w walce ze złym gościem, Nietoperz sprowadził złoczyńcę do restauracji. Batman tłumaczy, że to był czysty przypadek, bo nie wiedział, że Jitter może latać. Na koniec Bruce pyta przyjaciela jak było na randce.
Tim w końcu ma randkę z Zoanne. Tej nocy miał mieć dzień wolny od walki ze zbrodnią, ale za oknem restauracji pojawia się Batman i wszystko się komplikuje. Bo oto bohater staje przed ciężkim wyborem, czy udać się do "pracy", czy też zostać na randce. Bruce prosi o pomoc, ale jak przystało na ojca, sam jest podenerwowany randką syna i nie chce tego zepsuć, dlatego nie protestuje, gdy Tim decyduje się pozostać z Zo. First Date koncentruje się jednak przede wszystkim na relacjach pomiędzy Timem i Zoanne, to oni są głównymi bohaterami historii i to jest największy plus komiksu. Bo nie jest sztuką napisać historię, gdzie ktoś musi powstrzymać groźnego przestępcę, ale już przedstawić relacje między dwojgiem bohaterów, gdzie jeden nie jest do końca pewny, czy dokonał słusznego wyboru należy bardziej się postarać. Beechenowi udaje się napisać wciągającą historię z odrobiną humoru, a rysunki Williamsa doskonale ukazują emocje bohaterów. First Date jest idealnym przykładem jak powinny wyglądać komiksy, gdzie bohater jest nastolatkiem i w których chcemy pokazać młodzieńcze rozterki.
