Forum

Już wkrótce
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 1" - 10 kwi 2024,
  • "JLA - Liga Sprawiedliwości: Saga o błyskawicy" (WKDCBiZ) - 24 kwi 2024,
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 2" - 15 maj 2024,
  • "Nightwing. Bitwa o serce Blüdhaven. Tom 2" - 29 maj 2024,
| O FILMIE | MUZYKA | RECENZJE | PLAKATY | GALERIE | ZWIASTUNY |

| O FILMIE | RECENZJE | PLAKATY | GALERIE | ZWIASTUNY |

  POWRÓT BATMANA

   Reżyserią drugiego filmu o przygodach Człowieka Nietoperza ponownie zajął się Tim Burton. W rolę Batmana niestety znowu wcielił się Michael Keaton, ale już wrogowie Batmana zostali lepiej dobrani. Powrót Batmana nie był wyświetlany w Polsce w kinach, a na Video wyszedł później niż Batman Forever. Charakterystyczną cechą drugiej części Batmana jest jej wszechobecna mroczność, czy to w dzień czy w budynku zawsze jest słabe oświetlenie. Dla osób lubiących takie klimaty jest to film idealny, ale nie wszystkim musi się podobać. Tym razem wrogiem Miasta Gotham, a co za tym idzie również Batmana, stali się Catwoman, Pingwin i Max Shreck. Historia jest dosyć interesująca, ale zbyt dużo miejsca poświęcono Pingwinowi, co sprawia, że postać Batmana stała się tylko czekającym na wezwaniem obrońcą. Zadziwiająca jest też przemiana Seliny Kyle z drugorzędnej asystenki do zwinnej i znakomicie posługującej się batem Catwoman.
   Akcja Powrotu Batmana ma miejsce w czasie świąt Bożego Narodzenia i nie ma to nic wspólnego z radością i szałem, bo w Gotham pojawił się potwór z kanałów i gang cyrkowców. Wykorzystując informacje o ciemnej działalności Maxa Shrecka, Pingwin przy jego pomocy wychodzi z podziemi i z potwora staje się pokrzywdzonym. Teraz jako Oswald Chesterfield Cobblepot wybacza swoim rodzicom, że go porzucili. Jednak Shreck, chce żeby Oswald został nowym burmistrzem, co pomogło by mu w zbudowaniu fabryki. Dochodzi do walki między Batmanem a Catwoman i Pingwinem. Nietoperz ledwo uchodzi z życiem, a następnie niweczy plan Shrecka. Ale ponownie odrzucony Pingwin ma jeszcze jeden atut, armię uzbrojonych pingwinów, które mają zniszczyć Gotham.
   Podobnie jak w pierwszym Batmanie mamy tutaj do czynienia z genialnymi scenami i ciekawą akcją, ale niestety cały czas towarzyszą temu niepotrzebne zabiegi np. scena w której Batman zdejmuje maskę na oczach Shrecka, żeby porozmawiać z Catwoman. Burton stworzył film mroczny z elementami grozy i erotycznymi podtekstami. Całkowicie nie potrzebne zabiegi, które sprawiły, że film który według producentów miał być przeznaczony dla dzieci, nie został przez nie dobrze przyjęty, ale dla fanów mrocznych komiksów okazał się strzałem w dziesiątkę. Atutem filmy są niezaprzeczalnie dobre efekty specjalne i scenografia - chyba każdy zapamięta arsenał parasoli Pingwina i nowy rodzaj Batarangów.

