Stacja CW przygotowuje serial „Batwoman”, a Oliver Queen może wspominać o Brusie Waynie, ale Batman nie pojawi się na małym ekranie w odróżnieniu od Supermana, którego można było zobaczyć w „Supergirl”.
Prezes CW Mark Pedowitz potwierdził, że w najbliższym czasie Batman nie zawita do telewizji.
„Nie ma dyskusji o serialu. Batman już istnieje w Arrowverse, ponieważ w poprzednim sezonie Oliver Queen wspomniał o nim w pewnym momencie. A Batwoman, jeśli serial zostanie zamówiony, mieszka w Gotham. W tej chwili nie ma planu, aby pojawił się Batman.”
Dodanie jakiejkolwiek postaci wymagałoby zgody Warner Bros., która w dużej mierze trzyma postać Batmana jako wyłączność dla filmów kinowym – o czym CW przekonało się w 2008 roku, kiedy pracowało nad serialem „The Graysons” o pomocniku Batmana jako zamienniku „Smallville” i zostało zmuszone przez studio do porzucenia tego projektu.
Serial „Gotham” FOXa musiał również poradzić sobie z ograniczeniami dotyczącymi wykorzystania postaci w telewizji, dlatego śledzimy losy Bruce’a Wayne’a gdy ten jest dzieckiem. Zbliżający się piąty i ostatni sezon „skupi się jednak na transformacji Bruce’a Wayne’a w Zamaskowanego Krzyżowca”.
Źródło: EW
Akurat nie żałuję że w CW nie zobaczymy Batmana (patrząc jak wyglądają ich seriale), ale w Gotham bym zobaczył(mimo że serial nie jest idealny to przynajmniej nie obniza się jego poziom jak serialow CW)
Chociaż w Crossie mógłby być, choćby na chwilkę… ja żałuję, bo oglądam seriale CW(Flash, Arrow, LoT) i nie narzekam, polecam ci kolego sprawdzić 5 sezon arrow jak i 6 jest fajny, 4 wiadomo lipa, Flash z 4 innym sezonem, plus 2 i 3 sezon LoT(w 3 w paru odcinkach pojawia się Constantine a w 4 już będzie jako regularna postać)
Postacie w Arrowverse to dobre counterparty dla tych kinowych, z głównego nurtu. Ewentualne ich połączenie byłoby fajnym zabiegiem, ale osadzanie tych drugich w ramach serialów i sprowadzanie ich do tego poziomu – gdy już istnieją porządne ich wersje – to strzał w stopę.
Supergirl świetnie się oglądało przy wyobrażeniu Cavilla/Reeve’a, dodatkowo podsycano efekt ciągłymi nawiązaniami do tego mitycznego, nieuchwytnego dla nich topu. W momencie, gdy zdecydowali się go wprowadzić, z nowym aktorem w tanim kostiumie, cały ten czar prysł. Batmana niech pozostawią w spokoju, Bale czy Affleck, gdzieś tam sobie jest i my o tym wiemy.