Forum

Już wkrótce
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 1" - 10 kwi 2024,
  • "JLA - Liga Sprawiedliwości: Saga o błyskawicy" (WKDCBiZ) - 24 kwi 2024,
  • "Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 2" - 15 maj 2024,
  • "Nightwing. Bitwa o serce Blüdhaven. Tom 2" - 29 maj 2024,




  BATMAN FOREVER

    Reżyserii trzeciego filmu o przygodach człowieka nietoperza podjął się Joel Schumacher. Zmienił się również odtwórca tytułowej roli, Keatona zastąpił Val Kilmer. Ale mimo zmian w obsadzie i na fotelu reżysera, nad całością czuwał tym razem w roli producenta twórca pierwszych filmów o Batmanie Tim Burton.
"Batman Forever" podobnie jak "Batman" ma odnosi się do momentu przełomowego w życiu Bruce'a Wayne'a - śmierci rodziców. To od tego momentu wszystko się zmieniło, a miasto Gotham otrzymało nowego obrońcę. Przeciwnikami Batmana są Zagadka i Dwie Twarze. Obaj pragną zemsty pierwszy (znakomita rola Jima Carrey'a) na Bruce Wayne ,a drugi na Batmanie. Połączenie sił przez dwóch szaleńców może być tragiczne w skutkach, ale tym razem skrzydlaty mściciel nie jest osamotniony, bo u jego boku pojawia się Robin. Dick Grayson pragnie zabić Dwie Twarze, który zabił jego rodzinę, w tym celu chce zostać partnerem Batmana. Ale Bruce nie chce narażać kolejnej osoby na takie samo życie, na jakie skazał siebie wiele lat temu, żeby to osiągnąć jest gotów zakończyć nocne łowy i być tylko Bruce'em Wayne'em i związać się z Dr. Chase Meridian. Jednakże gdy życie ukochanej kobiety jest zagrożone Batman znowu wkracza na drogę swojego przeznaczenia. Kiedy staje przed wyborem uratowania Dr. Chase Meridian i Robina, to ratuje ich oboje bo Bruce Wayne jest sobą ale także Batmanem, ale nie dlatego że tak musi być, tylko dlatego że on tak chce.
Film w doskonały sposób łączy w sobie elementy komiksu jak i kina akcji, dlatego jest on przeznaczony nie tylko dla miłośników Batmana ,ale również dla zwykłych ludzi chcących oglądnąć dobry film akcji.
W filmie Schumachera widzimy Batmana w roli Bruce Wayne a nie tylko w stroju nietoperza. Reżyser nie szczędził też efektów specjalnych dzięki którym przybliżył nam swoją wizję wszystkich pojazdów Batmana i ich wyposażenia, ale także nowy Batstrój i bezpośrednią windę z biura do jaskini. Jednym z głównych atutów tego filmu jest ścieżka dźwiękowa z udziałem takich zespołów jak Offspring i U2. Co zaowocował nominacją do Oscara w kategorii najlepszy dźwięk, najlepszy montaż dźwięku i nominacją do Złotego Globu za najlepszą piosenkę.