Autor recenzji: Q



  BATMAN RETURNS

"Chce pan być jedynym dziwolągiem w mieście, panie Wayne?"
"Życie to dziwka. Ja też!"
"Od rana nic nie jadłam" - "Żryj podłogę, ma dużo błonnika"

   Pierwszy Batman Tima Burtona z 1989 roku zarobił całkiem sporą sumę pieniążków. Był to totalny sukces, gdyż film otrzymał nie tylko wysokie oceny krytyków, ale zapewnił niezłe dochody studiu Warner Bros.
Tak więc łasi na kasę szefowie zaczęli od razu myśleć o zrobieniu sequela, który powtórzyłby sukces oryginału. Nim Burton podpisał kontrakt na drugą część, był już gotowy scenariusz autorstwa Sama Hamma. Miejcse akcji działo się podczas Świąt Bożego Narodzenia, a przeciwnikami byli Pingwin i Catwoman. Burton jednak szybko odrzucił ten projekt, ponieważ chciał tym razem swoją oryginalną wizję, a producenci zgodzili się na wszystko, byleby tylko wyreżyserował kolejnego Batmana. Powstało więc dzieło Batman Returns, które jest według wielu najlepszym filmem z serii, ale i paradoksalnie najbardziej odbiegającym od komiksowych wzorców. Film jest niesamowicie mroczny. Wszędzie są ciemnie, granatowe kolory oraz biała, gęsta mgła. Pod tym względem Burton przeszedł samego siebie. Sceny z parku czy z zoo po prostu zapierają dech w piersiach. Oczywiście nie wszystkim może się to podobać, ale dla miłośników "kolorowych" herosów polecam późniejsze filmy z serii. Niestety, większość z tych scen jest po prostu zbudowana w studiu i to widać. Szczególnie w jednej scenie, kiedy w tle jest po prostu namalowane na płótnie miasto! Ale to nic. Akcja rozgrywa się praktycznie na jednej ulicy i to daje dość klaistrofobiczny efekt.
Scenariusz jest dość niesamowity. Zamiast typowego pojedynku herosa z wrogiem, mamy tu opowieść o samotności, odosobnieniu i "inności". Bo takimi postaciami są właśnie Batman, Pingwin i Catwoman. Historia jest wciągająca, i mimo że jest wiele postaci, to każda została dobrze potraktowana przez scenarzystę (w przeciwieństwie do filmów Schumachera). Obserwujemy genialnie napisane sceny i wspaniałe zakończenie w zoo (trochę w stylu Tarantino), nie wspominając już o zamykającej scenie. Centralnym bohaterem filmu jest właśnie Pingwin.
Został pokazany nie jako dystyngowany złodziej, ale jako cierpiący, zmutowany i odrażający odmieniec. Jest to postać tragiczna, która chce wyrwać się z kanałów i w końcu wrócić na "powieszchnię" - czyż nie wspaniała metafora? Oczywiście tak naprawdę kieruje nim zemsta. Wyrzucony do ścieków przez własnych rodziców, zmuszony żyć na uboczu, z innymi dziwakami nie jest w stanie kochać, tylko nienawidzić. Jego jedynymi przyjaciółmi, o których dba, wydają się być pingwiny. Czy słusznie, że zginał? Czy mógł kochać, kiedy nikt go tego nie nauczył? Te pytania powinien zadawać sobie widz.
Kolejną postacią jest Catwoman. Jak w przypadku Pingwina, jej historia uległa zmianie. Nie jest już złodziejką czy obrończynią praw zwierząt, tylko psychiczną, skopaną przez życie kobietą, która pragnie zemsty na byłym szefie. Jest to chyba najciekawsza i najlepiej zrobiona postać z filmów z Batmanem. Sam Batman został potraktowany trochę po macoszemu, pojawia się rzadko (szczególnie na początku) i można odnieść wrażenie, że jest postacią drugoplanową. Na szczęście jest dużo świetnych scen, które pokazują Nietoperza jako Mrocznego Rycerza. Także on został potraktowany jako odmieniec. Samotny schizofrenik, który całe dnie spędza w ciemności, czekając na sygnał nietoperza.
Batman Burtona nie boi się również zabijać. Ale ta zmiana jest warta sceny, w której wkłada grubasowi bombę do gaci :) Max Schreck (hołd Tima Burtona dla aktora horrorów o takim samym nazwisku) to kolejna postać, wydawałoby się że odrażająco zły i wyrachowany, a jednak oddaje swoje życie za syna. Tak, nikt w tym filmie nie jest do końca zły czy dobry.
W Batman Returns mnóstwo jest nawiązań do starych, klasycznych filmów, w szczególności do horrorów. Technicznie do filmu nie można mieć zastrzeżeń. No, może oprócz tego, że Batman ciągle porusza się jak robot i w tym stroju nie może biegać czy nawet odwrócić głowy! Ale walki są zrobione w porządku. Batmobil to ten sam wspaniały wóz z poprzedniej części. Pojawił się także Batboat (Batłódź) i jeżdżąca kaczka Pingwina.
Muzyka w wykonaniu Dannego Elfmana jest świetna. Doskonale podkreśla nastrój filmu, a temat przewodni będziemy pamiętać jeszcze długo. Aktorstwo również stoi na wysokim poziomie. Napewno wyróżnia się Michelle Pfeffier w roli Catwoman, niezły jest też Danny Devito - znany z ról komediowych, tym razem miło wszystkich zaskoczył. Keaton powraca jako Batman i jest tak samo przekonywujący, jak w poprzednim filmie. Może nie pasuje do Wayne'a z wyglądu, ale jako Nietoperz jest po prostu niesamowity.
Christhoper Walken również dobrze się spisał i udowodnił, że rola złego biznesmena nie mogła być zagrana lepiej.
Film jest najdojrzalszym i najpoważniejszym z całej serii. Złośliwi twierdzą, że jest więcej o Burtonie niż Batmanie. Jest w tym trochę racji, i dla niektórych to atut, a dla innych wada. Reżyser zrobił wszystko po swojemu, na swoją modłę. W pierwszym filmie ograniczali go producenci, tutaj miał pełną kontrolę. Jednak Burton czuje i rozumie temat- doskonale wpasował swoją wizję w świat Mrocznego Rycerza. Być może nie jest to najlepsza adaptacja komiksu, ale z pewnością najlepszy film z komiksowym bohaterem.
Tim Burton dał nam niesamowite, autorskie dzieło. W planach miał już trzecią część, ale żądni kasy szefowie mieli inne zdanie. Szkoda, bo następny film to całkiem inna (w złym znaczeniu) bajka.

