Niektórzy aktorzy bardzo mocno biorą sobie do serca daną rolę. Tak właśnie stało się z Jaredem Leto, który wcielając się w Jokera przez cały czas nie wychodzi ze swojej roli.
Aktor postanowił podkręcić atmosferę na planie filmowym „Suicide Squad„, dlatego rozesłał kilka prezentów swoim kolegom i koleżankom z planu. Margot Robbie, czyli Harley Quinn dostała list miłosny od Jokera wraz z pudełkiem, gdzie znajdował się żywy szczurek. Z kolei Will Smith (Deadshot) również został obdarowany wiadomością na piśmie oraz paczką naboi. Cała reszta ekipy dostała dodatkowo specjalną wiadomość wideo od aktora, który oczywiście nadal grał Jokera.
Adam Beach, który gra Slipknota w filmie zdradził także niedawno, że na planie David Ayer stara się utrzymać wszystkich aktorów w swoich rolach przez cały czas. Reżyser zatrudnił nawet terapeutę, aby mógł pomagać ekipie, gdyby wszystko zachodziło „za daleko”.
Tylko zeby nie skończyło się tak jak Ledgerem.
Nie chcę mówić, że Ledger zrobił to pierwszy, ale naprawdę wydaje mi się, że Jared ma zbyt dużą obsesję na punkcie bycia najlepszym Jokerem i to go zgubi.