Autor recenzji: Q



  BATMAN FOREVER

     Kiedy do kin wszedł świetny Batman Returns, producenci filmów z Batmanem byli nie zachwyceni tym, że pozwolili Timowi Burtonowi na taką swobodę. Film był mroczny i brutalny, przez co nie nadawał się zbytnio dla młodych widzów.
Nie sprzedawały się gadżety, figurki itp. a to szefów WB nie cieszyło. Zdecydowali więc, że nowy film z Batmanem będzie bardziej dla każdego. Zmieniono, reżysera (Burton został jednak producentem, co niekiedy widać) i głównego aktora.
Czy te zmiany wyszły serii na dobre? Raczej nie.
Schumacher całkowicie zmienił konwencję filmu. Zamiast mrocznego klimatu z poprzednich filmów, nowy reżyser wprowadził iście komiksową stylistykę. Tło i dekoracje są kolorowe, krzykliwe, żywcem wzięte z serialu z lat 60(którego reżyser jest pewnie fanem) .
Same Gotham jest jakby futurystyczne, pełne neonów i billboardów, ale na ulicach jeżdżą samochody z lat 30. Paradoks, czyż nie?
Scenariusz jest prosty, naiwny i pełen naprawdę idiotycznych pomysłów, za które trzeba by scenarzystów powiesić. Wątek z przeszłością jest dobry, to samo tyczy się sceny, w której bandyci napadają na dwór Wayne'a.I to już wszystko. Historia powstania Two Face jest zgodna z komiksem, ale dlaczego przerobili ją na krótki, parosekundowy flashback? Two Face starczyłby na cały film, ale o tym niżej. Riddler został kompletnie zmieniony, i to nie na lepsze. Maszyna do odgadywania myśli? Rany, nie dziwię się ludziom potem, jak mówią że komiksy są dla dzieci. Twócy filmu wprowadzili Robina, ryzykując przy tym trochę. Robin został zmieniony, jest starszy, i zyskał brata.
Zmieniono również mordercę jego rodziców, w filmie jest nim Two Face. I tylko po to, żeby Dick Grayson mógł go później ścigać. Ta intryga jest jednak mało oryginalna. Zresztą nie tylko ta.
Akcja dzieje się szybko i w tej kwestii ten film wyprzedza poprzednie. Już w pierwszej scenie jest jej więcej niż w połowie pierwszego "Batmana". Mimo to sceny walk są raczej naiwne i słabo dopracowane, a nieraz nawet śmieszne.
Na potrzeby filmu zaprojektowano nowe pojazdy - Batmobil jest bardziej podobny do tego z komiksów, ale nie może się równać z tym z filmów Burtona. Za to Samolot jest lepszy; w filmie pokazano też motorówkę.
Za muzykę odpowiedzialny jest Elliot Goldenthal. Jego temat przewodni jest utrzymany w podobnym stylu co Dannego Elfmana - podniosły, heroiczny. Z tym, że o wiele gorszy. Zresztą cała muzyka jest taka. Co się tyczy ścieżki dźwiękowej, to producenci nie mają się czego wstydzić. Z lepszych należy tu wymienić U2,Seal, The Offspring oraz Michael Hutchence (naprawdę świetny, pasujący do filmu kawałek). Jeśli chodzi o aktorstwo to jest ono najsłabszm punktem filmu.
Val Kilmer jako nowy Batman jest może i bardziej przypomina z wyglądu swój komiksowy pierwowzór niż Keaton, ale w kwestii aktorskiej jest strasznie sztuczny i po prostu nudny .Ale na szczęście nie rzuca dowcipami i nie mówi kretyńskich uwag, co nie zmienia faktu, że mógł się bardziej wysilić. O'Donnell jako Robin może być, tylko że jest za duży. Etatowa blondynka to tym razem Nicole Kidman. Za wiele od niej nie wymagali, ale zrobiła to co do niej należy, więc nie można się jej czepiać.
A teraz najgorsza część, czyli przeciwnicy. Two Face, postać , w której jest taki ogromny potencjał, został doszczętnie zniszczony. Zamiast charyzmatycznego, tragicznego i nieszczęśliwego wroga mamy żałosną imitację Jokera z pierwszej części.
Tommy Lee Jones, aktor w sumie dobry mógł przecież zagrać tę postać po mistrzowsku! Czemu więc jest inaczej ?
To pytanie do twórców. Drugi "Super złoczyńca", Riddler, również odbiega od komiksowego pierwowzoru, chociaż to da się przełknąć. Jim Carrey robił to co, w czym jest mistrzem, czyli wygłupiał się. Jego dowcipy nie były może na najwyższym poziomie (a kiedyś były?), ale to i tak lepsze od Two Face Jonesa. Podsumowując, Batman Forever to zwykła, komercyjna "papka", dla mało wymagającej, amerykańskiej publiki.
Jednak trzeba przyznać, że film sporo zarobił, bo 320 milionów dolarów to suma niemała. Ale czy nie można było pójść w ślady Burtona, i zrobić film, który byłby sukcesem zarówno komercyjnym, jak i artystycznym? Nie, producentom zależało tylko na kasie, i wynajęli człowieka, który nie liczy się w ogóle z tym, co tworzy. Ale to dopiero zapowiedź koszmaru, który ujrzał światło dzienne w roku 1997, i zakończył na dłuższy czas karierę Batmana na ekranie. Dzięki, Schumacher.