Autor recenzji: Milord




















Original Motion Picture Soundtrack

MUZYKA: Danny Elfman
DATA WYDANIA: 23 czerwiec 1992
WYTWÓRNIA: Warner Bros.
CZAS TRWANIA: 69:58 min.

01. BIRTH OF THE PENGUIN (2:28)
02. BIRTH OF THE PENGUIN (3:09)
03. THE LAIR (0:57)
04. THE LAIR (4:49)
05. SELINA TRANSFORMS (1:11)
06. SELINA TRANSFORMS (4:16)
07. THE CEMETERY (2:55)
08. CAT SUITE (5:42)
09. BATMAN VS. THE CIRCUS (5:3)
10. THE RICE AND THE FALL FROM GRACE (1:41)
11. THE RICE AND THE FALL FROM GRACE (4:08)
12. SORE SPOTS (2:16)
13. ROOFTOPS (4:20)
14. WILD RIDE (3:57)
15. THE CHILDREN'S HOUR (1:47)
16. THE FINAL CONFRONTATION (5:12)
17. THE FINAL CONFRONTATION (4:54)
18. THE FINALE (2:40)
19. THE FINALE (2:19)
20. END CREDITS (4:42)
21. FACE TO FACE (4:17) - Siouxsie and the Banshees

| O FILMIE | MUZYKA | RECENZJE | PLAKATY | GALERIE | ZWIASTUNY |

BATMAN RETURNS (USA, 1992)

TYTUŁ POLSKI: POWRÓT BATMANA
GATUNEK: Akcja/ Kryminał/ Thriller/ Fantasy
BUDŻET: 80 milionów dolarów
CZAS PROJEKCJI: 121 minut*
REŻYSERIA: Tim Burton
POMYSŁ HISTORII: Daniel Waters, Sam Hamm
SCENARIUSZ: Daniel Waters
STUDIO: Warner Bros. Pictures
DYSTRYBUTOR W POLSCE:  ITI
STRONA OFICJALNAWarnerVideo.com
OFICJALNA POLSKA STRONAGalapagos.com.pl
PREMIERA: 19 czerwca 1992 (USA), kopii: 2644
 2 października 1992 (Polska)
DVD: 18 października 2005 (USA)
 4 listopada 2005 (Polska)


TWOJA OCENA:
GD Star Rating
loading...

