Tytuł historii: Herded Limits, part 3
Data wydania: 03.12.2013 (USA)
Scenariusz: Marc Guggenheim
Rysunki: Federico Dallocchio
Okładka: Federico Dallocchio i Esther Sanz
Kolor: Alejandro Sanchez
Liternictwo: Saida Temofonte
Ilość stron: 23
Twoja ocena:
loading...
Kiedy zagrożone wybuchem jest 5 przecznic Gotham City, Batman próbuje rozwiązać ostatnią zagadkę Riddlera… zagadkę, która może go wciągnąć w długą bezsensowną pogoń.
Kiedy Riddler w odpowiedzi na pytanie swojego człowieka od wybuchów, chce wyjaśnić, co oznaczała wskazówka pozostawiona dla Batmana, na miejscu zjawia się sam bohater. Bruce zapoznał się z notatkami Chase na temat Edwarda i w ten sposób zrozumiał w co pogrywa łotr. Złoczyńca jednak zabezpieczył się na taką ewentualność i porwał dr Meridian.
Sytuacja robi się coraz bardziej napięta, dlatego Batman ,wykorzystując moment zawahania speca od wybuchów, rzuca granaty dymne. Unieszkodliwia go, a następnie uwalnia dr Chase. Wiedząc już jaki jest naprawdę Riddler Batman zmienia zasady gry. Walczy inaczej czym zaskakuje Edwarda, który nie jest wstanie przewidzieć jego ruchów. Widząc jak pełny gniewu Batman walczy dr Meridian zaczyna go analizować. Według niej stał tym kim jest w wyniku jakieś traumy z dzieciństwa, a zakładając kostium Batman przyjmuje nową tożsamość, by zapomnieć o swoim cierpieniu.
Podczas zeznań na procesie Edwarda Nigmy dr Meridian cały czas trzyma się swojej diagnozy, że Riddler jest wielkim zagrożeniem dla miasta, ale nie jest szaleńcem. Tym razem sędzia podziela jej opinią i złoczyńca trafia do więzienia Blackgate.
Podczas wspólnej kolacji Chase zapewnia Bruce’a, że nie obawia się Edwarda, gdyż ten traktuje ją jako godną przeciwniczkę. Wayne jednak, który zapoznał się z jej notatkami na temat Batmana, wie, że pani doktor jest zbyt blisko prawdy i w przypadku kontynuacji ich znajomości natychmiast by ją odkryła, dlatego postanawia zakończyć ten związek dla dobra Batmana, ale ku smutkowi Wayne’a.
Akcja w gruncie rzeczy szybko się kończy, a wątek ze skarbem pozostaje tylko motywem napędzającym fabułę. Jednak w całej tej opowieści jest coś co ją wyróżnia. Walki czy akcje nie były tu najważniejsze, ale inne spojrzenie na znanych bohaterów. Dodatkowy plus należy się za relacje pomiędzy Bruce’em i Chase. Nie ma ich wiele, ale te wspólne kolacje okazały się bardziej rozwinięte niż można się było spodziewać. Ostatecznie poznajemy też co jest ważniejsze dla Wayne’a, Batman czy Bruce. W odróżnieniu od Batman Forever w tym wypadku Bruce nigdy nie zdecydowałby się nawet pomyśleć o zaprzestaniu działalności Batmana. Tym samym postać ta staje się jeszcze bardziej tragiczna, bo nie ma szans na udany, szczery związek.
Po Herded Limits liczę, że Marc Guggenheim przygotuje jeszcze niejedną historię z Batmanem, bo pokazał, że jeszcze wiele interesujących rzeczy na ten temat można powiedzieć.