Autor recenzji: Milord





      CZYTAJ RECENZJĘ
Original Music From The Motion Picture

WYKONAWCY: Różni
DATA WYDANIA: 6 czerwiec 1995
WYTWÓRNIA: Atlantic
CZAS TRWANIA: 59:26 min.

01. U2 - HOLD ME, THRILL ME, KILL ME (4:46)
02. PJ HARVEY - ONE TIME TOO MANY (2:52)
03. BRANDY - WHERE ARE YOU NOW? (3:57)
04. SEAL - KISS FROM A ROSE (3:38)
05. MASSIVE ATTACK WITH TRACEY THORN - THE HUNTER GETS      CAPTURED BY THE GAME (4:06)
06. EDDI READER - NOBODY LIVES WITHOUT LOVE (5:05)
07. MAZZY STAR - TELL ME NOW (4:17)
08. THE OFFSPRING - SMASH IT UP (3:26)
09. NICK CAVE - THERE IS A LIGHT (4:23)
10. METHOD MAN - THE RIDDLER (3:30)
11. MICHAEL HUTCHENCE - THE PASSENGER (4:37)
12. THE DEVLINS - CROSSING THE RIVER (4:45)
13. SUNNY DAY REAL ESTATE - 8 (5:27)
14. THE FLAMING LIPS - BAD DAYS (4:38)




      CZYTAJ RECENZJĘ
Original Motion Picture Score Album

MUZYKA: Elliot Goldenthal
DATA WYDANIA: 4 lipiec 1995
WYTWÓRNIA: Atlantic
CZAS TRWANIA: 44:11 min.

01. MAIN TITLES & FANFARE (1:50)
02. PERPETUUM MOBILE (0:54)
03. THE PERILS OF GOTHAM (3:01)
04. CHASE NOIR (1:45)
05. FLEDERMAUSMARSCHMUSIK (1:15)
06. NYGMA VARIATIONS (AN ODE TO SCIENCE) (6:02)
07. VICTORY (2:37)
08. DESCENT (1:07)
09. THE PULL OF REGRET (2:50)
10. MOUTH TO MOUTH NOCTURNE (2:14)
11. GOTHAM CITY BOOGIE (2:02)
12. UNDER THE TOP (5:42)
13. MR. E'S DANCE CARD (RHUMBA, FOXTROT, WALTZ & TANGO)       (3:21)
14. TWO-FACE THREE STEP (2:20)
15. CHASE BLANC (1:23)
16. SPANK ME! OVERTURE (2:46)
17. HOLY RUSTED METAL (1:51)
18. BATTERDAMMERUNG (1:21)


"Filmy Tima Burtona były znakomite, ale nie uważałem, żeby ich ślepe naśladownictwo
było wskazane. Czułem, że powinniśmy stworzyć nową wersję mitu Batmana,
włączając do niej niektóre elementy, stworzone przez Tima."
Reżyser JOEL SCHUMACHER

Decyzja o realizacji trzeciej części zapadła w połowie 1993 roku. Ponieważ Tim Burton nie chciał jej wyreżyserować rozpoczęto poszukiwania jego następcy. Rok 1994. Na biurku Joela Schumachera, który właśnie wtedy w Mississipi kręcił "Klienta" według powieści Grishama, dzwoni telefon. "Pamiętam jak wtedy sobie pomyślałem: No to pięknie, zwalniają mnie" wspomina Schumacher.