  
Nietoperz, Kotka, Pingwin. | Powraca 19 czerwca.
  

Batman powraca, a wraz z nim ład, porządek i sprawiedliwość. Tym razem Mroczny Rycerz (Michael Keaton), niestrudzony obrońca Gotham i jego mieszkańców po raz kolejny musi zmierzyć się z siłami zła zagrażającymi jego miastu. Na horyzoncie bowiem pojawia się przerażający Pingwin (Danny DeVito) i jego gang Czerwonego Trójką, który szerząc chaos panoszy się na ulicach metropolii. Zbrodniarz, odtrącony zaraz po urodzeniu przez swoich biologicznych rodziców za swój szkaradny wygląd, został wrzucony do kanałów, skąd trafił do starego ZOO w Gotham, gdzie wychowały go pingwiny. Teraz potomek rodziny Cobblepotów (tak brzmi jego prawdziwe nazwisko) chce wrócić na powierzchnię i zacząć żyć jak normalny człowiek. Chce poczuć się jak każdy inny szanowany obywatel miasta, a przede wszystkim pragnie poznać swoje korzenie oraz dowiedzieć się kim byli jego rodzice. Pomóc w tym ma mu bezwzględny biznesmen Max Shreck (Christopher Walken), który dzięki obustronnej współpracy ma nadzieję uzyskać zgodę na budowę, mającej przynieść mu fortunę "nieekonomicznej" elektrowni energetycznej. Oboje rozpoczynają knuć spisek mający na celu przejęcie władzy w mieście. Wkrótce sprzymierzeńcem Pingwina zostaje przebiegła i uwodzicielska Kobieta-Kot, alter ego Seliny Kyle (Michelle Pfeiffer), sekretarki Shrecka, która ma na pieńku ze swoim szefem. Na początek kotka i dziwaczny stwór zamierzają przedstawić światu ich największego wroga, Batmana w całkowicie odmiennym świetle. Czy Mroczny Rycerz będzie w stanie zmierzyć się z dwoma przeciwnikami na raz? Zwłaszcza, gdy jeden chce zostać burmistrzem, a drugi w atrakcyjny sposób uwodzi obrońcę Gotham. Zadanie jest o tyle trudniejsze, ponieważ nie sposób oprzeć się zniewalającemu urokowi pięknej Kobiety-Kota, której wzajemne stosunki z Batmanem są wybuchową mieszanką nienawiści i erotycznej fantazji.

Po ogromnym sukcesie Batmana producenci i studio Warner Bros. nie mieli cienia wątpliwości, iż musi powstać druga filmowa część przygód Człowieka-Nietoperza. A jedynym człowiekiem, który mogł się za to zabrać był oczywiście Tim Burton (w międzyczasie nakręcił Edwarda Nożycorękiego z Depp'em i Ryder). Tym razem twórca oryginału dostał zupełnie wolną rękę. Jako producent i reżyser w jednej osobie, Burton miał niemal całkowitą kontrolę nad tym, jak będzie wyglądał nowy film. Mógł zatem swobodnie wprowadzić wiele zmian do świata Mrocznego Rycerza oraz nadać mu swój niepowtarzalny styl i wizerunek.

