Forum

Już wkrótce
  • "JLA - Liga Sprawiedliwości: Saga o błyskawicy" (WKDCBiZ) - 24 kwi 2024,
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 2" - 15 maj 2024,
  • "Nightwing. Bitwa o serce Blüdhaven. Tom 2" - 29 maj 2024,
  • "Batman. Pogromca sprawiedliwości. Tom 2" - 29 maj 2024,

| START | ARCHIWUM WPISÓW | GALERIE |





Przychodzi Polak pierwszy raz do zagranicznego sklepu z komiksami…

Nie napiszę nic odkrywczego stwierdzając, że w porównaniu do innych krajów, komiks w Polsce jest mało popularny. Osoba, która wcześniej nie miała styczności z tym medium, a zdecydowała się po nie sięgnąć po raz pierwszy z różnych powodów (a to zobaczyła dobry film na podstawie komiksu, czy zagrała w grę lub po prostu sprawdzi za rekomendacją) zawsze na początku natknie się na ten sam problem – gdzie tak właściwie można kupić komiksy? Oczywiście mamy sieci księgarń (jak np. empik, czy Matras), które posiadają swoją ofertę, ale w obecnych latach jest ona praktycznie znikoma. Świeżo zainteresowany będzie musiał się trochę pomęczyć z Google, a następnie odkryje smutny fakt, że w Polsce znajdzie zaledwie kilka sklepów stacjonarnych, do których na dodatek prawdopodobnie będzie miał utrudniony dostęp. Z tego względu zdecyduje się zamówić przez internet, ale jak to w większości przypadkach bywa, szybciej sięgnie po „skany” znalezione na forach.

W ubiegłbym roku miałem okazję polecieć do Anglii na miesiąc w ramach szkolnych praktyk. Gdy dowiedziałem się, gdzie będę przebywać (Plymouth), od razu zacząłem sprawdzać informacje na temat miasta w internecie. Nie powstrzymałem się także od znalezienia sklepów z komiksami. Natknąłem się na trzy adresy, z czego jeden z nich sprawdziłem już w drugi dzień pobytu. Byłem bardzo ciekaw, jakie wrażenie może zrobić na mnie sklep komiksowy w kraju, w którym historie obrazkowe są dużo bardziej popularne. Wyglądało to mniej więcej tak: kierowałem się odpowiednią ulicą i szukałem dobrego numeru, aż trafiłem na miejsce. Na widok sklepu oraz wystawy zamurowało mnie i musiałem chwilę odczekać, zanim w końcu postanowiłem wejść za próg.

Final Frontier, bo tak nazywał się owy sklep, był średniej wielkości lokalem, w którym poza świeżo sprowadzanymi komiksami ze Stanów, oferował sporą ilość figurek, koszulek i wielu innych produktów związanych z komiksami, filmami i tym podobnych. A oferta była iście bogata. Jak na Brytyjczyków przystało, obsługa była bardzo miła i przeżyła mój atak łamanego angielskiego. Jak się okazało, nie było także problemów ze sprowadzaniem innych produktów (o ile nie były wyprzedane) z różnych katalogów, które do przejrzenia zaoferował mi właściciel. Nie można było też zignorować ruchu w sklepie, gdyż przetaczała się przez niego masa ludzi, a szczególnie w czwartki, gdyż wtedy przychodziły świeże komiksy z USA (obecnie sklep ma je już w środę). W tamtym okresie w komiksach z Batmanem kończyło się właśnie wydarzenie „Return of Bruce Wayne” oraz ostatnia historia Granta Morrisona w „Batman and Robin”. Dwa ostatnie zeszyty miniserii opowiadającej o powrocie Wayne’a do teraźniejszości oraz 16 numer „Batman and Robin” sprzedawały się jak świeże bułeczki i najzwyklej w świecie nie można było ich dostać na drugi dzień. Osobiście sklep odwiedzałem prawie co drugi dzień, znajdując zawsze coś ciekawego dla siebie (kieszonkowe sponsorowała Unia, więc problemu moralnego z marnowaniem pieniędzy nie było…) i nie tylko. Dzień przed wylotem do Polski przyszedłem odwiedzić sklep po raz ostatni, aby pożegnać się z szefem i jego pracownikiem, którzy byli bardzo miłą i sympatyczną ekipą, a potwierdzili to dając mi w prezencie wielki plakat reklamujący serię „Batman: The Dark Knight” z cudowną ilustracją Davida Fincha oraz robiąc ze mną pamiątkowe zdjęcie, które można nawet znaleźć na ich koncie na Facebooku.

Uczucie możliwości zobaczenia na własne oczy na pułkach sklepowych produktów, które znało się jedynie z zagranicznych reklam i zapowiedzi było dla takiego fana komiksu jak ja bezcenne. Bo kto nie chciałby chociaż raz w życiu uwolnić swojego wewnętrznego geeka i nerda, wejść do sklepu pełnego zeszytówek, wydań zbiorczych oraz gadżetów i powiedzieć: „Poproszę nowe numery „Batmana”, „Detective Comics”, „Batgirl” oraz „Amazing Spider-Mana”. A jest może już nowe zbiorcze wydanie „Batman and Robin”? To też poproszę!”.

Adres sklepu Final Frontier:

132 Cornwall Street,
PL1 1NJ Plymouth,
Anglia

kelen, 10.12.2011

Zobacz galerię zdjęć sklepu Final Frontier
Final Frontier na Facebooku



Kalendarium

Sonda

Twoja reakcja na zwiastun "Joker: Folie À Deux"

Zobacz wyniki

Sonda

Najlepsza okładka (Dark Age):