BATMAN AND ROBIN #23.3

Tytuł historii: The Demon’s Tower
Miesiąc wydania (okładka): Listopad 2013 (USA)
Data wydania: 18.09.2013 (USA)
Scenariusz: James Tynion IV
Rysunki: Jeremy Haun
Okładka: Patrick Gleason, Mick Gray i John Kalisz
Kolor: John Rausch
Liternictwo: Travis Lanham
Ilość stron: 32

Twoja ocena:

GD Star Rating
loading...

Origin Ra’s al Ghula w The New 52! Przez wieki Ra’s miał plan dla tego świata, a teraz ma do czynienia z ofertą Secret Society, która może mu pomóc osiągnąć to, czego pragnie … albo zniweczyć wszystko na co pracował. Którą ścieżkę wybierze Głowa Demona?

Rok 1285. Dowodzona przez księcia Gerhardta krucjata dociera do miejsca, w którym znajduje się wieża, w której według plotek żyje Demon. Dzielny rycerz zostaje zaproszony do środka. Podążając w głąb budowli, Gerhardt dociera do podziemi gdzie swoją kąpiel właśnie zakończył Ra’s al Ghul, który spodziewał się wizyty katolickiego rycerza.

Obecnie. Ra’s al Ghul zostaje odwiedzony przez wysłannika Secret Society i jego uzbrojonych po zęby ludzi. Głowa Demona nie boi się jednak nikogo i jego armia Man-Batów rozprawia się z przeciwnikami pozostawiając przy życiu tylko wysłannika, który mu zaimponował wiedzą na jego temat, dlatego daje mu szansę w walce na szpady.

Ra’s przez wieki budował swoją legendę. Podróżował po świecie i siał spustoszenie zbierając jednocześnie najlepszych zabójców. Budował Ligę Zabójców, by pewnego dnia, gdy nadejdzie na to czas zbudować własny, o wiele lepszy świat. Brał udział w podpaleniu Londynu w 1666 roku. W 1721 roku handlował opium. 1832 będąc w Nowym Jorku odpowiadała za rozprzestrzeniającą się plagę cholery na świecie. W Sarajewie jeden z jego zabójców udzielał rad panu Principowi, który zabił arcyksięcia Ferdynanda.

Ra’s al Ghul jest o wiele lepszym szermierzem niż jego przeciwnik, dlatego od razu zyskuje wyraźną przewagę. Wysłannik Secret Society próbuje wyprowadzić z równowagi przeciwnika wspominając o Batmanie, w którego osobie Ghul widział swojego spadkobierca, i ostatnich tragicznych wydarzeniach, śmierci Damiana i Tali. Ta strategia nie przynosi jednak rezultatu i po chwili zostaje rozbrojony. Ra’s wyśmiewa fakt, że śmierć może powstrzymać jego lub Batmana, a następnie odrzuca ofertę Secret Society.

Pokonany wysłannik Secret Society postanawia jeszcze raz zaatakować odchodzącego Ghula, ale tym razem wykorzystuje elektryczny gadżet zamocowany w swoich nadgarstkach. Ubu przejmuje jednak cios na siebie, a zaraz po tym wystrzelone włócznie skutecznie rozbrajają wysłannika Secret Society, który zaczyna się wykrwawiać. Przed odejściem Ra’s Ghul wyjaśnia mu, że jego władcy są tchórzami i wysłali do niego pośrednika, wiedząc, że i tak odrzuci ich ofertę. Ra’s pozwolił by wysłannik myślał, że sam odkrył, gdzie ten się znajduje, a tak naprawdę od samego początku skazany był na porażkę i śmierć. Chociaż świat teraz należy do Secret Society, to Głowa Demona już tyle przeżył, że spokojnie może sobie pozwolić na obserwacje ich poczynań i na utrwalanie wśród ludzi swojej legendy. Demona, który kiedyś zbuduje własny świat.

Ra’s al Ghul potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. Ostatnio poniósł wiele strat, ale nawet, kiedy światem chce rządzić Secret Society on i tak znajdzie dla siebie miejsce. Nigdy nie będzie jednak czyimś pionkiem.