Tak naprawdę chodziło jednak o coś zupełnie innego. Schumacher, (który urodził się w tym samym roku i w tym samym mieście, co Batman) otrzymał wtedy od Warner Bros. propozycję zrobienia kolejnego filmu o Człowieku-Nietoperzu. Reżyser propozycję powitał z entuzjazmem, ale postawił jeden warunek: jego kandydatura musi być zaakceptowana przez Tima Burtona. Burton nie miał zastrzeżeń, więc Schumacher z pomocą Akivy Goldsmana (z którym współpracował przy "Kliencie") zabrał się do poprawiania i przerabiania scenariusza Lee i Janet Scott Batchlerów, chcąc, by nowy "Batman" różnił się od dwóch pierwszych części. "Filmy Tima Burtona były znakomite, ale nie uważałem, żeby ich ślepe naśladownictwo było wskazane. Czułem, że powinniśmy stworzyć nową wersję mitu Batmana, włączając do niej niektóre elementy, stworzone przez Tima. Batman Forever miał być opowieścią o dwoistości natury, wewnętrznym rozdarciu. Każdy z bohaterów ma dwie osobowości."

Schumacher starannie kompletował obsadę. W roli Dwóch-Twarzy od początku widział tylko Tommy Lee Jonesa. "Kto poza nim potrafi być jednocześnie nikczemny, przerażający, zabawny i zuchwały?" Przygotowując się do roli Jones, razem z Valem Kilmerem i Jimem Carreyem, czytał stare komiksy o Batmanie. Ponieważ Dent jedną połowę twarzy ma potwornie zniekształconą, potrzebna była specjalna charakteryzacja, zajmująca 4,5 godziny każdego dnia. Z powodu kilkunastu warstw latexu na twarzy, Jones z trudem otwierał usta, a pić mógł tylko przez słomkę. "Pamiętacie tego faceta z 'Obcego - 8 pasażer Nostromo', któremu coś obrzydliwego przyssało się do twarzy? Czułem się właśnie tak, jak on. Harvey Dent to Dr Jekyll i Mr. Hyde w komiksowym wydaniu. Kiedy pojawiłem się na planie, okazało się, że już inni zadecydowali, jak mam zagrać. Nie było to ciekawe z punktu widzenia aktora, ale zafascynował mnie rozmach tej produkcji. A to, że całą treść można było zmieścić na jednej stronie książki telefonicznej, też miało swój urok" - wyznaje Jones z niejaką zadumą. Dlaczego więc Jones przyjął rolę? Odpowiedź jest prosta - ze względu na swojego, wtedy 11-letniego syna Austina, który jest ogromnym fanem komiksów o Batmanie, a postać Denta należy do jego ulubionych.

Batmana miał zagrać oczywiście Michael Keaton. Jednak na kilka miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć aktor nieoczekiwanie zrezygnował. Powód - troska o swój artystyczny rozwój. "Chcę grać różne role w filmach różnych gatunków" sugerował Keaton. Aktorowi ponoć nie podobał się scenariusz, a w dodatku nie mógł dogadać się z Schumacherem. "Już po pierwszych rozmowach z nowym reżyserem Joelem Schumacherem wiedziałem, że nic z nich nie wyniknie" wspomina Keaton. "Miałem wrażenie, że nadajemy na różnych częstotliwościach." Nieoficjalnie mówi się, że zdecydowały względy finansowe. Gwiazdor "Soku z Żuka" miał zażądać za rolę Batmana 10 milionów dolarów (niektóre źródła podają nawet kwotę 15-stu) i procent od przyszłych zysków. Warner Bros. uznało to żądanie za zbyt wygórowane. Keaton, więc zrezygnował.

Rozpoczęto gorączkowe poszukiwania jego następcy. Schumacher zaproponował Vala Kilmera, zachwycony jego grą w "Tombstone" George'a Pana Cosmatosa. Ale Kilmer był początkowo nieuchwytny, zaszył się, bowiem w jaskiniach pustyni Kalahari w południowej Afryce. Kiedy wreszcie wrócił do londyńskiego mieszkania, podłoga była usłana faksami wzywającymi go do Kalifornii. Na jednym z nich przeczytał: "Gratulacje, jesteś nowym Batmanem!"

Zmiana na stanowisku Mrocznego Rycerza pociągnęła za sobą zmianę odtwórczyni głównej roli kobiecej. Przewidywana do niej Rene Russo jest starsza od Kilmera. Producenci zaczęli gwałtownie szukać młodszej aktorki, a tymczasem machina produkcyjna była już w ruchu. Dekoracje były przygotowane, musiano tylko dokonać przeróbki kostiumów (Kilmer jest nieco wyższy i tęższy od Keatona).

