Kontrowersyjne dzieła zwykle generują kontrowersyjne reakcje. Niestety, często bywają bardzo skrajne, łamiące wszelkie bariery dobrego zachowania i racjonalnego myślenia. Przekonał się o tym niedawno scenarzysta Tom King, który obecnie pisze serię „Batman”. Jak się okazuje, po premierze zeszytu „Batman #50”, w którym zapowiadano ślub Mrocznego Rycerza i Catwoman, autor zaczął dostawać groźby śmierci. Z tego powodu wydawca musiał przydzielić Kingowi osobistego ochroniarza.
Because of the Batman 50 death threats they got me a bodyguard for the Con. This is David. He is presumably already very bored with endless looking for toys.
For my uh kids. pic.twitter.com/snbBYMHwcx
— Tom King (@TomKingTK) 19 lipca 2018
G*wno prawda pewnie tak tylko gada żeby więcej komiksów się sprzedało
Oj kłóciłbym się z Tobą… Uwierz ze w Stanach ludzie są zdolni do wszystkiego… Potrafią grozić każdemu kto pójdzie jeszcze dalej niż inni ze swoimi pomysłami… Były takie groźby już nie raz… Czy to do scenarzysty, reżysera, aktorów…
To aż dziwi że Leto albo twórcy Arrowerse nie dostawali pogróżek
Swoje pewnie też przeżyli.
Autor pierwszych komiksów z Ghost Riderem (bodajże Gary Friedrich, ale głowy nie dam) opowiadał, jak to po debiucie Blaze’a napływały do nich różne dziwne listy, w tym jeden określający się jako grupa okultystyczna, z wyraźnie odciśniętymi śladami krwi. List ten był też jednocześnie zaproszeniem na rytuał.
Z zaproszenia nie skorzystał, i przyznał, że ten akt nie wydawał mu się być jedynie czyimś wyszukanym żartem.
akt ten*