Głowa Demona to nie jest zwyczajny złoczyńca. Potrafi wszystko planować i jego ambitne plany zbudowania własnego świata nie są wcale tak nierealne. Knuje i przewiduje ruchy przeciwników i docenia Batmana. Świat może się zmieniać, ale Ra’s al Ghul zawsze będzie. Odrodzi się by kontynuować swoją misję i nawet jakby się wydawało potężni przeciwnicy nie są wstanie mu zagrozić.

W The Demon’s Tower nie poznajemy historii Ra’a al Ghula a raczej w przyśpieszony sposób jesteśmy zaznajomieni z przełomowymi wydarzeniami ostatnich wieków, w których swoje palce maczał złoczyńca. Nie zabrakło też retrospekcji ze strać Głowy Demona z Batmanem (w tym odwołań do Batman #244, jednak wygładzona klatka piersiowa Batmana może budzić pewne kontrowersje), którego ten cały czas darzy uznaniem i jest pewny, że Mroczny Rycerz jeszcze powróci.

Jeśli wydaje wam się, że Ra’s al Ghul to przeszłość to powinniście przeczytać ten numer, bo fanów Głowy Demona nie trzeba do tego zachęcać, bo ci wiedzą, dlaczego postać ta jest tak fascynującym złoczyńcą.

Ocena: 4,5 nietoperka

LEGENDS OF THE DARK KNIGHT #67

Tytuł historii: I…Batman, Part 2
Data wydania: 12.09.2013 (USA)
Scenariusz: Aaron Lopresti
Rysunki: Aaron Lopresti
Okładka: Aaron Lopresti
Kolor: Wendy Broome
Liternictwo: Saida Temofonte
Ilość stron: 23

Twoja ocena:

GD Star Rating
loading...

Nowy pogromca zbrodni pojawia się w Gotham City, ale czy ta pokręcona kreatura wyrządzi więcej szkód niż pożytku?

Kiedy w parku zbir napada na spacerującą parę, ktoś interweniuje. Uratowani są świadkami jak nieznana postać w kostiumie Batmana zabija napastnika a po chwili robi to samo z nimi.

Słuchając specjalnego wydania wiadomości Bruce Wayne dowiaduje się o napadach, w które według opisów świadków zamieszany jest Batman.

Potwór stworzony przez Norman Carvera nie rozumie, że Batman nie zabija. Naukowiec winę za to zrzuca na złe DNA i jedyne co może to naprawić to sprowadzenie prawdziwego Batmana.

W nocy Batman spotyka się z komisarzem Gordonem, który wyjaśnia mu, że niewiele osób widziało bohatera Gotham City, dlatego przerażającego osobnika w stroju nietoperza uznają za niego. Pewne jest jednak, że niebezpieczny osobnik nieodróżniający ofiar od napastników grasuje po Gotham. Znając obszar w którym doszło do ataków Batman domyśla się, że ten gdzieś w pobliżu musi mieć swoją kryjówkę.

Batman powstrzymuje rabusia przed okradzeniem bezbronnej kobiety, ale chwilę później na jego drodze staje potwór Carvera. Przeciwnik jest silniejszy ale niezbyt bystry, ale mimo to po zaciekłej walce udaje mu się uśpić prawdziwego Batmana i zabrać go do swojego twórcy.

Tworząc potwory, trzeba się liczyć z tym, że nie zawsze wszystko pójdzie po myśli ich twórców. Carver osiągnął swój cel i jego „Batman” ratuje ludzi, ale przy okazji zabija łotrów jak i ich ofiary. Dobre chęci nie zawsze wystarczą, bo chociaż cel Normana był szczytny to już sposób, w jaki chciał tego dokonać wyraźnie pokazuje, że jest to prawdziwy szaleniec. Batman powinien się cieszyć, że jest to jego fan, bo gdyby taki szalony naukowiec chciał zostać superzłoczyńcą, to wtedy o wiele łatwiej osiągnąłby by swój cel, a Nietoperz miałby jeszcze większe problemy.

Ocena: 4 nietoperki