Początkowo Joel Schumacher chciał żeby Jeanne Tripplehorn zagrała doktor Chase Meridian. Poprosił ją o ufarbowanie włosów na blond. "Chciał blondynki, bo obawiał się, że film jest zbyt mroczny. Miał oczywiście prawo do własnej wizji, ale mnie ona nie odpowiadała. Wybrałam, więc Wodny świat." Po Tripplehorn rolę także odrzuciła Sandra Bullock (wtedy świeżo upieczona gwiazda "Speed"), która wolała komedię romantyczną "Ja cię kocham, a ty śpisz". Dopiero Nicole Kidman zgodziła się wcielić w nową dziewczynę Batmana. Kidman doszukała się dwoistości w swojej bohaterce, która zniewalając potrafi sama uporać się z rozłamem osobowości. "Chase pociąga mroczna strona życia" - mówi - i właśnie dlatego Batman ją tak bardzo pociąga".

Zagadkę miał początkowo zagrać Robin Williams, ale zbyt długo wahał się z podjęciem decyzji. Schumacher zaczął więc rozglądać się za innym aktorem i ostatecznie wybrał Jima Carrey'a, który w tym czasie zaczynał święcić triumfy w Hollywodzkich produkcjach. "Jim jest wprost stworzony do tej roli" - pochlebia aktorowi reżyser. Za rolę Zagadki Carrey otrzymał aż 5 milionów dolarów, a Schumacher porównał go po zakończeniu zdjęć do organów w starym kościele, z tysiącami pedałów i piszczałek, na których można zagrać wszystko. Anegdota głosi, iż w tamtym czasie aktor wypisał sobie na zwykłej karteczce czek na 20 milionów. Nosił ją w portfelu do momentu, gdy rzeczywiście otrzymał taką gażę za tytułową rolę w "Telemaniaku" (1996).

Schumacher długo szukał swojego Robina. "Potrzebowałem kogoś młodego, prawego i wysportowanego". Koncepcja przydzielenia Człowiekowi-Nietoperzowi towarzystwa, swojego rodzaju giermka i oddanego przyjaciela zrodziła się jeszcze w erze komiksów Tima Burtona. Jednak, że autor, a być może w większym stopniu jego wydawcy, obawiali się, że pruderyjna Ameryka dopatrzy się dwuznaczności w tak nakreślonej parze bohaterów. Robin wkracza w życie Batmana, w taki sam sposób jak w komiksie Detective #38, po tym jak jego cała rodzina zostaje zabita przez przestępców podczas występu cyrkowego. Obsadzenie postaci Dicka Graysona było kolejnym wyzwaniem dla Schumachera, który musiał uporać się z ponad pięćdziesięcioletnią historią postaci tego bohatera.

"Zapach kobiety" Martina Bresta przesądził o wyborze Chrisa O'Donnella. Schumacher jednocześnie przeciwstawił się stereotypom powierzając mu rolę Cudownego Chłopca. "Nie chciałem w swoim filmie dorastającego Robina" - podkreśla reżyser. "Nie potrzebowałem miłego, niemal niewinnego Robina. Nie chciałem też Robina prosto z ulicy. Potrzebowałem kogoś, w kim widzowie dostrzegą młodego mężczyznę, owładniętego żądzą zemsty, który byłby groźnym przeciwnikiem wykorzystującym sztuki walki i akrobatyczną zręczność. Chris uosabia wszystkie te cechy, demonstrując swój kunszt aktorski i sprawność fizyczna." W efekcie reżyser trzeciej części przygód Batmana był ponoć szczególnie zadowolony z udziału w filmie naładowanego młodzieńczą energią O'Donnella, z muskułami jak arbuzy i kolczykiem w uchu.



