.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: KOMIKS :: USA :: BATMAN AND ROBIN :: ROK 2011 :: BATMAN AND ROBIN #22 :.

BATMAN AND ROBIN #22

Tytuł historii: Tree of Blood, Dark Knight vs. White Knight, Conclusion
Miesiąc wydania (okładka): Czerwiec 2011 (USA)
W sprzedaży od: 13.04.2011 (USA)
Scenariusz: Peter J. Tomasi
Rysunki: Patrick Gleason
Okładki: Patrick Gleason, Mick Gray, Alex Sinclair i JG Jones, Alex Sinclair
Tusz: Mick Gray
Dodatkowy tusz: Keith Champagne, Tom Nguyen
Kolory: Alex Sinclair
Liternictwo: Patrick Brosseau
Ilość stron: 32

Dynamiczny Duet właśnie sprawdził adres ostatniego krewnego pacjenta w Arkham. Nie znaleziono nikogo. Biały Rycerz już ich wszystkich ma. Co więcej wszyscy porwani jednocześnie skaczą z budynków przebrani za anioły, by popełnić samobójstwo. W ostatniej chwili Alfredowi udaje się jednak zakłócić sygnał, który po przez nadajniki w uszach wysyła do swych ofiar Biały Rycerz. Wszyscy porwani czują nagły ból i odzyskują przytomność. Jednocześnie Batman i Robin latają dzięki plecakom odrzutowym i wyłapują tych, którzy zdążyli skoczyć przed zakłóceniem sygnału, poprzysięgają też, że człowiek odpowiedzialny za to zamieszanie zapłaci za swoje czyny.
Po wszystkim Alfred, Dick i Damian siedzą w jaskini. Dochodzą do wniosku, że Biały Rycerz zabija krewnych pacjentów Arkham dlatego, że myśli, iż jabłko nie pada daleko od jabłoni. Po chwili Dick podaje przykład Damiana jako zaprzeczenie dla tej tezy. Rozważania przerywają wiadomości z telewizji, które pokazują szpital Arkham cały rozświetlony. Dynamiczny Duet natychmiast się do niego udaje.

  
Przykładowe Strony:
  

W środku szpitala Biały Rycerz pokazuje pacjentom zdjęcia ich martwych rodzin, w tym samym czasie zalewając wodą ich cele. Jedynie krewnych Jokera nie potrafił znaleźć dlatego, że ten żadnych nie ma. Biały Rycerz zwraca się do Doctora Phosphorusa i opowiada mu jak ten w dzieciństwie zabił jego ojca, strażnika w Arkham i to na jego oczach. Teraz świetlisty szaleniec planuje zabić też wszystkich pacjentów szpitala. Na szczęście w porę pojawia się Batman. Biały Rycerz zaczyna strzelać ze swojego działa. Do walki dołącza się również Zsasz, który próbuje zabić szaleńca. Powstrzymuje go Robin, który jednocześnie musi wymyśleć jak uratować wszystkich pacjentów Arkham przed podtopieniem.
Sama walka Batmana z Białym Rycerzem przenosi się na dach budynku. Dick pokonuje przeciwnika dzięki jednemu ze swoich gadżetów. Biały Rycerz zmienia imię na Białego Anioła i zostaje zamknięty w jednej z celi szpitala psychiatrycznego Arkham.

Autor: Roy_v_beck

Z dużej chmury mały deszcz. Sam fakt, że nowy antagonista był prezentowany jako przeciwieństwo Batmana wzbudzało emocję na mocną historię. A trzy-częściowa opowieść Tomasiego okazuje się być po prostu dobrym komiksem rozrywkowym. Nic wielkiego, ani ważnego tak naprawdę się w nim nie dzieje. Ciężko nie odnieść wrażenia, że Biały Rycerz nie uwzględnił Batmana w swoim planie, gdyż zwyczajnie zbyt łatwo przegrał.

A i sama historia trzyma się standardowych kanonów aż do bólu. W tym numerze szczególnie rzuca się w oczy motyw nadciągających w ostatniej chwili pozytywnych bohaterów, którzy dosłownie w finałowym momencie ratują życia mniej lub bardziej winnych osób. Także sam finał opowieści został zbyt epicko zaplanowany. Łapanie spadających samobójców w siatki wygląda co najmniej karykaturalnie, a sposób w jaki Robin ocalił w trudnej sytuacji wielu więźniów Arkham został zupełnie pominięty. Po raz kolejny szkodami też Zsasza, który kiedyś był najgroźniejszym zabójcą w Gotham, a teraz co rusz zostaje znokautowany czy to dawniej przez dra Arkhama, czy teraz przez Robina.

A skoro już o czarnych charakterach mowa, to trzeba przyznać, że bez polotu spisał się Patrick Gleason przy rysowaniu Jokera czy wspomnianego już Zsasza. Jak na ironię lepiej wychodzi mu rysowanie zwykłych ludzi, takich jak Gordon czy Dick Grayson i Damian Wayne, gdy są bez masek. Aczkolwiek podobnie sytuacja ma się ze scenarzystą. W tej historii najciekawsze są relacje na linii Dick - Damian, oraz drugoplanowe komentarze wygłaszane przez Alfreda i Jima Gordona. Jeśli chodzi o wprowadzenie nowego czarnego charaktera, to odbyło się ono bardzo zwyczajnie i bez zwariowanych czy mistycznych elementów charakterystycznych dla twórczości Granta Morrisona. Wydaje się, że seria Batman and Robin zmieniła swoje oblicze na dobre i stała się po prostu porządnym, efektownym komiksem superbohaterskim o lekkim, przyjemnym charakterze.

Ocena: 3,5 nietoperka

Autor: Roy_v_beck

<<< POPRZEDNI NUMER - ROCZNIK 2011 - NASTĘPNY NUMER >>>




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk