Niedawna premiera pierwszego filmu nowego, kinowego uniwersum DC zaowocowała wieloma świeżymi informacjami na temat jego kolejnych projektów. Jednym z nich oczywiście jest Clayface w reżyserii Jamesa Watkinsa. W jednym z wywiadów James Gunn tak skomentował przyszłoroczną premierę filmu o kultowym przeciwniku Mrocznego Rycerza:
„Mamy Clayface’a, który jest zupełnie inny [od Supermana – przyp. red.]. Choć jego akcja umiejscowiona jest w tym samym uniwersum, będzie to stuprocentowy horror. To jedna z rzeczy, które chcemy zrobić – nie będzie jednego charakterystycznego stylu uniwersum. To nie tak, że każdy film będzie taki jak Superman. Artyści – reżyserzy i scenarzyści – każdy będzie wnosił swoje własne spojrzenie… właśnie tego oczekujemy do naszych filmów, ponieważ nie chcemy, aby widzowie się nimi znudzili.”
Według Umberto Gonzalez z portalu TheWrap, Tom Rhys Harries za rolę tytułową otrzyma gażę w wysokości 400 tys. dolarów. W Clayface podobno nie mają pojawić się żadne postacie z poprzedzających go produkcji DCU, ani z komiksowego uniwersum Batmana. Szansę, że to już w tym filmie DCU zadebiutuje nowy Batman pozostają więc znikome.
Ponadto, ten sam insider twierdzi, że scenariusz do filmu Bane & Deathstroke autorstwa Matthew Ortona (Captain America: Brave New World) został już ukończony i przedstawiony Jamesowi Gunnowi i Peterowi Safranowi. Teraz od nich zależy czy projekt otrzyma zielone światło na realizację.