Joel Schumacher chciał, żeby jego film był filmowym komiksem. Myślał nie tylko o komiksowym sposobie narracji, ale i czysto wizualnej stronie filmu. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych części w "Batman Forever" nie brak żywych kolorów, a czerń przestała być barwą dominującą. Gotham City tonie w różnokolorowej poświecie, a jego ulicami przewija się wielobarwny tłum. Zmienił się także nieco sam wygląd Gotham, choć i tym razem źródłem inspiracji dla scenohttp://www.batcave.com.pl/old/grafa były monumentalne budowle stworzone przez Alberta Speera, architekta Hitlera. Barbara Lang, projektując ulice Gotham, wzorowała się także na Art. Deco, japońskim futuryzmie, modernizmie i postmodernizmie, mieszając style i tworząc z nich interesującą całość.

Schumacher i Lang zdecydowali się większość plenerów sfilmować w Nowym Jorku, na Manhattanie, gdzie budynki są wysokie, a ulice wąskie. Zdjęcia do "Batman Forever" trwały 108 dni. Rozpoczęto je 1 października 1994 w Nowym Jorku, gdzie ekipa spędziła tydzień. Potem przeniesiono się do Kalifornii. Tam wzniesiono 60 dekoracji (dla porównania, w pierwszej części było ich 15, w drugiej tylko 7), zaprojektowanych przez Lang, z których najmniejszą była jaskinia Batmana. Budowana przez 130-osobowy zespół w trakcie 5-miesięcznego okresu przedprodukcyjnego, miała wysokość trzech pięter i 60 metrów. Największymi dekoracjami były kryjówka Zagadki i cyrk w Gotham.

Realizacja "Batman Forever" przebiegała w ścisłej tajemnicy. Przed ciekawskimi i paparazzi ekipę i aktorów chronili policjanci i wysokie ogrodzenie. Chodziło o to, żeby nikt za wcześnie nie zobaczył Vala Kilmera w kostiumie Batmana, ani ucharakteryzowanego na Dwie-Twarze Tommy Lee Jones'a. Ochrona nie była jednak w pełni skuteczna, skoro zbieracze pamiątek ukradli kapelusz Dwóch-Twarzy, marynarkę zagadki, a nawet 81 szkiców Schumachera z rozrysowanymi na nich scenami z filmu. W tajemnicy starano się także utrzymać wygląd nowego Batmobilu. Budowany przez 4 miesiące, miał 6 metrów długości i rozwijał szybkość 140 km/godz. Tuż przed rozpoczęciem zdjęć okazało się, że trzeba podnieść w nim dach o 7,5 cm, żeby w samochodzie zmieściły się także "uszy" maski Człowieka-Nietoperza.

Nowy był także kostium Batmana, zaprojektowany - podobnie jak w poprzednich częściach - przez Boba Ringwooda, a uzupełniony przez 30 masek na różne okazje. Ważył 18 kg, włożenie go zajmowało 1,5 godz., a w jego wnętrzu temperatura osiągała podobno blisko 60 stopni Celcjusza. Nic więc dziwnego, że Val Kilmer podczas realizacji tylko jednej sceny stracił na wadze ponad 2,5 kg. Niektóre z gadżetów zaprojektowali sami aktorzy. Pomysłem Jima Carrey'a były np. małe bombki w kształcie zielonych, uśmiechniętych nietoperzyków.

W realizacji "Batman Forever" wzięło udział 150 kaskaderów. Choć Val Kilmer i Chris O'Donnell upierali się, że sami będą wykonywać wszystkie kaskaderskie ewolucje, producenci (wśród których był Tim Burton) woleli nie ryzykować. Kilmer miał więc trzech dublerów , z których każdy specjalizował się w czym innym. Dublerką Nicole Kidman była Dana Hee, mistrzyni olimpijska w karate z 1988 r. W "Batman Forever" wykorzystano ponad 200 ujęć z efektami specjalnymi, za które odpowiedzialny był John Dykstra. Jego zespół korzystał ze wszelkich możliwych technik, stosując tzw. błękitny ekran, efekty komputerowe (dzięki komputerowej obróbce Nowy Jork stał się Gotham City) i miniaturyzację. Miasto Batmana w miniaturze miało 30,5 metrów długości, 8-15 metra szerokości i 15 metrów wysokości.

