<<< Kontynuacja z Nightwing #138
Najemnicy Ra'sa dostarczają swojemu szefowi nieprzytomnych Damiana i Tima. Bohaterowie jednak nie zamierzają się poddać bez walki. Współpraca chłopaków początkowo się sprawdza, ale tylko Damianowi udaje się uciec. Pokonanemu Robinowi, Ghul zapewnie opiekę medyczną, oraz składa mu propozycję. On sam pokonał śmierć i jeśli mu się udało powrócić, to także innym się uda. Ra's może ponownie połączyć Tima z jego rodzicami, bo Drake potrzebuje silnego mentora. A Batman teraz bardziej przejmuje się Damianem, który już wkrótce prześcignie obu bohaterów w umiejętnościach walki i detektywistycznych. Bruce Wayne jest człowiekiem, który stara się ocalić jedno miasto. Jego możliwości są jednak ograniczone. Ostatecznie wyląduje w grobie, jego fortuna zostanie roztrwoniona, legenda Batmana zostanie zapomniana, a jego ukochane Gotham zacznie upadać. Tim nie może zaprzeczyć takim argumentom, ale też obecny stan Ghula nie jest zbyt zachęcający. Ra's posiada większe zasoby niż Wayne, dzięki czemu nie zajmuje się tylko jednym miastem, ale może rządzić całym światem, razem z Robinem. Tim potrzebuje chwili, by zastanowić się na propozycją. Jeśli się zgodzi to Damian nie będzie go już więcej niepokoił. Ra's po raz kolejny odurza Robina narkotykami, bo już przed złożeniem oferty wiedział, jaka będzie odpowiedź.
Tymczasem w mroźnych zakątkach Tybetu Batman i Talia zmuszeni są kontynuować swoją wędrówkę pieszo. Na szczęście Talia dała Nietoperzowi nowy płaszcz i zbroję, stanowiące rodzinna pamiątkę, które zapewnią Bruce'owi ochronę przez zimnem, oraz przed śmiercią. Bohaterowie podążają śladem, zostawionym przez lamparty, który zaprowadza ich na szczyt góry, gdzie czeka już na nich komitet powitalny. Nieoczekiwanie z pomocą bohaterom przychodzi I-Ching.
Arkham Asylum, Nightwing uratował życie trzem zabójczyniom, ale skutki działania trucizny już chyba na zawsze pozostawią swój wpływ na kobietach.
Tymczasem samolot z Alfredem i Nightwingiem na pokładzie wylądował w Tybecie. Obowiązki "powitania" bohaterów przypadły Ubu. Nightwing początkowo nie chce walczyć, bo chce tylko odnaleźć przyjaciela. Jednak sytuacja zmusza go, do zademonstorowanie swoich umiejętności. Niestety podczas walki Dick zapomina o Alfredzie, który zostaje zakładnikiem Ubu. Na szczęście lokaj potrafi uderzyć przeciwnika w czuły punkt.
Batman odnalazł tajne wejście do kryjówki Ra'sa. Jednak grupa Ninja, którą bohaterowie pokonali, to była tylko niewielka część ludzi Ghula. Jednak nie atakują oni jeszcze nowo przybyłych gości, bo Ghul chce jeszcze zmierzyć się w walce na miecze z Detektywem. Batman wygrywa ten pojedynek, a podczas walki Ra's informuje go, że muszą połączyć swoje siły, bo większe zagrożenie dla nich obu stanowi Sensei.
Ciało Ghula coraz bardziej się rozkłada, dlatego potrzebuje on nowego lokum. A ma, z czego wybierać, Robin, no i oczywiście Damian, który nie zdołał uciec przed najlepszymi ludźmi Ghula. Bruce proponuje, że odda swoje własne ciało w zamian za oszczędzenie Damiana. Jest to szczodra oferta, ale Ra's pragnie młodości, a decyzję, które ciało wybrać pozostawia Batmanowi.
>>> Kontynuacja w Batman #671
Po ostatnich przeciętnych, czy wręcz słabych numerach
Detective Comics liczyłem, że
The Resurrection of Ra's al Ghul przywróci odpowiedni poziom serii. I się nie zawiodłem. Paul Dini jak zawsze przygotował świetny tekst, który został wzbogacony również dobrymi rysunkami Ryana Benjamina.
Tym razem akcja rozgrywa się w całości w Tybecie, a co najważniejsze to Ghul ma tu największą rolę. Jego rozmowa z Timem, chociaż trochę naciągana, to jednak ma coś w sobie, co sprawia, że można się poważnie zastanowić nad ofertą Ghula.
Batman także ma tutaj istotną rolę i kilka jego decyzji jest dosyć zaskakujących, oczywiście w pozytywnym sensie tego słowa. Bo Bruce proponuje własne ciało, by uratować syna, wcześniejsze decyzje, jakie podejmował nie wskazywały, że tak bardzo zależy mu na synu. Widocznie wspólna podróż z Talią, która zadbała, by jej ukochany nie zmarzł, rozbudziła w nim ojcowską troskę. Jednak o ile podjęcie takiej decyzji nie było dla Wayne'a czymś trudnym, to wybór, przed jakim stawia go Ra's będzie zdecydowanie cięższy. Kto jest ważniejszy, chłopak, którego wychował i traktował jak syna, czy też jego biologiczny syn?
W
Detective Comics #838 istotny jest także wątek z Nightwingiem i Alfredem, gdzie stary lokaj ma okazję pokazać, że potrafi o siebie zadbać. Bohaterowie Ci dopiero przybyli do Tybetu, ale już można się domyśleć, że odegrają ważną rolę.
The Resurrection of Ra's al Ghul staje się coraz ciekawsze i po numerach, gdzie mieliśmy wiele wątków, wreszcie dostajemy spójną całość, co prawda niewiele się wyjaśnia, ale jednak te pytanie, które padają w tym numerze, powodują, że jeszcze bardziej niż wcześniej czekam na kolejną część historii wskrzeszenia Ra's al Ghula.
Ocena: 4,5 nietoperka
Poprzednia Strona
