W historii komików wydarzyło się wiele i nie brak dziwnych historii, czy też takich, które wydają się nieprawdopodobne. Do takich można zaliczyć okoliczności w których doszło do ślub Batmana i Tali.
Historia autorstwa Denny’ego O’Neil i rysowników Michaela Goldena i Dicka Giordano ukazała się na łamach „DC Special Series #15” w 1978 roku.
Wszystko zaczyna się, gdy Batman wraca do jaskini, aby trochę poćwiczyć i jest zszokowany, gdy okazuje się, że worek treningowy został wypełniony gazem usypiającym. Po ocknięciu dowiaduje się, że ożenił się z Talią al Ghul.
To, że bohater nie przypomina sobie by powiedział „tak”, nie ma znaczenia. To nie żadne zaręczyny czy coś w tym rodzaju, razem z Talią są małżeństwem.
Batman, sprytnie, postanawia zachowywać się tak, jakby pogodził się z nową sytuacją i niemniej nie ma nic przeciwko dzieleniu łoża z Talią. Ale oczywiście tylko udaje zainteresowanie i przy sprzyjającej okazji nokautuje Talię i ucieka do Gotham City, by przygotować się na przybycie Ra’sa i jego ludzi. Udaje mu się pokrzyżować ich plany, ale złoczyńcom udaje się uciec. Batman odnajduje ich na statku, ale oszołomiony przez gaz staje się łatwym celem. Niespodziewanie ratuje go Talia, która strzela do napastnika, by uratować męża. Ale potem odchodzi wraz z ojcem.
Mike W. Barr później opowiedział o tym małżeństwie w swojej klasycznej historii „Son of the Demon” (w której Batman i Talia ostatecznie skonsumowali małżeństwo, a Talia urodziło dziecko).
Źródło: CBR
I super- bohater chce żyć jak ludzie…