Przygotował i opracował: Woland


BATMAN FOREVER (USA, 1995)

TYTUŁ POLSKI: BATMAN FOREVER
GATUNEK: Akcja/ Przygodowy/ Fantasy
BUDŻET: 100 milionów dolarów
CZAS PROJEKCJI: 121 minut
REŻYSERIA: Joel Schumacher
POMYSŁ HISTORII: Lee i Janet Scott Batchlerowie
SCENARIUSZ: Lee i Janet Scott Batchlerowie, Akiva Goldsman
STUDIO: Warner Bros. Pictures
DYSTRYBUTOR W POLSCE: Warner Bros. Poland
STRONA OFICJALNAWarnerVideo.com
OFICJALNA POLSKA STRONAGalapagos.com.pl

PREMIERA: 16 czerwca 1995 (USA), kopii: 2842
 22 września 1995 (Polska)
DVD: 18 października 2005 (USA)
 4 listopada 2005 (Polska)


TWOJA OCENA:
GD Star Rating
loading...

  
Riddle me this, riddle me that, who's afraid of the big, black bat?
  

W Gotham City znowu czas na porządki. W Batman Forever, trzeciej już części cyklu, Człowiek-Nietoperz (Val Kilmer) musi stanąć do walki z podstępnym Harveyem Dentem (Tommy Lee Jones), uciekinierem z zakładu psychiatrycznego Arkham Asylum, którego każda decyzja uzależniona jest od rzutu monetą. Dent, niegdyś obiecujący prokurator okręgowy, po wypadku, z którego wyszedł oszpecony, stał się zagorzałym wielbicielem zła, znanym powszechnie jako Dwie-Twarze (Two-Face) i poprzysiągł zgładzić Batmana. Walka z nim nie będzie łatwa, tym bardziej, że u jego boku stoją dwie zabójcze piękności: Sugar (Drew Barrymore) i Spice (Debi Mazar), a jego pomocnikiem jest zwariowany naukowiec Edward Nygma (Jim Carrey) - kiedyś pracownik Wayne Enterprises i wielbiciel Bruce'a Wayne'a - który teraz jako obdarzony specyficznym humorem Zagadka (Riddler) szuka zemsty na swoim byłym pracodawcy, za to że ten odrzucił jego wynalazek pozwalający manipulować falami mózgowymi.

Jakby tego było mało, sprawy Gotham nie są jedynym zmartwieniem Batmana, gdyż jego świat to w rzeczywistości dwa światy: dzienny i nocny. W jednym nasz bohater jest bogatym przedsiębiorcą i playboyem, w drugim nieugiętym stróżem sprawiedliwości. Żeby jednak tą dwoistość wytrzymać trzeba mieć mocną psychikę, a od czasu poznania pięknej Chase Meridian (Nicole Kidman) Wayne'owi coraz trudniej jest znieść obowiązki i wyrzeczenia podwójnego życia. Podczas gdy Mroczny Rycerz świetnie radzi sobie z powierzonym mu przez los zadaniem obrońcy uciśnionych, jego druga osobowość zaczyna załamywać się pod ciężarem dramatycznych wspomnień z dzieciństwa. Nękany dziwacznymi zagadkami od tajemniczego nieznajomego, milioner udaje się do doktor Meridian w celu uzyskania profesjonalnej pomocy. Atrakcyjna pani psycholog zafascynowana jest tajemniczym Człowiekiem-Nietoperzem, a jej fascynacja przeradza się z wolna w miłość. Z kolei Bruce darzy Chase głębokim uczuciem. A ponieważ nie jest w stanie wygrać z herosem w czarnej masce, zaczyna być zazdrosny o jego władzę. Mimo tymczasowej słabości, Mroczny Rycerz będzie musiał pokonać swoich wrogów i przezwyciężyć własne obawy i lęki. Tym razem jednak nie będzie walczył sam - zyska nowego sprzymierzeńca. Nieoczekiwanie u jego boku stanie młody akrobata Dick Grayson (Chris O'Donnell). Chłopak, podobnie jak przed laty Bruce Wayne, pragnie za wszelką cenę pomścić śmierć swoich rodziców i brata, którzy zginęli z ręki Dwóch-Twarzy.

