Batman Arkham – Pingwin

BATMAN ARKHAM – PINGWIN

Data wydania: 24 września 2025
Scenariusz: Bill Finger, Alan Grant, John Ostrander, Doug Moench, Paul Dini, Jason Aaron i inni
Rysunki: Kelley Jones, Norm Breyfogle i inni
Tłumaczenie: Marek Starosta
Oprawa: twarda
Format: 170×260
Ilość stron: 240
Wydawca: Egmont Polska
Wydawca oryginalny: DC Comics
Cena: 119,99 zł

Pingwin to jeden z najstarszych i najbardziej błyskotliwych wrogów Batmana. Prześladowany w dzieciństwie z powodu swoich wyjątkowych cech, ekscentrycznego wyczucia mody i nieodłącznego parasola. Odrzucony przez rówieśników przyjaciół szukał wśród ptactwa. Wkrótce zszedł na drogę przestępstwa. Bezwzględny, mściwy, wyrachowany i pomysłowy Pingwin jawi się jako wyrafinowany dżentelmen, ale tym, co go napędza, jest potrzeba szacunku i władzy. Zaczynał od widowiskowych akcji, w których mienił się mistrzem „ptasich” zbrodni. Ostatecznie stał się wyjątkowo groźnym gangsterem.

Tom zbiera kluczowe historie z różnych dekad, od lat 40. XX wieku po początek XXI wieku, co pozwala zanurzyć się w psychikę jednego z najbardziej złożonych przeciwników Mrocznego Rycerza i prześledzić ewolucję postaci. W antologii znajdziemy historie autorstwa legendarnych twórców jak: Bill Finger („Detective Comics”), Alan Grant („Batman: Ziemia niczyja”), John Ostrander („Suicide Squad”), Doug Moench („Batman”), Paul Dini („Batman: The Animated Series”), Jason Aaron („Star Wars”) oraz wielu innych.

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „Detective Comics” #58, #610, #611, #824, „Batman” #155, #374, #548, #549, „Batman: Penguin Triumphant” #1 i „Joker’s Asylum: Penguin” #1.

Komiksowe antologie to coś, za czym bardzo przepadam. Batman Arkham: Pingwin brałem w ciemno, bo wiedziałem, że album ten zbiera wybrane historie o jednym z bardziej lubianych przeze mnie przeciwników Człowieka Nietoperza. Zaskoczyło mnie jednak co konkretnie zawiera i było to mocno pozytywne zaskoczenie.

Zaczynamy od Detective Comics #58, w którym zadebiutowała postać Oswalda Chesterfielda Cobblepota. Jest to antyk z 1941 roku, którego lepiej nie oceniać w ramach współczesnych komiksów. O wiele lepiej – przynajmniej od strony wizualnej – wypada kolejny zawarty tutaj zeszyt, tj. Batman #155 z 1963 roku. Fabularnie jest on równie niedorzeczną bajką dla najmłodszych, być może nawet jeszcze bardziej campową od poprzednika, ale widać chociaż, że precyzja w ilustracjach i kolorystyce amerykańskich komiksów zaliczyła spory progres przez te dwie dekady.

Trzecią zawartą tu historią jest Batman #374 z czasów gdy scenarzystą serii o Mrocznym Rycerzu był Doug Moench. Obecność tego zeszytu była dla mnie miłą niespodzianką. Nie ze względu na jakąś wyjątkową jakość opowieści i kreski ilustrującego ją Dona Newtona – to pod każdym względem dość przeciętny komiks o Batmanie i jego niskorosłym adwersarzu. Powodem mojego zadowolenia jest umiejscowienie tego komiksu w historii Batmana. Otóż, dopiero w ubiegłym roku na rodzimym rynku Hachette wydało znaczną część runu Douga Moencha (tom 86. ich kolekcji) a dokładniej zeszyty Detective Comics #529-530, #542-547 oraz Batmany #363, #376-381. Oznacza to, że Egmont nieintencjonalnie wypełnił nam część luki, z której dowiadujemy się o początkach problemów Bruce’a z zakochanymi w nim Vicky Vale i córką Alfreda Julią, a także problemów prawnych związanych z adopcją ówczesnego Robina, Jasona Todda. Miło z ich strony.

Prawdziwą bombą okazała się dla mnie jednak kolejna uwzględniona tutaj historia, pierwotnie wydana w Detective Comics #610-611. Jest nią „Śnieg i lód”, czyli trzeci komiks z Batmanem wydany w naszym kraju (TM-Semic 2/1991) i jeden z pierwszych komiksów z Batmanem jakiego trzymałem w swoich rękach. Pomijając ogrom nostalgii jaki towarzyszył mi podczas ponownej lektury tych 46 stron, uważam, że jest to po dziś dzień znakomity komiks. Wciągająca, wielowątkowa intryga, w której Pingwin miesza plany trzem innym złoczyńcom, z Batmanem, który jest detektywem, jakiego we współczesnych komiksach tak bardzo mi brakuje. Za scenariusz odpowiadał mistrz: Alan Grant, z kolei ilustrował legendarny Norm Breyfogle w swojej najwyższej formie. Od pierwszego kadru z Batman obserwującym pogrzeb wiadomo, że mamy do czynienia z geniuszem – obrana perspektywa, realizm, dynamika kadru osiągnięta prostymi środkami (wiatrem i obecnością fruwających gołębi) – a dalej bywa jeszcze lepiej! Warto nabyć ten album choćby ze względu na to małe arcydzieło.

