- Batman: Ziemia niczyja, Tom 2: Wstrząsy wtórne
- Z Groty Nietoperza #32 (podcast)
- Batman, Ziemia niczyja: Kataklizm (recenzja)
- Batman/Superman: World's Finest vol. 1 - Recenzja i prezentacja (video)
- Superman. Czerwony Syn (recenzja)
- Z Groty Nietoperza #31 (podcast)
- Z Groty Nietoperza #30 (podcast)
- Nasze TOP komiksów związanych z Batmanem 2023 (Polska i USA) (video)
- Z Groty Nietoperza #29 (podcast)
- Batman: The Knight, Gotham Nocturne, Flashpoint Beyond - zbiorcze recenzje (video)
- Z Groty Nietoperza #28 (podcast)
- Batman: Kataklizm - o czym jest? (video)
- Batman: Dziedzictwo (recenzja)
I znowu to nie trzyma się kupy… Ostatnio Damian postawił wyzwanie wszystkim poprzednim Robinom, że jest od nich lepszy… w tym Timowi. Poza tym Tim w nowym DCU wciąż jest adoptowanym synem Bruce’a, wiele tytułów to potwierdza. No jestem ciekaw czy uda im się to splecić w jedną całość
Poza tym w pierwszym numerze Batmana widać wyraźnie, że Tim był wcześniej Robinem –
a w pierwszym numerze Teen Titans widzimy nawet go w kostiumie Robina –
I tak to jest z tym “ributami” i “rilanczami”, które mają na celu niby uporządkowanie uniwersum, a wprowadzają tylko zamieszanie…
Paranoja. Wymazują kilkanaście dobrych lat historii Drake od tak. Gamoństwo. Ale w sumie tak to już bywa jak się totalnie nie ma pomysłów na dobre opowieści. Jeszcze jedno przychodzi mi do głowy. Origin Bruce pozostaje wg nich jedynie nieznacznie zmieniony, a Tim był jego częścią przez prawie 20 lat, więc pytam się jakim cudem?!?! 😯
Dobry komentarz, nico. To właśnie brak pomysłów na dobre historie powoduje tego rodzaju zabiegi. Dlatego cenię scenarzystów, którzy nie muszą wymyślać dziwacznych, niestworzonych historii, aby ich opowieści były dobre. Przykład: dziwactwa Morrisona w “Batmanie” i w tym samym czasie dobre (czyli bez taniego efekciarstwa) opowieści Diniego na łamach “Detective Comics”.
Cieszmy się że nie skończył jak Cassandra Cain i Stephanie Brown którzy póki co prawie nie istnieją w nowym DC. Cain wspomniano w jednym numerze Red Hood and the Outlaws.
Czyli nie dość, że ten buc Damian skopał mu tyłek, to jeszcze najważniejsze historie z moim ulubionym Robinem mające dosyć istotny wpływ na życie Batmana stają się w większości niekanoniczne? Tak jak wspomniał Air Jordan to nie ma sensu skoro wyraźnie od początku dali jasne sygnały, że Tim jednak był Robinem, a teraz zaprzeczają – wychodzi masło maślane i nic z tego nie rozumiem. 😕
Oto dokładne wyjąśnienie od DC;
Tim Drake w DCnU nigdy nie był Robinem, a od razu Red Robinem. Po śmierci Jasona Todda, gdy Tim dołączył do Batmana jako pomocnik, nie chciał przybierać pseudonimu swego martwego poprzednika – dlatego dodał przedrostek “Red”.