Tytuł historii: Turn and Turn Again
W sprzedaży od: 07.01.2015 (USA)
Scenariusz: Scott Snyder, James Tynion IV, Ray Fawkes, Kyle Higgins i Tim Seeley
Rysunki: Ivan Reis, Joe Prado i Rod Reis
Okładka: Tommy Lee Edwards
Kolor: John Kalisz
Liternictwo: Taylor Esposito
Ilość stron: 32
Twoja ocena:
[starratingmulti id=1 style=’crystal’ average_stars=’crystal’]
To trójstronna walka o przetrwanie między Batmanem, Riddlerem … i Matką Naturą?
Złoczyńcy mając dostęp do arsenału Batmana cieszą jak dzieci w sklepie z zabawkami, Selina nie ma jednak zamiaru z tego przywileju korzystać. Nie chce również współpracować z kimś, kogo nie widziała. Firefly nie jest zachwycony widząc jak Catwoman się wycofuje, dlatego postanawia ją trochę przypalić. Tym samym samochód Selina wylatuje w powietrze.
Batmanowi udaje się wygrzebać z pod lawiny, a w następnej kolejności uratować Riddlera, którego postanawia zabrać ze sobą do Gotham City.
W redakcji Gotham Gazette Vicki z pomocą gazu pieprzowego unieszkodliwia napastnika, a następnie wzywa karetkę do rannego Warrena.
Edward próbuje się wymknąć Batmanowi, ale kiedy okazuje się, że stoi na przysypanym śniegiem Batplane’ie nie ma już innej opcji.
Selinie udało się przeżyć wybuch i widząc, w jaką strefę walki zamienia się Gotham potrzebuje informacji. Dowiedziawszy się, że łowcy głów chcą dopaść Stephanie Brown, która zna plan Cluemastera, postanawia jako pierwsza do niej dotrzeć.
Z kanałów prowadzących do Akrham wydostaje się Jim Corrigan oraz Maxie Zeus.
Po raz kolejny twórcy udowadniają jak można cały czas przedłużać historię nie zdradzając niczego. Akcja niby posunęła się do przewodu, ale wszystko było do przewidzenia. Batman nie ginie pod lawiną i łapie Riddlera. Złoczyńcy z dostępem do arsenału staną się problemem. Od Batman #28 było wiadomo, że Stephanie wpadnie w ręce Seliny. Co prawda jeszcze do tego nie doszło, ale już coś w tym kierunku zaczyna się dziać. Tylko dla tej drobnej informacji warto zapamiętać z tego numeru.
Batman Eternal notuje kolejny niski poziom, do czego niestety ostatnie numery zdążyły czytelników przyzwyczajać. Co gorsze przed nami jeszcze 12 numerów, z czego 8 zapewne nie będzie miało nic specjalnego do zaoferowania.