Takim sposobem powstał obraz wręcz baśniowy (osadzony w okresie bożonarodzeniowym), głębszy i mroczniejszy od pierwowzoru - chwilami nawet zbyt mroczny. Zapierająca dech w piersiach scenografia oraz wyszukane kostiumy nadały filmowi niesamowitego klimatu, a jeszcze lepsza niż w części pierwszej muzyka (ponownie autorstwa Danny'ego Elfmana) dopełniła dzieła. Burton udowodnił, że jest twórcą wybitnym, ponieważ udało mu się stworzyć film dorównujący oryginałowi, sequel doskonały, który nie pozostawał w cieniu swojego poprzednika, a nawet pod pewnym względem go przebijał.

Za sprawą doborowej obsady reżyser położył przede wszystkim nacisk nie na akcję, ale na relacje między postaciami i ich wzajemną grę. Niestety, wbrew temu, co sugeruje tytuł filmu, Batman (podobnie jak wcześniej) nie jest jego głównym bohaterem. Najważniejsi są jego przeciwnicy, to oni skupiają na sobie całą uwagę widza. Zbrodniczy i fascynująco odrażający Pingwin, zagrany z przymrużeniem oka przez Danny'ego DeVito (odmienionego prawie nie do poznania przez charakteryzację). Cyniczny, zimny i elegancki przedsiębiorca Max Shreck o niesamowitej twarzy Christophera Walkena. A przede wszystkim Kobieta-Kot, zmysłowa i niebezpieczna dla mężczyzn, którym wypowiedziała wojnę, brawurowo zagrana przez Michelle Pfeiffer.

Bardziej niż poprzednik, Powrót adresowany jest do dorosłego widza, bo tylko on jest w stanie odczytać wszystkie cytaty i docenić stylizację na niemiecki ekspresjonizm. Być może dlatego - mimo bardzo dobrych recenzji, masowej widowni film spodobał się znacznie mniej niż część pierwsza. Tak więc zdarza się, że druga, najbardziej ambitna i mroczna część cyklu (podobna sytuacja miała miejsce z Imperium kontratakuje) w kinach radzi sobie gorzej od pozostałych. W Ameryce wystarczyło to jednak do zajęcia trzeciego miejsca wśród kinowych hitów 1992 roku. W dodatku obraz został dostrzeżony przez Amerykańską Akademię Filmową, która nagrodziła go dwoma nominacjami do Oskara (za efekty specjalne i charakteryzację).

W prawdzie Batman z 1989 roku miał w sobie trochę więcej finezji, ale nie zmienia to faktu, że w obydwu filmach twórcy starannie połączyli realizm i fantazje z elementami gotyku, co dało nieprawdopodobny efekt. Może właśnie dlatego dwie pierwsze części przygód Człowieka-Nietoperza na dużym ekranie nakręcone przez Tima Burtona cieszą się zdecydowanie największym uznaniem zarówno wśród fanów komiksowych ekranizacji jak i krytyków.

Przygotował: Woland




Produkcja: Denise Di Novi, Tim Burton
Producenci wykonawczy: Peter Gurber, Jon Peters,
Benjamin Melniker, Michael E. Uslan
Współproducent: Larry Franco

Zdjęcia: Stefan Czapsky
Muzyka: Danny Elfman
Montaż: Chris Lebenzon, Bob Badami
Kostiumy: Rob Ringwood, Mary E. Vogt
Casting: Marion Dougherty
Scenografia: Bo Welch
Dekoracja wnętrz: Cheryl Carasik
Dyrektor artystyczny: Rick Heinrichs
Obsada: Michael Keaton, Danny DeVito, Michelle Pfeiffer, Christopher Walken, Michael Gough, Pat Hingle, Michael Murphy, Cristi Conaway, Andrew Bryniarski, Steve Witting

121 minut - czas trwania filmu w systemach stosowanych na potrzeby telewizji/DVD w Europie (PAL i SECAM). Kinowa wersja trwa dokładnie 126 minut, na DVD w USA (system NTSC) specyfikacje podają jego długość też jako 126 minut.

Kalendarium

Sonda

Najlepszy okładka (Bronze Age):

Sonda

Najlepszy okładka (Golden & Silver Age):