Powrót Człowieka-Nietoperza miał być widowiskiem w wielkim stylu. Twórcom przyszło zmierzyć się nie tylko z mitem komiksowej popkultury, ale także z dwoma pierwszymi filmami o Batmanie. Efekt osiągnięto. Reżyser Joel Schumacher zupełnie zmienił konwencję filmu, pozbył się mrocznych oraz ponurych scenerii, pokazał skąd naprawdę wywodzi się Batman - czyli z komiksów. Trzecia część oszałamia tempem rozwoju wydarzeń i realizacyjnym rozmachem. Robi też wrażenie wzbogacona kolorystycznie wizja Gotham City wzniesionego w monumentalnym stylu III Rzeszy i Art Deco. Wszystko w Batman Forever jest jakby przeniesione z opowieści komiksowych - ubiory, postacie, pojazdy, scenografia i cała, naszpikowana humorem i ruchem akcja. Tommy Lee Jones i Jim Carrey (połączenie Rudolfa Nuriejewa z naćpanym kapelmistrzem), jako przeciwnicy Batmana, prześcigają się w wygłupach. Nicole Kidman, stylizowana na gwiazdy lat 40., roztacza urok kobiety fatalnej. Val Kilmer, który zastąpił Keatona, jako nowe (i odmłodzone) wcielenie Batmana, wniósł do roli werwę i nieco męskiego erotyzmu.

A jednak film pozostawia niedosyt. Zabrakło w nim bowiem wymiaru alegorii, który przesądził o artystycznym sukcesie dwóch pierwszych części. Tamte filmy, wyreżyserowane przez Tima Burtona, były alegorycznymi przypowieściami, stwarzającymi możliwość różnorakiej interpretacji, a Gotham City przypominało piekło pełne zagubionych dusz. Tymczasem Batman Forever, pomimo wielkiego budżetu i całej masy różnorakich postaci nie dorównuje swoim poprzednikom. Za dużo tu kolorów i świateł, neonów, błysków i ogólnego chaosu. Za dużo akcji, której chwilami nie sposób ogarnąć wzrokiem i nadążać za nią. Dzieło Schumachera jest tylko błyskotliwą ekranizacją komiksu Bob'a Kane'a, filmowym komiksem - perfekcyjnie zrealizowanym, ale niestety banalnie płaskim i bardzo jednowymiarowym.

Producentem Batman Forever jest Tim Burton, twórca dwóch pierwszych obrazów cyklu, który tym razem zrezygnował z reżyserii. Za kamerą stanął Stephen Goldblatt, autor zdjęć m.in. do Zabójczej broni, Cotton Club i Raportu Pelikana. Za efekty specjalne odpowiada John Dykstra, laureat Oskara za efekty do Gwiezdnych wojen.

Przygotował: Woland




Produkcja: Tim Burton, Peter MacGregor-Scott
Producenci wykonawczy: Benjamin Melniker, Michael E. Uslan
Współproducenci: Mitchell E. Dauterive, Kevin J. Messick

Zdjęcia: Stephen Goldblatt
Muzyka: Elliot Goldenthal
Montaż: Dennis Virkler, Mark Stevens
Kostiumy: Rob Ringwood, Ingrid Ferrin
Casting: Mali Finn
Scenografia: Barbara Ling
Dekoracja wnętrz: Cricket Rowland
Dyrektorzy artystyczni: Christopher Burian-Mohr, Joseph P. Lucky
Charakteryzacja: Rick Baker, Ve Neill, Yolanda Toussieng

Efekty specjalne: John Dykstra, Thomas L. Fisher, Andrew Adamson, Eric Durst
Dźwięk: Donald O. Mitchell, Frank A. Montano, Michael Herbick, Petur Hliddal
Montaź dźwięku: John Leveque, Bruce Stambler
Obsada: Val Kilmer, Tommy Lee Jones, Jim Carrey, Nicole Kidman, Chris O'Donnell, Michael Gough, Pat Hingle, Drew Barrymore, Debi Mazar, Rene Auberjonois, Joe Grifasi, Dennis Paladino, Kimberly Scott

Kalendarium

Sonda

Najlepszy okładka (Bronze Age):

Sonda

Najlepszy okładka (Golden & Silver Age):