Forum

Już wkrótce
  • "JLA - Liga Sprawiedliwości: Saga o błyskawicy" (WKDCBiZ) - 24 kwi 2024,
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 2" - 15 maj 2024,
  • "Nightwing. Bitwa o serce Blüdhaven. Tom 2" - 29 maj 2024,
  • "Batman. Pogromca sprawiedliwości. Tom 2" - 29 maj 2024,


Original Music From The Motion Picture

WYKONAWCY: Różni
DATA WYDANIA: 6 czerwiec 1995
WYTWÓRNIA: Atlantic
CZAS TRWANIA: 59:26 min.

01. U2 - HOLD ME, THRILL ME, KILL ME (4:46)
02. PJ HARVEY - ONE TIME TOO MANY (2:52)
03. BRANDY - WHERE ARE YOU NOW? (3:57)
04. SEAL - KISS FROM A ROSE (3:38)
05. MASSIVE ATTACK WITH TRACEY THORN - THE HUNTER GETS      CAPTURED BY THE GAME (4:06)
06. EDDI READER - NOBODY LIVES WITHOUT LOVE (5:05)
07. MAZZY STAR - TELL ME NOW (4:17)
08. THE OFFSPRING - SMASH IT UP (3:26)
09. NICK CAVE - THERE IS A LIGHT (4:23)
10. METHOD MAN - THE RIDDLER (3:30)
11. MICHAEL HUTCHENCE - THE PASSENGER (4:37)
12. THE DEVLINS - CROSSING THE RIVER (4:45)
13. SUNNY DAY REAL ESTATE - 8 (5:27)
14. THE FLAMING LIPS - BAD DAYS (4:38)

Soundtrack do Batman Forever jest przełamaniem pewnej konwencji - a to dlatego, gdyż przy wcześniejszych filmach Tima Burtona, gdzie dominowała głównie muzyka instrumentalna kompozycji Danny'ego Elfmana nie wydano podobnej składanki, na której znalazłyby się tak rozmaite utwory, tak rozmaitych wykonawców. Co prawda, w 1989 roku Prince podpisał się pod soundtrackiem do Batmana, a trzy lata później na ścieżce dźwiękowej bo Batman Returns pojawiła się piosenka Face To Face w wykonaniu Siouxsie and the Banshees, jednakże utwory te pojawiały się w filmie lub bezpośrednio do niego się odnosiły. W dodatku reprezentowały pewien poziom artystyczny i miały swój własny, niepowtarzalny urok.

Tutaj natomiast jest całkiem inaczej. Spośród czternastu utworów wchodzących w skład krążka do trzeciej części przygód Batmana, zaledwie kilka zasługuje na uwagę. Bez wątpienia pierwsze skrzypce grają tutaj dwa świetne kawałki w wykonaniu U2 oraz Seala - to one ratują całość i sprawiają, że płyta zbytnio nie męczy. Dość zwariowany jak i wtapiający się w klimat filmu utwór Hold Me, Thrill Me, Kill Me oraz wolna i romantyczna ballada Kiss From A Rose są niemal zbawczymi elemntami dla całości. Nie dziwi więc fakt, że z miejsca stały się hitami światowych list przebojów, znacznie przyczyniając się do kasowego sukcesu filmu. Oprócz wyżej wymienionych mamy jeszcze wykorzystany w filmie bardzo dynamiczny Smash It Up kapeli The Offspring (Dick Grayson za kierowicą Batmobilu) oraz luzacki Bad Days The Flaming Lips (przytulne mieszkanie Edwarda Nygmy). Na dokładkę można tu także wspomnieć o melodyjnym i w miarę wpadającym w ucho (przynajmniej z początku) Crossing The River oraz przyjemnym (ale stanowczo za długim) Nobody Lives Without Love. I to by było na tyle tego dobrego, bo reszta pozostawia wiele do życzenia. Nie dość, że piosenki nie mają (prawie) nic, a nic wspólnego z obrazem pana Schumachera, to na dodatek bardzo trudno wpadają w ucho przeciętnego zjadacza chleba. Całość robi wrażenie, jak gdyby tylko wspomniane kilka linijek wcześniej cztery pojawiające sie w filmie utwory warte były uwagi słuchacza - pozostałość natomiast była tylko skutkiem zapchania wolnego miejsca na krążku i nieudolną próbą wypromowania przez producentów kilku mało znanych "artystów". Zresztą zawodzą nawet i ci znani, wśród których znaleźli się m.in. Nick Cave, piękna czarnoskóra Brandy oraz Massive Attack wraz z Tracey Thorn. Być może lepszym rozwiązaniem było by umieszczenie na płycie motywu przewodniego kompozycji Eliota Goldenthala, kosztem np. koszmarnej przeróbki The Passenger w interpretacji pana Hutchence. Ale o tym chyba nikt nie pomyślał.

Podsumowując, płyta bardzo, ale to bardzo przeciętna, żeby nie powiedzieć, że słaba (niby niczym nie zaskakuje, ale zbytnio też nie nuży). A wszystko przez pewien drobny sentyment do niej. Gdyby nie U2 i Seal, to prawdopodobnie zasiliłaby szeregi niechlubnego zbioru zapomnianych przeze mnie albumów, a tak, mimo upływu niemal dziewięciu lat wciąż lubię do niej wracać, po to chociażby, żeby przypomnieć sobie sceny z teledysków, którymi jeszcze jako dzieciak pasłem swoje oczy czekając z utęsknieniem na polską premierę Batmana Forevera. Jeśli natomiast chodzi o mnie, idea utożsamienia Mrocznego Rycerza z większą mieszanką utworów rockowych, czy popowych nie jest zbytnio trafnym pomysłem. Ale to tylko moje skromne zdanie.

Autor recenzji: Woland


POPRZEDNIA STRONA

Kalendarium

Sonda

Twoja reakcja na zwiastun "Joker: Folie À Deux"

Zobacz wyniki

Sonda

Najlepsza okładka (Dark Age):