Co ciekawe, w wydaniu Egmont mamy kilka różnic w kolorowaniu. Na wspomnianym kadrze otwierającym przypisano niewłaściwe barwy na lewej łydce i prawym bicepsie Człowieka Nietoperza (w wydaniu TM-Semic oraz wersji zdigitalizowanej przez DC, którą miałem przyjemność czytać kilka lat temu nie było tych błędów). Zmiany zaszły również w scenach imprezy w Ritzu, szczególnie rzuca się to w oczy na stronie 77, na której James Gordon przefarbował siwe włosy na brązowe, a oliwkowy garnitur zamienił na fioletowy, z kolei sam Hotel Ritz z zewnątrz, który nie wiedzieć czemu w wersji TM-Semic na jeden kadr zmienił kolor na butelkową zieleń, w wydaniu Egmont trzyma się tej samej barwy, jaką miał na poprzednich kadrach.

Dalsza część komiksu nigdy nie sięga już do takiego poziomu (aczkolwiek jestem tutaj maksymalnie subiektywny, bo od ponad ćwierć wieku jestem wielkim fanem „Śniegu i lodu”), ale też jest dobrze. Kolejna historia z Batman: Penguin Triumphant #1 ciekawie igra z oczekiwaniami czytelnika przenosząc go do wybujałej wyobraźni Oswalda, a Batmany #548-549 – ponownie pisane przez Douga Moencha – może nie robią wrażenia opowiadaną historią, ale na pewno ciekawie się na nie patrzy ze względu na klimatyczne ilustracje Kelley’go Jonesa. To zresztą kolejne uzupełnienie luki ze strony Egmont, który pominął te zeszyty wydane oryginalnie między wydarzeniami z Batman: Dziedzictwo, a Kataklizmem. Miło z ich strony x2.

Następny w kolejce, Detective Comics #824, to już sprawa bardziej współczesna. Zarówno od strony wizualnej, jak i od strony scenariusza, za którego odpowiadał Paul Dini, komiks ten wydał mi się jednym z najlepszych zawartych w recenzowanym albumie. Szczególnie podobał mi się gościnny występ Lois Lane oraz humor, jaki niosły ze sobą postacie Pingwina oraz randki Bruce’a Wayne’a.

Album zamyka historia Joker’s Asylum: Penguin #1 z 2008 roku. Ilustracje, za które niemal w całości odpowiadał Jason Pearson (kolorwał Dave McCaig) są specyficzne, ale kupił mnie ten styl, a przedstawiane przez autorów postacie kobiece potrafią być naprawdę seksowne. Sama fabuła autorstwa Jasona Aarona jest tutaj jednak najmocniejszym punktem programu. Chyba żaden znany mi komiks z Pingwinem nie pokazał lepiej tego, jak skrzywioną jest on osobą. Bezwzględną i chorą, która nawet gdy już wydaje się, że znalazła szczęście, nie będzie potrafiła go ze sobą utrzymać, a przy spotkaniu się ze ścianą asertywności pokaże czym jest prawdziwe okrucieństwo. Mocna rzecz, również jedna z najlepszych w tym albumie, która pozostawiła po sobie świetne wrażenie.

Przez dłuższą chwilę zastanawiałem się nad oceną tego debiutu serii „Batman Arkham” na naszym rynku. Początek był ciężkostrawny i przebrnięcie przez pierwsze trzy zeszyty nie należało do najłatwiejszych, ale już od strony 56 było dobrze, lub wręcz znakomicie. Właśnie z tego powodu wystawiam pełne pięć gacków i trzymam kciuki, aby w przyszłym roku wydawnictwo Egmont uraczyło nas kolejnym tytułem tego cyklu (może „Clayface”? idealnie pasowałby pod właśnie kręcony przez DC Studios film, który ma się pojawić w kinach pod koniec lata).

Ocena: 5 nietoperków

Recenzował: Juby


Wydanie powstało na podstawie komiksu: BATMAN: ARKHAM – PENGUIN.



dni
7
2
1
godzin
2
0
minut
0
0
sekund
5
0

Forum

Update



Już wkrótce

  • "The Flash" w TVN – 10 października 2025
  • "Batman Detective Comics. Gothamski Nokturn: Intermezzo. Tom 4" – 15 października 2025
  • "Batman: Trybunał Sów" (DC Compact) – 15 października 2025
  • "Batman: Rok Pierwszy" (DC Compact) – 15 października 2025
  • "Batman: Zabójczy Żart/Człowiek, który się śmieje" (DC Compact) – 15 października 2025

Kalendarium

  • 76 lat(a) temu urodził się Jim Starlin, scenarzysta komiksów o Batmanie m.in. Batman: The Cult, Batman: A Death in the Family
  • 74 lat(a) temu urodził się Robert Wuhl, aktor znany z roli Alexandra Knoxa w filmie Batman
  • 64 lat(a) temu urodził się Matt Wagner, scenarzysta i rysownik komiksów m.in. Batman and the Monster Men
  • 23 lat(a) temu odbyła się premiera serialu Birds of Prey

Sonda

Kto powinien być głównym złoczyńcą w „The Batman, Part II”?









Zobacz wyniki